1,5miesięczny kotek po upadku - jest dobrze (odpukać :D )

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 06, 2012 16:05 Re: 1,5 miesięczny kotek po upadku w stanie ciężkim - poradź

Kicię można by chyba pod kontrolą wpuścić do malucha, żeby go wylizała i wymasowała?
Czy też póki się krwiak nie wchłonie, lepiej go nie narażać?
Wet się powinien wypowiedzieć.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15274
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt lip 06, 2012 16:07 Re: 1,5 miesięczny kotek po upadku w stanie ciężkim - poradź

Ona go wylizała ale bawić się chce a ja mam wrażenie że nie ma wyczucia i może mu krzywdę zrobić...

Ana321

 
Posty: 77
Od: Pon lip 02, 2012 21:56

Post » Pt lip 06, 2012 16:09 Re: 1,5 miesięczny kotek po upadku w stanie ciężkim - poradź

Ja też dałabym możliwość pomatkowania. Pod nadzorem, żeby go nie nosiła ale jednak.
Myślę, że zwierzęta maja wyczucie przy chorych.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lip 06, 2012 16:39 Re: 1,5 miesięczny kotek po upadku w stanie ciężkim - poradź

Ana321 pisze:Ja rozumiem, ale chciałabym, żeby ta kupa wreszcie była...bo nadal nie ma...
a Bąbelek przez kraty wystawia łapki i mizia Wióreczkę, która z kolei leży na klatce i opuszcza swoje łapki do niego...można się wzruszyć...

Kupa będzie w swoim czasie :wink:
I niech się tak bawią przez kratki - to też mu dobrze zrobi w ramach rehabilitacji :ok:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 06, 2012 23:53 Re: 1,5 miesięczny kotek po upadku w stanie ciężkim - poradź

Była kupa :D Maluszek jest wesoły, bryka przewracając się co chwila, zupełnie jakby miał tylne nóżki za długie nagle...ale jest taki słodki :roll: martwię się bo szleje troszkę i co chwila przewraca się na główkę, oby mu się nic nie stało...
jutro będzie musiał zjeść śniadanie ze spodeczka jeśli będzie głodny bo trzeba robić postępy... nie przekrzywia już tak mocno główki na lewo a oczka widzą!!! gonił dziś własny cień po podłodze, więc musiał go widzieć!!! :D
Patrzyliśmy dziś z moim mężem na ten cud życia i oczom nie wierzyliśmy - kilka dni temu ratowaliśmy kocie zwłoki (tak na prawdę) a dziś, mamy co prawda jeszcze inwalidę, ale za to wesoło brykającego!!!
Niesłychane jakie to życie i zdrowie jest kruche...
Jutro wizyta u naszego weta, bardzo jestem ciekawa jego opinii...
Jak czytam kartę choroby Bąbelka z AZWet to aż mi się płakać chce: nieprzytomny, niewidzący, bez czucia, brak jakichkolwiek reakcji na bodźce, rokowania złe.
A dziś na prawdę jest nieźle tak na moje, babskie oko :)


Swoją drogą, zmieniając temat to zastanawiam się jak to możliwe, że każdego dnia wypełniał kartę choroby inny lekarz a we wszystkich wpisach są takie straszliwe błędy ortograficzne?? Mój wet "rodzinny" jest algierczykiem a nie zdarza mu się robić błędów...

Ana321

 
Posty: 77
Od: Pon lip 02, 2012 21:56

Post » Sob lip 07, 2012 0:06 Re: 1,5 miesięczny kotek po upadku w stanie ciężkim - poradź

życie niestety jest kruche i wystarczy coś czego nie jesteś w stanie przewidzieć........
Bąbelek żyje bo walczyłaś o niego i dałaś mu drugie życie :ok: :ok: :1luvu:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21757
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 07, 2012 6:52 Re: 1,5 miesięczny kotek po upadku w stanie ciężkim - poradź

Bardzo się cieszę, że Bąbelkowaty ma się lepiej - oby tak dalej :ok:
Rozważacie możliwość zatrzymania go u siebie?

A co do błędów ortograficznych, to może weci nawzajem od siebie kopiują? :wink:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Sob lip 07, 2012 7:43 Re: 1,5 miesięczny kotek po upadku w stanie ciężkim - poradź

nio to pieknie Bąbel! :)

olciak84

 
Posty: 1480
Od: Pt cze 22, 2012 16:31

Post » Sob lip 07, 2012 8:33 Re: 1,5 miesięczny kotek po upadku w stanie ciężkim - poradź

Ana321 pisze:Swoją drogą, zmieniając temat to zastanawiam się jak to możliwe, że każdego dnia wypełniał kartę choroby inny lekarz a we wszystkich wpisach są takie straszliwe błędy ortograficzne?? Mój wet "rodzinny" jest algierczykiem a nie zdarza mu się robić błędów...

Jakie błędy? Podaj przykład, bom ciekawy!
A dla maluszka zasyłam mnóstwo głasków po aksamitnym łepku!

wojtek_z

 
Posty: 807
Od: Pt gru 31, 2010 12:08

Post » Sob lip 07, 2012 8:38 Re: 1,5 miesięczny kotek po upadku w stanie ciężkim - poradź

Ana321, drugi raz podarowałaś mu życie! :1luvu:
I pomysleć,ze weci rozważali uśpienie kotka, który już po kilku dniach od wypadku bryka jak źrebaczek...

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Sob lip 07, 2012 8:53 Re: 1,5 miesięczny kotek po upadku w stanie ciężkim - poradź

Dopiero trafiłam na ten wątek.
Jestem pod wrażeniem waszej determinacji :1luvu:
Za malucha :ok: :ok: :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 07, 2012 10:38 Re: 1,5 miesięczny kotek po upadku w stanie ciężkim - poradź

Cudowne wieści! Czuję, że maleństwo wyliże się z tego w 100%. Taki młodziutki organizm spokojnie wyrówna straty-przecież on jeszcze rośnie :) Za tydzień ten wypadek może być tylko przykrym wspomnieniem a kić będzie brykał jakby nic się nie stało. :) :ok:
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Sob lip 07, 2012 12:08 Re: 1,5 miesięczny kotek po upadku w stanie ciężkim - poradź

Właśnie wróciłam od naszego weta... pomijam, że nie wziął ode mnie złotówki za zastrzyk, i w ogóle za wizytę to jeszcze wymiział Bąbla, wyprzytulał i powiedział, że pożyczy mi klatkę jeśłi będę potrzebowała na tak długo na jak długo będzie mi potrzebna, bez żadnej kaucji oczywiście :) Dodam, że nie jest to żaden znajomy, ot wet, który regularnie szczepi i odrobacza naszą zwierzynę ewentualnie ratuje z kłopotów jeśli już się takie zdarzą a więc jesteśmy pacjentami jak wszyscy inni...

A Bąbelek... niestety nie widzi w 100% ale absolutnie nie jest przesądzone, że nie będzie widział. Wypadek zbiegł się w czasie mniej więcej z momentem kiedy kotki zaczynają widzieć i teraz ten proces albo się zatrzymał albo jest zaburzony ale to nie jest kłopot..poza tym jest w ogólnym stanie dobrym. Biduś płakał troszkę przy zastrzyku ale za to okazało się ile ma siły!!! :)

I powiem Wam, że mimo zdarzających się niezbyt pochlebnych opinii nt. AZ Wet to ja jestem zdania że uratowali Bąbelka a na pewno nie odebrali mi nadziei, że się uda. Nie naciągnęli na bajońskie wydatki związane z lekami czy badaniami, zrobili to co należało. Jasne jest że jak pomocy lekarza potrzebuje ktoś bliski to oczekujemy od niego (lekarza) całkowitego zaangażowania i wczucia się w naszą sytuację. I zazwyczaj wydaje nam się że mógłby zrobić więcej niż robi ale często jest to po prostu nasze nieobiektywne spojrzenie. i trudno się dziwić, bo jak tu patrzeć obiektywnie i bez emocji gdy choruje ktoś bliski, nie ważne zwierz czy człowiek...

W ogóle przestałam brać pod uwagę możliwość oddania Bąbla! Jedyną sytuacją w jakiej mogłabym to rozważyć jest taka, kiedy stwierdziłabym, że w naszym zwariowanym domu nie jestem w stanie zapewnić mu bezpiecznego powrotu do zdrowia. Ale wtedy trafiłby do mojej mamy, która już się zadeklarowała, że ewentualnie zajmie się jego rehabilitacją jeśli będzie taka potrzeba.

Ana321

 
Posty: 77
Od: Pon lip 02, 2012 21:56

Post » Sob lip 07, 2012 12:30 Re: 1,5 miesięczny kotek po upadku w stanie ciężkim - poradź

Ach, jakie cudne wieści :1luvu: :1luvu: :1luvu:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie lip 08, 2012 15:44 Re: 1,5 miesięczny kotek po upadku w stanie ciężkim - poradź

Bąbelku :ok: :ok: :ok:
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 248 gości