Kajtuś odszedł za TM do Frodzia... Żegnajcie Przyjaciele [']

Zawsze uważałam, ze Frodo ma ogromne szanse zostać kocim misterem

Sama jestem zapatrzona w jego urodę - wielkie oczyska, śliczne rysy, piękna sierść - korona gwarantowana

No ale biedak tak się stresuje każdym wyjściem z domu, że cóż... Pomarzyć jednak można

Z tą rybką to niezły fuks, bo inaczej to pewnie by było cieżko z tabletką a tak jeszcze kocio zadowolony. :kotek:

Mi trochę wstyd za moją histerię (na tym forum pewnie jednak większość mnie w pełni rozumie

). Może jednak lepiej panikować niż coś zaniedbać. Zmiana na żuchwie mojej niuni już praktycznie nie istnieje.

Sylwka, super :ok:

U nas niestety nadal jest...

Antybiotyk z wątróbką też wsunął

Jak narkoman...

Heloł, dawno żadnych wieści od Was, jak Froduś. U Oli wyszła odporna na antybiotyki bakteria więc czeka nas dłuższe leczenie i nie wiem czy nie ciachanie ucha. Pyszczek raz kiepsko raz lepiej, dzisiaj mi mniej jadła niż zwykle

będę musiała kupić jakąś karmę w płynie na takie gorsze dni. Odzywajcie się czasami

Hej hej! Biedna Ola

Mam nadzieję, że się szybko wyleczy. Bidulka

Pogłaskaj ją od nas :flowerkitty:

Froduś ma się dobrze

Szczęśliwy, bo wczoraj i dziś mielona wołowinka (kiedyś od święta, a teraz na codzień

) Dziś ostatni dzień antybiotyku. Nie byliśmy jeszcze na zdjęciu szwów, bo nie było czasu. Zapewne jutro pojedziemy. Najchętniej bym to jednak odłożyła na później, bo się boję wyników...
Kilka nowych zdjęć http://goo.gl/dOVK4

Frodo ma zdjęte szwy, do jutra jeszcze nosi kołnierzyk. Widzieliśmy w lecznicy wyniki - są.. złe :cry:

Mogłyby być jeszcze gorsze, ale te i tak nie rokują dobrze. Lekarz wysłał mi je na maila, ale widzę, że nie przyszły (będę musiała to sprawdzić - w spamie nie ma), więc trudno mi cytować - coś włóknistego... Nie wróży długich lat... To coś wpływa destrukcyjnie na kość, możliwe przerzuty

Na dniach (środę/czwartek) zrobimy jeszcze badania krwi, dla dr Jagielskiego, do którego umówieni jesteśmy dopiero na 7 listopada. Będziemy jednak próbowali się wcisnąć wcześniej. Mam nadzieję, że jest szansa na dłuższe, dobre życie dla Frodo...

Al a w ostateczności nie myślałaś o usunięciu szczęki? Są karmy do rozrabiania z wodą, są takie w płynie, porozmawiaj z dr Jagielskim jakby wyglądało jego życie po takiej operacji i jak ewentualnie z zabiegami przy nim. Tak pytam bo skoro psiak daje sobie radę bez szczęki i cieszy się życiem to może byłaby to jakaś "deska ratunku" - pewnie brana pod uwagę jako ostatnia. 3majcie się tam!!!

Wczoraj chyba widziałam psa bez górnej szczęki i nosa (historia z Filipin, pies miał wypadek ratując dzieci), więc i to jest możliwe... Ale.. nie wyobrażam sobie tak Frodo... Będziemy rozmawiać z dr Jagielskim, oby miał lepsze wieści

Dzięki, Wy też się trzymajcie!

3mam mocno kciuki, różne przypadki chodzą po zwierzakach oby Frodkowi się udało.

p.s. zachwycałam się ciągle Frodkiem ale te foto Kajtka, w którego oczach się odbijasz jest genialne

Dziś zdjęliśmy kołnierz - Frodo w skowronkach, nareszcie mógł się umyć

Buszuje teraz w mojej szafie, ja mu dam :twisted:

To niedozwolone

Frodo ma mieć badanie krwi - koszt 100 zł. To rozszerzone badanie, w związku z chorobą Frodo (wyniki ma obejrzeć dr Jagielski), ale zwykłe badanie kosztowałoby 80 zł (o takiej kwocie przy okazji wizyty z Frodkiem wspomniał weterynarz). Nie jest to mało, trochę obciąża budżet. Może to tylko dotyczy kotów z rakiem... Ile na ogół kosztują kontrolne badania krwi? Pytam, bo chciałabym w najbliższym czasie Kajtka przebadać. A nie wiem, czy tutaj jednak nie jest drogo...

alahari pisze:Frodo ma mieć badanie krwi - koszt 100 zł. To rozszerzone badanie, w związku z chorobą Frodo (wyniki ma obejrzeć dr Jagielski), ale zwykłe badanie kosztowałoby 80 zł (o takiej kwocie przy okazji wizyty z Frodkiem wspomniał weterynarz). Nie jest to mało, trochę obciąża budżet. Może to tylko dotyczy kotów z rakiem... Ile na ogół kosztują kontrolne badania krwi? Pytam, bo chciałabym w najbliższym czasie Kajtka przebadać. A nie wiem, czy tutaj jednak nie jest drogo...

ja robiłam dzisiaj tylko morfologię i profil nerkowo-wątrobowy (więc nie wszystko chyba, nie znam się) dodatkowo dokupowałam 2 saszetki RC do rozrabiania z wodą (w sumie nie wiem po co bo Ola już je normalnie, ale nigdy nie wiadomo co się przyda) i zapłaciłam 90 zł w sumie. Ale to co ja robiłam z krwi to chyba nie jest cały komplet.

p.s. Ola ma potworną bakterię + polipy w uszach, jeżeli badania wyjdą ok (znaczy o ile nerki i wątroba dadzą sobie radę z narkozą) będzie miała zabieg czyszczenia uszu (i zębów) i dalsze leczenie bakterii. Boję się tych zabiegów jak nie wiem.

Ola da radę - to kocica szczęściara

Mogło być gorzej, a to co ma Ola przynajmniej można wyleczyć :flowerkitty:

Trzymamy kciuki, jak zawsze :ok:

mam nadzieję, że się z tego wygrzebie

co do Kajtka to sądzę, że będzie miał skrócone badania i normalnie będzie 80 zeta (ale to tylko moje zdanie więc może mieć niewiele wspólnego z rzeczywistością). Bo pamiętam jak Rodman miał raka to właśnie też badania były droższe bo tak dużo tego było. Rodkowi się nie udało, ale mam nadzieję, że Frodo zawalczy

)))

Kajtuś odszedł za TM do Frodzia... Żegnajcie Przyjaciele [']

Kto przegląda forum