PROSZE O POMOC-ŁEZEK MUSI ZYC

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto lis 13, 2012 21:04 Re: Kot śpi z otwartymi oczami, chudnie mimo jedzenia...

megan72 pisze:
Sylwia1701 pisze:Tak właśnie myślę, że powiem, że Łezka ma osobę, która sfinansuje jego leczenie i będzie opłacone na pewno.
I poproszę o jakieś potwierdzenie od nich z pieczątką lecznicy, żeby Wam tu wkleić :)

Ale chyba po własnych i innych opisanych doświadczeniach nie chcesz wydawać tych pieniędzy na Podleśnej? 8O


Ok, ale w takim razie sami odezwijcie się do Stowarzyszenia i powiedzcie to co tu, wtedy może dostanę pieniądze do reki.
Bo w innej lecznicy nie przyjmą mnie "na kreskę"...

Sylwia1701

 
Posty: 238
Od: Nie lis 11, 2012 22:12

Post » Wto lis 13, 2012 21:06 Re: Kot śpi z otwartymi oczami, chudnie mimo jedzenia...

Sylwia1701 pisze:
megan72 pisze:
Sylwia1701 pisze:Tak właśnie myślę, że powiem, że Łezka ma osobę, która sfinansuje jego leczenie i będzie opłacone na pewno.
I poproszę o jakieś potwierdzenie od nich z pieczątką lecznicy, żeby Wam tu wkleić :)

Ale chyba po własnych i innych opisanych doświadczeniach nie chcesz wydawać tych pieniędzy na Podleśnej? 8O


Ok, ale w takim razie sami odezwijcie się do Stowarzyszenia i powiedzcie to co tu, wtedy może dostanę pieniądze do reki.
Bo w innej lecznicy nie przyjmą mnie "na kreskę"...

dlatego pisałam ze wpłata na konto stowarzyszenia to nie jest najlepszy pomysł.
Jeśli pójdziesz jutro z Blue to ona za jutrzejszą wizytę zapąłci - czytałaś ten post?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35670
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto lis 13, 2012 21:08 Re: Kot śpi z otwartymi oczami, chudnie mimo jedzenia...

Marzenia11 pisze:Jeżdżę na trasie metro Wawrzyszew - metro Stokłosy metrem, muszę dojśc do metra, a potem zmetra do lecznicy i mojej wetki. Było tak, zę w rękach nosiłam 14kg (dwa ytransportery z kotami), ale trudno. Nie mam samochodu więc opieram się na tym co mam. NIedawno wiozłam wolnozyjącą Senioreczkę na Stokłosy na sterylkę mimo ze miałam załatwioną na talon na Podleśnej. W swoich rekach wiozłam z Podleśnej na Stokłosy wolnozyjącego Jajcarza na operację. Potem mu woziłam jedzenie na Stokłosy.
Wszystko zajmuje czas, ale cóż, nie ryzykowałam zdrowiem czy zyciem kota.


Ja nie widzę problemu, żeby jechać autobusem, ale teraz jest coraz zimniej.
Umarło mi ostatnio 5 kociaków, nie chcę poprzeziębiać reszty, a przykrycie transportera kocykiem niewiele daje :(

Marzenia11 pisze:Jeśli pójdziesz jutro z Blue to ona za jutrzejszą wizytę zapąłci - czytałaś ten post?

Czytałam i nawet odpisałam...

Sylwia1701

 
Posty: 238
Od: Nie lis 11, 2012 22:12

Post » Wto lis 13, 2012 21:08 Re: Kot śpi z otwartymi oczami, chudnie mimo jedzenia...

Sylwia1701 pisze:.
Ok to coś pomyślę z Moniką - zobaczymy ile nam się zejdzie na Podleśnej


Ale ja niestety muszę o tym wiedzieć sporo wcześniej, będę musiała pędzić z pracy a mam do lecznicy naprawdę kawałek - a nie chce mi się tam lecieć w ciemno (bo do domu stamtąd też mam kawał) tym bardziej że wypad do lecznicy wiąże się z komplikacjami, nie odbiorę dziecka ze szkoły etc.
Dlatego muszę wiedzieć wcześniej.
Mogę być w lecznicy później - to byłoby dla mnie nawet lepiej - ale o tym czy będziesz czy nie muszę wiedzieć jutro rano najpóźniej (bo muszę jakoś zaplanować dzień i rzeczy które mam do zrobienia po południu).

Chyba że pojedziecie tam po prostu na własną rękę i powiecie co i jak.

Po prostu dajcie mi znać jaka jest Wasza decyzja.

Blue

 
Posty: 23969
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto lis 13, 2012 21:11 Re: Kot śpi z otwartymi oczami, chudnie mimo jedzenia...

dziewczyny pomózcie mu prosze

Obrazek

ja nie pojade przeciez do warszawy pokierujcie jakos Sylwia zeby to mialo rece i nogi....ja wysle 100 ale nie moge z konta to poczta wysle - nie na stowarzyszenie -juz sie zobowiazuje i do tego moze cos z bazarku
agula76
 

Post » Wto lis 13, 2012 21:13 Re: Kot śpi z otwartymi oczami, chudnie mimo jedzenia...

Agula, jeśli będe mogla pomóc to pomogę tylko jak?
Kasy nie mam, samochodu nie mam, jak moge pomóc? Siły przekonania jak widac też nie mam. :roll:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35670
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto lis 13, 2012 21:14 Re: Kot śpi z otwartymi oczami, chudnie mimo jedzenia...

blue ....ten wzrok to nie jest normalne:(:(:( ...nabralam do CIEBIE przeogromnego zaufania radzilas mi na prawde mądrze jak mpoj Cekin miał zlamaną łapke....pokieruj sylwia prosze
agula76
 

Post » Wto lis 13, 2012 21:18 Re: Kot śpi z otwartymi oczami, chudnie mimo jedzenia...

agula76 pisze:dziewczyny pomózcie mu prosze

Obrazek



Tak wyglądał wczoraj, na zdjęciu śpi... :(
Ostatnio edytowano Wto lis 13, 2012 21:21 przez Sylwia1701, łącznie edytowano 1 raz

Sylwia1701

 
Posty: 238
Od: Nie lis 11, 2012 22:12

Post » Wto lis 13, 2012 21:19 Re: Kot śpi z otwartymi oczami, chudnie mimo jedzenia...

Marzenia11 pisze:Agula, jeśli będe mogla pomóc to pomogę tylko jak?
Kasy nie mam, samochodu nie mam, jak moge pomóc? Siły przekonania jak widac też nie mam. :roll:




przekonuj ile sie da:)
agula76
 

Post » Wto lis 13, 2012 21:23 Re: Kot śpi z otwartymi oczami, chudnie mimo jedzenia...

Sylwia umów sie z Blue...weta trzeba zmienic....koniecznie
agula76
 

Post » Wto lis 13, 2012 21:23 Re: Kot śpi z otwartymi oczami, chudnie mimo jedzenia...

Sylwia1701 pisze:Ok, ale w takim razie sami odezwijcie się do Stowarzyszenia i powiedzcie to co tu, wtedy może dostanę pieniądze do reki.
Bo w innej lecznicy nie przyjmą mnie "na kreskę"...

Ale co to za stowarzyszenie? I dlaczego nie spytałaś, czy pieniądze dostaniesz do ręki, zanim poszły przelewy na jego konto?
Transporter można włożyć w śpiwór, dużą torbę i ocieplić przestrzeń pomiędzy kocem, polarowymi bluzami czy ręcznikami.
Sylwia, jedź jutro na 17tą z kotem do lekarki polecanej przez Blue, jak nie dasz rady wyrwać pieniędzy ze stowarzyszenia do ręki, to w najgorszym razie dostaniesz jutro na wizycie w zaleceniach badania do wykonania, i te zrobisz na Podleśnej. Choć ja bym tam nie poszła za nic.

megan72

 
Posty: 3571
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: w okolicy stolicy

Post » Wto lis 13, 2012 21:28 Re: Kot śpi z otwartymi oczami, chudnie mimo jedzenia...

Słuchajcie będę na pewno na Podleśnej jutro koło 15 i potem z Blue pójdę do jej weta.
A potem zobaczymy co dalej dobrze.

Sylwia1701

 
Posty: 238
Od: Nie lis 11, 2012 22:12

Post » Wto lis 13, 2012 21:29 Re: Kot śpi z otwartymi oczami, chudnie mimo jedzenia...

Sylwia1701 pisze:Słuchajcie będę na pewno na Podleśnej jutro koło 15 i potem z Blue pójdę do jej weta.
A potem zobaczymy co dalej dobrze.

a po jaką cholere będziesz na Podlesnej? MOżesz mi wytłumaczyc?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35670
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto lis 13, 2012 21:30 Re: Kot śpi z otwartymi oczami, chudnie mimo jedzenia...

Blue pisze:Ale ja niestety muszę o tym wiedzieć sporo wcześniej, będę musiała pędzić z pracy a mam do lecznicy naprawdę kawałek

Po prostu dajcie mi znać jaka jest Wasza decyzja.


Będę tam na pewno, czy sama, czy z Moniką, ale będę.
Stanę na głowie jak będzie trzeba i damy radę :)

Sylwia1701

 
Posty: 238
Od: Nie lis 11, 2012 22:12

Post » Wto lis 13, 2012 21:32 Re: Kot śpi z otwartymi oczami, chudnie mimo jedzenia...

Marzenia11 pisze:
Sylwia1701 pisze:Słuchajcie będę na pewno na Podleśnej jutro koło 15 i potem z Blue pójdę do jej weta.
A potem zobaczymy co dalej dobrze.

a po jaką cholere będziesz na Podlesnej? MOżesz mi wytłumaczyc?


Po taką "cholerę", że w razie czego wszystkie badania zrobię tam od razu, a poza tym będzie tam jutro neurolog,
a chcę zasięgnąć i jego opinii. On mnie nie zna, nie muszę mu nic mówić od razu, że jestem ze stowarzyszenia.

Sylwia1701

 
Posty: 238
Od: Nie lis 11, 2012 22:12

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 44 gości