DT u Hani, czyli..-Nasze FelViki+ tak sobie żyjemy...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy


Post » Pon gru 12, 2011 10:13 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

a są, są -może tak jednego lub dwójeczkę? :mrgreen:

i bardzo dziękujemy za FB :1luvu:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa


Post » Pon gru 12, 2011 13:02 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

Hania66 pisze:Muszę jak najszybciej znaleźć dom/domy dla naszych dwóch dorosłych chłopaków: Felka i Karola :|

Ponawiaj regularnie ogłoszenia, co tydzień albo i częściej. Ludzie patrzą przede wszystkim na pierwsze strony ogłoszeń, czyli na ostatnio dodane.
Ostatnio miałam dwa telefony w przeciągu kilku godzin od ponownego dodania ogłoszeń (i tak się wyadoptował stary bury Parys :D ).

Apsa

 
Posty: 1030
Od: Wto mar 11, 2008 12:20
Lokalizacja: W-wa

Post » Pon gru 12, 2011 23:06 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

Apsa pisze:Ostatnio miałam dwa telefony w przeciągu kilku godzin od ponownego dodania ogłoszeń (i tak się wyadoptował stary bury Parys :D ).


dobrze wiedzieć :twisted:

Co mogę zapakować?
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 13, 2011 8:38 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

jopop pisze:
Apsa pisze:Ostatnio miałam dwa telefony w przeciągu kilku godzin od ponownego dodania ogłoszeń (i tak się wyadoptował stary bury Parys :D ).


dobrze wiedzieć :twisted:

Co mogę zapakować?

Wyżliczkę, ale najpierw jeszcze muszę wydać zwrotkę.

Apsa

 
Posty: 1030
Od: Wto mar 11, 2008 12:20
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto gru 13, 2011 8:53 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

myslałam że będziesz chciała w końcu Małgosię ;)

ale spoko, może być Wyżeł ;

a może ta czarna kotka co jej fotki w fundacyjnym dałam? bidula w klatce siedzi...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 13, 2011 14:39 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

SzK: kotki na razie małe som to i miejsca dużo nie potrzeba, a ja mogłabym do znajomej Cioci przychodzić coby maluchy pomiziać :mrgreen:

Apsa: czekam na pojawienie się ogłoszeń zamówionych u CatAngel, może wtedy coś się zacznie w temacie chłopaków dziać :ok:

A my jutro do weta na powtórkę szczepienia kociego gangu z Wólki i powtórkę morfologii u Bajki (dzisiaj była kontrola siuśków Napoleona i podobno wreszcie jest znowu ok) :ok:
Przy okazji będę się chyba umawiała na ciachnięcie Franka, bo coś tam w drugim pokoju zaczyna pachnieć :twisted:
W następnej kolejności będą chłopaki z Wólki, ale to już po doszczepieniu (coraz bardziej ganiają inne kociaste, a potem włażą na nie i gryzą w karczycho) :twisted:

Zauważyłam też małe plamki bez sierści u dwójki maluchów, więc też jutro to sprawdzę -przecież poza kroplami już prawie dwa tygodnie się nie leczymy, najwyższy czas np na grzybka :twisted: :twisted:

Proszę też o wszelkie podpowiedzi: jak nauczyć małego grzdyla Tofika jeść chrupki?
Suchego nawet nie dotyka, próbowałam namoczyć chrupki, a nawet przetrzeć je na papkę -i też nic :|
Nie wiem dlaczego, ale jako jedyny je tylko puszki, conva, ew. bielucha lub rozgotowanego i przetartego kurczaka.
Pozostałe futra wsuwają chrupki, a ten siedzi i patrzy, a przy drugim lub trzecim takim posiłku zaczyna wreszcie płakać, ze jest głodny :(

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 14, 2011 9:08 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

Hania66 pisze:Proszę też o wszelkie podpowiedzi: jak nauczyć małego grzdyla Tofika jeść chrupki?
Suchego nawet nie dotyka, próbowałam namoczyć chrupki, a nawet przetrzeć je na papkę -i też nic :|
Nie wiem dlaczego, ale jako jedyny je tylko puszki, conva, ew. bielucha lub rozgotowanego i przetartego kurczaka.
Pozostałe futra wsuwają chrupki, a ten siedzi i patrzy, a przy drugim lub trzecim takim posiłku zaczyna wreszcie płakać, ze jest głodny :(


A ile on ma? Bo nie doczytałam.
Też miałam taki przypadek z koteczką ok. 2-miesięczną, ale po jakimś czasie sama nauczyła się jeść chrupki - co nie przeszkadzało jej robić smutnej miny i płakać, że wolałaby Bielucha 8)

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno


Post » Śro gru 14, 2011 19:17 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

Wólka zaszczepiona :ok:
U trójki stwierdzone małe plamki grzybka -do smarowania, więc maść już zakupiona i sie smarujemy :|
Jutro wielki dzień dla Franka: będzie odjajczany :mrgreen: -oby wszystko poszło bezproblemowo :ok:
Reszta towarzystwa szaleje :ryk:

Bajka i Napo po analizach -ok :ok: :ok:



Seidehee -maluszek ma ok 8 tyg, więc mam nadzieję, że też mu to przejdzie.

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 15, 2011 17:57 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

Mały Franio już odjajczony :ok:
Bidulek dochodzi do siebie po przejściach, prawie cały czas przesypia, a najlepiej u dużej na rączkach -wtedy cichutko mruczy i spokojnie się wtula :1luvu:
Z tego całego stresu zdarzyło mu się zrobić przez sen sioo na fotelu, ale nic mu nie powiem, to może nie będzie pamiętał i nie będzie się potem wstydził :lol:

Anetka tradycyjnie trzyma się z daleka, nawet gdy siedzę sobie z Frankiem razem z nią w pokoju.
Powoli udaje mi się wciągnąć ją we wspólną zabawę, ale wciąż jeszcze jest bardzo bojaźliwa :|

Reszta futer niedawno pojadła sobie serka i teraz nabierają siły do wieczorno/nocnych harców :twisted:

No i dzisiaj po raz pierwszy mały Tofik sam wyjął i zjadł kilka chrupek z miseczki :dance: :dance2: :dance: :dance2:
Wyglądało to bardziej na zabawę niż najadanie się, ale może jest to wreszcie ten początek, na który tak czekaliśmy... :1luvu:

A jako, że zaraz Święta, to powiesiłam na pergoli przed balkonem łańcuch migających lampek -od razu nastrój zrobił się bardziej świąteczny :s4:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa


Post » Nie gru 18, 2011 19:25 Re: DT u Hani, czyli...-Bartuś znalazł super-domek:))

Tadamm, tadamm....

zawieźliśmy dzisiaj Bartusia do Nowego Super-Domku :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2:

Bartek ma rewelacyjnych Dużych, fajnego Małego-Dużego i starszego kolegę burego Ryszarda :piwa:

Bartek nawet nie płakał, choć przed naszym wyjściem schował się za sofą -Duzi będą musieli trochę go ponamawiać do wyjścia :mrgreen:

Maluszku życzę ci szczęśliwego życia w nowej Rodzince :1luvu: :1luvu: :1luvu:


A nam rano Kajtek napędził strachu :(
Jeden z największych głodomorków i rozrabiaków w domu od wieczora nic nie jadł, nie pił i siedział zwinięty w precelek :(
Zaraz po otworzeniu przychodni pojechaliśmy, dr Mieszko osłuchał i opukał, dał kroplówkę nawadniającą i od południa kocisko odżyło :ok:
Teraz już "normalnie" roznosi chałupę razem z resztą futerek :ryk:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa


[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 756 gości