puszatek pisze:a to daleko od Ciebiemnie z kolei prawie cały dzień nie ma w domu
![]()
poza tym skąd wiadomo, że jest dzikinie da się dotknąć, gryzie, drapie
Był wcześniej kotem którego nie można było dotknąć w tej chwili brałam go na ręce bo jest chory nie broni się zupełnie.Mogłam wyjąć go z budki i sprawdzić jak wygląda bo musiałam zobaczyć czy ma biegunkę,niestety był w odchodach więc ma.On pilnie potrzebuje dt i diagnostyki oraz intensywnego leczenia.Te koty które były na kociarni z nimi odeszły ,nie wiem na co bo nie były diagnozowane.Wiem tylko ,ze nie jadły czy ktoś widział inne objawy nie wiem.Ja bym go dzisiaj zabrała nie mogę bo mam kota z felv+.