Wariatkowo 12.

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie lis 20, 2011 14:49 Re: Wariatkowo 12. Foster :(

koniecznie powinnas dodac ten punkt o aparacie do umowy adopcyjnej :mrgreen: :mrgreen:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Nie lis 20, 2011 14:50 Re: Wariatkowo 12. Foster :(

Tiaaa.... :lol:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa


Post » Nie lis 20, 2011 16:21 Re: Wariatkowo 12. Foster :(

OKI pisze:Wróciliśmy.

ezzme, dzięki za info, u Reni był chyba jakiś problem sprzętowy w takim razie. A ja muszę się nagłówkować nieźle, żeby się na dobre wylogować, więc ciężko mi sprawdzić samej.

Bardzo Wam dziękuję za kciuki, są cholernie potrzebne :(
Morfologię Foster ma ciągle w normie, reszta wyników i rozmaz będą przed 16.
Schudł - 1,8 kg i nie chce być więcej :crying: :crying: :crying:
I nie można mu podać nic na apetyt, bo wszystko obciąża wątrobę :(

To,że morfologia w normie jest bardzo pocieszające.Czekamy na resztę wyników. :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 20, 2011 18:54 Re: Wariatkowo 12. Foster :(

No niestety nie jest dobrze :(
ALT wzrosło do 645,75 (norma 107, m-c temu było 442,48)
AST wzrosło do 173,2 (norma 44, poprzednio 171,98 - wzrost jest minimalny, ale jest)
ALP 87,47 - w normie, ale też rośnie.
Poza tym GGT 13,26 (norma 5)
Bilirubina całkowita 0,5 (norma 0,4)
Podwyższone są też monocyty - 10% (norma 4) i pałeczki, ale przy stanie zapalnym można się było spodziewać.
Jutro wrzucę skany.

Generalnie jest bardzo źle - mało czasu na zastanawianie się i konsultacje. Parametry spadają mimo leczenia. Żółtaczka pełnoobjawowa jest kwestią paru dni. Surowica była już żółta, poprzednio nie była, dlatego nie oznaczyli bilirubiny. Teraz już nawet laik widzi, że kolor surowicy nie ten :(

Wracamy do podawania Ornipuralu do czasu zabiegu i później, dodatkowo dojdzie no-spa.
Po małym niestety widać, że źle się czuje - większość dnia spędza skulony gdzieś w ciepłym miejscu, w charakterystycznej pozycji odciążającej brzuch.

Jeśli chodzi o skonsultowanie przypadku to są dwie sugestie: prof. Galanty - od strony chirurgicznej (jest duża szansa, że wykonywał tego typu operacje i będzie w stanie określić rokowanie i szanse powodzenia operacji) oraz prof. Lechowski - od strony internistycznej, może będzie w stanie określić przyczynę takiego stanu rzeczy i zasugerować inny sposób leczenia. Najchętniej bym się wybrała do obu, ale... jutro podzwonię i pewnie życie mi to szybko zweryfikuje :|
Warunek jest jeden - ma to być jak najszybciej, bo jeśli mamy robić zabieg, to nie dalej niż za tydzień :(

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 20, 2011 19:02 Re: Wariatkowo 12. Foster :(

Nieustanne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Nie lis 20, 2011 19:03 Re: Wariatkowo 12. Foster :(

Dzięki :)

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 20, 2011 19:17 Re: Wariatkowo 12. Foster :(

W skrytości ducha liczyłam na lepsze wyniki i wieści. :cry: Czasu faktycznie mało,bo czym kocio jest w lepszej formie tym powodzenie ewentualnego zabiegu bardziej prawdopodobne. :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 20, 2011 19:23 Re: Wariatkowo 12. Foster :(

Najgorsze, że nie wiadomo dlaczego - i wszystko tak po omacku trzeba robić przez ten brak czasu :(

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Nie lis 20, 2011 19:54 Re: Wariatkowo 12. Foster :(

trzymam kciuki z całą rodziną(łącznie z Robalem) i zwierzyńcem
:ok: :ok: :ok:
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Nie lis 20, 2011 22:41 Re: Wariatkowo 12. Foster :(

ezzme pisze:trzymam kciuki z całą rodziną(łącznie z Robalem) i zwierzyńcem
:ok: :ok: :ok:

Dla Robalka specjalne podziękowania za kciuki :)

Szalony Kot pisze:Najgorsze, że nie wiadomo dlaczego - i wszystko tak po omacku trzeba robić przez ten brak czasu :(

Najgorsze, że nie wiadomo, czy więcej czasu dałoby cokolwiek :?
Wet był mocno zaskoczony, że Marciński nie dał żadnych konkretnych wskazówek :(

kocurzyca41 pisze:W skrytości ducha liczyłam na lepsze wyniki i wieści. :cry: Czasu faktycznie mało,bo czym kocio jest w lepszej formie tym powodzenie ewentualnego zabiegu bardziej prawdopodobne. :ok: :ok: :ok:

Ja też liczyłam na to, że przynajmniej się nie pogorszą :(
Jedyne, co dobre, to że przynajmniej jeszcze jest chwila... Ta wątroba jeszcze działa, resztkami mocy, ale działa... I tego się będę trzymać.

Obrazek
Zdążyłam zrobić tylko jedną fotkę Faxe'a wylizującego Fosterka...

Bo na dźwięk aparatu, od razu było tak:
Obrazek
Tak dziś wygląda Foster :cry:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

I jego bracia...
Obrazek
Obrazek

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa


Post » Nie lis 20, 2011 23:47 Re: Wariatkowo 12. Foster :(

On się tuli, bo mu zimno... :(

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa


Post » Pon lis 21, 2011 9:12 Re: Wariatkowo 12. Foster :(

biedulek :( :( dobrze, ze jest pod troskliwa opieką... to jest szczescie w nieszczesciu... OKI :1luvu:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 68 gości