Abba-już po amputacji-wracaj do zdrowia mała!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 06, 2012 11:09 Re: Kotka z urwaną nogą i ogonem - nie ma domu, nie ma opiek

Kalinuwka pisze:
tajdzi pisze:Ale zabieg nie był umawiany na konkretny dzień? Jak to się stało, że nagle pani chirurg poszła na urlop?
Czy kicia ma się ok? wszystko w porządku?

Miałyśmy ją przywieźć 2 dni wcześniej i miała poczekać na zabieg. Jakoś się nie dogadałyśmy w końcu. Ale dzisiaj jedziemy. Dam znać, jak odstawię Abbę.

Trzymam kciuki za udaną operację. Nazwałyście kicię Abba? :)

I&S

Avatar użytkownika
 
Posty: 558
Od: Śro paź 12, 2011 10:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 06, 2012 11:15 Re: Kotka z urwaną nogą i ogonem - nie ma domu, nie ma opiek

Czy kicia została zaszczepiona? Zrobiłyście jej badania krwi przed operacją? Jakie są wyniki?
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Wto lis 06, 2012 13:24 Re: Kotka z urwaną nogą i ogonem - nie ma domu, nie ma opiek

Tak, Abba vel Bunia, śpiewała do pisenki Abby, jak jechała ze mną samochodem z lecznicy do domu :D

Znowu niestety mamy problem. Dowiedziałam się, że w lecznicy do której miała jechać było pp. Na pewno nie zaryzykuje i jej tam nie zawiozę. Szukam alternatywnej lecznicy ze szpitalikiem, wstępnie rozmawiałam z dwoma lecznicami. Jak będę znała szczegóły co do ceny i warunków podejmiemy decyzję, gdzie pojedzie.

Tak, jest zaszczepiona. Krew była robiona, ale powtórzymy chyba. No i trzeba zrobić rtg
W 2016 wysterylizowałyśmy 109 kotów (stan na 11.07) - 2015 - 222, 2014 - 130, 2013 - 126, 2012 - 85, 2011 - 107, 2010 - 108, w sumie 887 :)

Kalinuwka

 
Posty: 973
Od: Pon lis 24, 2008 18:10
Lokalizacja: Mińsk Maz.

Post » Wto lis 06, 2012 16:08 Re: Kotka z urwaną nogą i ogonem - nie ma domu, nie ma opiek

Kalinuwka pisze:Tak, Abba vel Bunia, śpiewała do pisenki Abby, jak jechała ze mną samochodem z lecznicy do domu :D

Znowu niestety mamy problem. Dowiedziałam się, że w lecznicy do której miała jechać było pp. Na pewno nie zaryzykuje i jej tam nie zawiozę. Szukam alternatywnej lecznicy ze szpitalikiem, wstępnie rozmawiałam z dwoma lecznicami. Jak będę znała szczegóły co do ceny i warunków podejmiemy decyzję, gdzie pojedzie.

Tak, jest zaszczepiona. Krew była robiona, ale powtórzymy chyba. No i trzeba zrobić rtg

Kicia - artystka :)
Gdybyś się jednak namyśliła na jeszcze jedną lecznicę (albo gdyby Ci się nie udało dogadać z tamtymi 2-ma), ale bez szpitalika, to pamiętak o tej, o której tyle pisałam. Cenę znasz - 500zł za amputację + sterylkę. Ten wet ma doświadczenie w amputacjach kocich tylnych łapek.

I&S

Avatar użytkownika
 
Posty: 558
Od: Śro paź 12, 2011 10:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 06, 2012 16:15 Re: Kotka z urwaną nogą i ogonem - nie ma domu, nie ma opiek

I&S, ale sterylki nie można łączyć z amputacją. Każdą operację brudną (amputacja kończyny min.) robi się osobno, bo mogłoby dojść do zakażenia rany po sterylizacji - którą trzeba robić całkowicie sterylnie.
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Wto lis 06, 2012 16:39 Re: Kotka z urwaną nogą i ogonem - nie ma domu, nie ma opiek

tajdzi pisze:I&S, ale sterylki nie można łączyć z amputacją. Każdą operację brudną (amputacja kończyny min.) robi się osobno, bo mogłoby dojść do zakażenia rany po sterylizacji - którą trzeba robić całkowicie sterylnie.

Ma to sens. Zwłaszcza, że sterylka byłaby PO amputacji, kiedy wszędzie leżałyby odłamki kości.
Pomysł nie mój, ani nie weta - dziewczyny chciały to zrobić za jednym zamachem, żeby było taniej. Ale fakt, że wet protestował raczej ze względu na dłuższy czas przebywania kotki pod narkozą.

I&S

Avatar użytkownika
 
Posty: 558
Od: Śro paź 12, 2011 10:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 06, 2012 19:28 Re: Kotka z urwaną nogą i ogonem - nie ma domu, nie ma opiek

To bardzo ryzykowna decyzja. Narkoza przez tak długi czas niesie duże zagrożenie. Mądry wet nie wyrazi zgody na to.
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 06, 2012 21:01 Re: Kotka z urwaną nogą i ogonem - nie ma domu, nie ma opiek

EVA2406 pisze:To bardzo ryzykowna decyzja. Narkoza przez tak długi czas niesie duże zagrożenie. Mądry wet nie wyrazi zgody na to.

Amputacja trwa długo (koło 1.5-2h), ale ponoć sterylka już nie. Nie pamiętam, o jakim czasie mówił mi Filon, ale raczej nie było to więcej, niż 15-20min. Tak więc to jest ułamek czasu trwania amputacji. No i mówił, że zrobi tę sterylkę tylko, jeśli uzna, że to dla kici bezpieczne. Czyli gdyby już była za długo w narkozie, spasowałby. Myślę, że inni weci też tak chcieli, bo nikt nie będzie narażał kotki na zejście podczas narkozy. Natomiast to, co napisała Tajdzi jest chyba bardziej niebezpieczne dla kotki, niż długa narkoza.

I&S

Avatar użytkownika
 
Posty: 558
Od: Śro paź 12, 2011 10:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 06, 2012 22:46 Re: Kotka z urwaną nogą i ogonem - nie ma domu, nie ma opiek

Na pewno dwie narkozy kolejno to też duże ryzyko. Ale to musi zadecydować wet.
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 07, 2012 13:58 Re: Kotka z urwaną nogą i ogonem - nie ma domu, nie ma opiek

Nie połączymy sterylki z amputacją. Najpierw amputacja, za jakiś czas sterylka.
Mam wstępnie dogadaną lecznicę na Ursynowie. W sumie szykujemy ok 700zł (ze szpitalikiem). Pozostaje kwestia uzgodnienia terminu.
W 2016 wysterylizowałyśmy 109 kotów (stan na 11.07) - 2015 - 222, 2014 - 130, 2013 - 126, 2012 - 85, 2011 - 107, 2010 - 108, w sumie 887 :)

Kalinuwka

 
Posty: 973
Od: Pon lis 24, 2008 18:10
Lokalizacja: Mińsk Maz.

Post » Śro lis 07, 2012 14:52 Re: Kotka z urwaną nogą i ogonem - nie ma domu, nie ma opiek

Kalinuwka pisze:Nie połączymy sterylki z amputacją. Najpierw amputacja, za jakiś czas sterylka.
Mam wstępnie dogadaną lecznicę na Ursynowie. W sumie szykujemy ok 700zł (ze szpitalikiem). Pozostaje kwestia uzgodnienia terminu.


Najlepsza decyzja :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

marysienka

 
Posty: 2526
Od: Pt gru 10, 2010 3:08
Lokalizacja: Szwecja

Post » Pon lis 19, 2012 9:45 Re: Kotka z urwaną nogą i ogonem - nie ma domu, nie ma opiek

No i stało się.. wczoraj odwiozłam Abbę do lecznice na zabieg, została obejrzana, zbadana. Nie była zachwycona, raczej przerażona. Dziś pobiorą krew i zobaczymy co będzie w wynikach. Na dniach zabieg. Ależ mam stresa.. szkoda mi dziewczynki :(



ObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
Obrazek
W 2016 wysterylizowałyśmy 109 kotów (stan na 11.07) - 2015 - 222, 2014 - 130, 2013 - 126, 2012 - 85, 2011 - 107, 2010 - 108, w sumie 887 :)

Kalinuwka

 
Posty: 973
Od: Pon lis 24, 2008 18:10
Lokalizacja: Mińsk Maz.

Post » Pon lis 19, 2012 12:39 Re: Abba-kotka z urwaną nogą-czeka na zabieg w lecznicy

Będzie dobrze, musi być :))
Obrazek

dorka33

 
Posty: 217
Od: Pon maja 14, 2012 14:25
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pon lis 19, 2012 12:42 Re: Abba-kotka z urwaną nogą-czeka na zabieg w lecznicy

Ale dlaczego ona musi siedzieć tyle w lecznicy przed zabiegiem? Dla niej na prawdę to dodatkowy stres :( Została nagle sama, siedzi sama... :(
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pon lis 19, 2012 15:17 Re: Abba-kotka z urwaną nogą-czeka na zabieg w lecznicy

Nie będzie siedziała długo. Wczoraj pojechała, dziś z rana zrobili krew a jutro ewent. w śr zabieg. Inaczej się nie dało, bo na wyniki trzeba poczekać do wieczora.
W 2016 wysterylizowałyśmy 109 kotów (stan na 11.07) - 2015 - 222, 2014 - 130, 2013 - 126, 2012 - 85, 2011 - 107, 2010 - 108, w sumie 887 :)

Kalinuwka

 
Posty: 973
Od: Pon lis 24, 2008 18:10
Lokalizacja: Mińsk Maz.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd i 99 gości