Wariatkowo... :( Foster ['] 5-10-2012 foty s. 37

Jest jeszcze ekologiczna wołowina dla dzieci, Holle, tak droga, że chyba z diamentów ...
Fos-ter, mi-cha, Fos-ter, mi-cha!

Na razie skrzydełko łapie temperaturę :roll:

Ale Foster się do kuchni przemieścił, więc może to dobry znak, tfu-tfu-tfu :roll:

Dupa.
Skrzydełko już też jest niejadalne. I gerberek jest niejadalny. Interesujący wprawdzie, ale kompletnie niejadalny

Za to masło! Masło jest pyyycha!

Ale tylko z palca - szatański plan polegający na wysmarowaniu skrzydełka masłem, spowodował, że masło już nie jest takie pycha

Dostał leki, kroplówkę, 3 strzykawki conva i pewnie płaską łyżeczkę masła :roll:

Pojadł jak cholera

Fosterku, jedz Kochanie. :ok:

Ten gnój nie umrze śmiercią naturalną, to pewne :evil:

Rano było to samo - wół błe, whiskas błe, kurak błe...

Zaspałam koszmarnie, więc tylko wcisnęłam ciutkę conva, zamknęłam gnoja w kuchni sam na sam z ciutką wołu, podzielonym skrzydłem kury i odrobiną whiskasa do wyboru.
Z roboty się urwałam do weta conva kupować, bo się skończył, po robocie sprintem po sklepach i już w trzecim.... sąąąą!!!! Serducha są! Wszystkie poproszę :twisted:

Sprint ze zdobyczą do chałupy, czy gnój zjadł cokolwiek, czy kona :roll:

Ufff... wołu nie ma, whiskasa też nie, skrzydło rozwleczone na pół kuchni i 2-3 bezkostne kawałki zniknięte, uffff... coś wreszcie zjadł :ok:

Gnój skulony w kąciku ślepi wielkimi głodnymi oczami... W sumie, prócz skrzydła to reszty było po odrobince, wczoraj i rano i tak tego nie chciał...

No to ja mu pod nos te serduszka zdobyczne - zobacz, co dla ciebie mam!
A gnój: :roll:

Po czym wytuptał z kąta, zabrał (przed wypuszczoną szarańczą) najmniej obgryziony kawałek skrzydła, wbił się w kąt i obgryza :roll:

Dorobił się skutecznie aresztu kuchennego na całe dnie, jak jestem w pracy :roll:

A jak dalej będzie marudził i wybrzydzał, to i nocki sobie załatwi :twisted:

W ostateczności przerobię na... na coś... na grzechotkę może.. :roll:

OKI pisze:W ostateczności przerobię na... na coś... na grzechotkę może..

że Fosteru na grzechotkę??? :evil:

Pitu_Pitu pisze:
OKI pisze:W ostateczności przerobię na... na coś... na grzechotkę może..

że Fosteru na grzechotkę???

Noooo, smalca to z niego nie będzie :roll:

Futro też raczej liche :roll:

A grzechotka jak znalazł - wystarczy za ogon do framugi na parę dni...

OKI pisze:
Pitu_Pitu pisze:
OKI pisze:W ostateczności przerobię na... na coś... na grzechotkę może..

że Fosteru na grzechotkę???

Noooo, smalca to z niego nie będzie Futro też raczej liche
A grzechotka jak znalazł - wystarczy za ogon do framugi na parę dni...

phi.. sama sie przerób.. :twisted:

hmm... to by była baaaardzo długa grzechotka :ryk:

Fosteru nie dam :evil:

Pitu_Pitu pisze:
OKI pisze:
Pitu_Pitu pisze:
OKI pisze:W ostateczności przerobię na... na coś... na grzechotkę może..

że Fosteru na grzechotkę???

Noooo, smalca to z niego nie będzie Futro też raczej liche
A grzechotka jak znalazł - wystarczy za ogon do framugi na parę dni...

phi.. sama sie przerób.. hmm... to by była baaaardzo długa grzechotka
Fosteru nie dam