Pomóżcie nam zbudować nową kociarnię-Szczytno

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 21, 2012 19:58 Re: Schron Szczytno-maluszki do wyboru do koloru tylko nie z

Alex405 pisze:Wierzę, że nie dajecie rady we dwie, bo przecież każdy ma swoje życie, swoje koty, a teraz właściwie zostałaś sama. Basia w szpitalu...
Niewiele to da, ale wysyłam Wam masę ciepłych, pozytywnych myśli.

Najgorsza jest bezsilność, idziesz do schroniska i nic nie możesz, patrzysz na cudowne błagające o domek koty i musisz wyjść, one tak bardzo lgną do człowieka, wieszają się na siatce, płaczą, a ty nic nie możesz, jedynie dać im jeść. One tak bardzo nie zasługują na to co je spotyka.
joanna3113
 

Post » Sob lip 21, 2012 22:25 Re: Schron Szczytno-maluszki do wyboru do koloru tylko nie z

Ech... cholera ani dla nich miejsca, ani pieniędzy... czasem nawet imienia i pamięci nie ma...
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Nie lip 22, 2012 16:30 Re: Schron Szczytno-maluszki do wyboru do koloru tylko nie z

Byłam w schronisku koty zaczynają umierać, nie mam siły.
joanna3113
 

Post » Nie lip 22, 2012 16:49 Re: Schron Szczytno-maluszki do wyboru do koloru tylko nie z

Zmień tytuł wątku na bardziej drastyczny to więcej osób zajrzy :(
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie lip 22, 2012 17:02 Re: Schron Szczytno-maluszki do wyboru do koloru tylko nie z

ankacom pisze:Zmień tytuł wątku na bardziej drastyczny to więcej osób zajrzy :(

Ja nie mogę zmienić tytułu, Zosia jak dojedzie do domu to na pewno zmieni.

Nawet nie daję rady opisać, większość kotów na kociarni chorych, paru maleństw nie widziałam. czarny duży kot który został wykastrowany bardzo chory,koty większości bardzo apatyczne, widok straszny i ten cholerny makaron.
joanna3113
 

Post » Nie lip 22, 2012 19:13 Re: Schron Szczytno-maluszki do wyboru do koloru tylko nie z

O Boże, właśnie wlażłam do domu... Bo wyprawa do Szczytna i Olsztyna i powrót w korku zajęła cały dzień...
i biegnę do komputera...
Cholera... już zmieniam tytuł :( :oops:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Nie lip 22, 2012 19:41 Re: Schron Szczytno-maluszki i większe - lipcowe żniwa śmier

Krótki opis pobytu w schronisku makaron, muchy i śmierć, którą czułam na każdym kroku. Nie mogę myśleć, umiem tylko płakać, mały kochany rudzielec który tak bardzo płacze, czarny dorosły kot tak bardzo chory, chodził za mną nawet nie miał siły prosić.
Dzisiaj czułam śmierć i brak chęci życia.
joanna3113
 

Post » Nie lip 22, 2012 20:23 Re: Schron Szczytno-maluszki i większe - lipcowe żniwa śmier

Brak mi słów żeby skomentować :(
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Nie lip 22, 2012 20:32 Re: Schron Szczytno-maluszki i większe - lipcowe żniwa śmier

Nowa_Sztno zapraszam do schroniska.
joanna3113
 

Post » Nie lip 22, 2012 20:33 Re: Schron Szczytno-maluszki i większe - lipcowe żniwa śmier

joanna3113 pisze:Nowa_Sztno zapraszam do schroniska.

i inne młode z zapałem :evil:
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie lip 22, 2012 20:36 Re: Schron Szczytno-maluszki i większe - lipcowe żniwa śmier

Powiem brutalnie... najgorsze, że nawet eutanazji tam nie ma... :cry: ma boleć aż do końca...
Rozmawiałyśmy dziś z Basią i ona stwierdziła, że nie potrafi zrozumieć jak te kobiety spokojnie jedzą kanapki ze świadomością, że obok... nawet nie chcę pisać co...
Bo i po co?
Ech :cry:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Nie lip 22, 2012 20:42 Re: Schron Szczytno-maluszki i większe - lipcowe żniwa śmier

Jakim cudem żadne organy nic z tym nie robią :(
Lepsza była by już eutanazja dla tych zwierząt niż powolna w cierpieniach śmierć :cry:
Koszmar... :placz:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Nie lip 22, 2012 21:42 Re: Schron Szczytno-maluszki i większe - lipcowe żniwa śmier

Nie umiem pisać, nie mam zdjęć bywam w schronisku, nigdy się nie rozczulam, nie jestem płaczkiem, dzisiaj nie umiem żyć, błagam o cokolwiek, biedactwa w milczeniu odchodzą, umierają w milczeniu, nie mogą krzyczeć, odchodzą po cichu, czarny wykastrowany ledwo chodził i oddychał, ale chodził za mną i błagał o życie, a ja nie mogłam mu nic ofiarować.
joanna3113
 

Post » Nie lip 22, 2012 22:25 Re: Schron Szczytno-maluszki i większe - lipcowe żniwa śmier

:cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie lip 22, 2012 22:42 Re: Schron Szczytno-maluszki i większe - lipcowe żniwa śmier

Pamiętacie tego koteczka 3-miesięcznego, wysterylizowanego i zasczepionego tego samego dnia, chyba w ramach jakiegoś okrutnego eksperymentu...?

Zacytuję sama siebie z pierwszej strony:

"
3)

3-miesięczny krówek oswojony, lgnący do człowieka, cud miód-malina... tylko brać i kochać...
jeśli przeżyje, bo właśnie szlachetny emaptyczny eksperymentator wykonał temu maluszkowi na raz sterylkę i szczepienie :(

Obrazek

Obrazek
"

Koteczka nie ma :(
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 793 gości