Fundacja Pod Jednym Dachem - gdzie te kocie Domy?

Moje cudowne domki - Jacka i Róży oraz Lamy - regularnie dają znać, co u moich pieszczoszków

. Na szczęście wszystko jest w najlepszym porządku. Róża udaje nieśmiałka

. Jack panoszy się i dokazuje, a Lama... to po prostu mały kociak

na szczęście wszyscy dobrze się czują. Czekam na wieści od Lamy z wynikami kontrolnej morfologii, która miała być wykonana w granicach dwóch tygodni od przeprowadzki.

A ostatnio dostałam filmik od Jacka i Róży :1luvu:

A ja miałam dzisiaj miły telefon w sprawie Mojito :kotek:

.

Zobaczymy, co z tego będzie, ale to praktycznie pierwszy ( :!:

) telefon w jego sprawie, który warto rozważyć.

Prosimy o kciuki :ok:

Rumcajs właśnie pojechał do nowego domu! :piwa:

Nie jest jeszcze do końca oswojony, poza tym pewnie będzie bardzo wystraszony kolejnym nowym miejscem, więc bardzo prosimy o kciuki za aklimatyzację, żeby się dogadał z nową Panią i nową kocią koleżanką!

Bardzo, bardzo się cieszę. ;D
I bardzo, bardzo podobała mi się aukcja - będzie takich więcej ??

A ja chciałam już powoli zaprosić w klimat świąteczny

. Tyle PaJDotków nie ma swoich Mecenasów, w związku z czym ogłaszam Wielką Akcję Świątecznego Napełniania Kocich Brzuszków!

Każda jedna złotówka to jedna pełna miseczka dla jednego kota na cały dzień. Zaczynamy od szydełkowych ozdób choinkowych. Zapraszam!

viewtopic.php?f=20&t=136225&start=0

http://www.youtube.com/watch?v=AXtzC6aLDzY&noredirect=1

Słodkie kociaste, co? A Malibu nadal nie ma swojego Mecenasa :-(

. Niezależnie od tego, jak starannie czyści swoje białe "skarpeteczki" i jak bardzo stara się wymyć "plamki" na szyi i policzkach

Snake był dzisiaj u weterynarza na przeglądzie, wszystko z nim w porządku, waży 4,6kg, dostał szczepionkę, za tydzień zostanie odrobaczony. Poza tym zrobił się z niego straszny łobuz. Nie sądziłam, że to kiedykolwiek powiem: Betka jest od niego grzeczniejsza.

A po moich chłopaków rozdzwoniły się telefony. Co to będzie, co to będzie :-)

.

luelka pisze::mrgreen:
A po moich chłopaków rozdzwoniły się telefony. Co to będzie, co to będzie .

Goście, goście :ok:

Jak się ma Monte?

mrr pisze:Jak się ma Monte?

Ja się dołączam do pytania?

Nie pisałam ostatnio o Monte, bo jego opiekunowie tymczasowi przechodzą teraz trudny okres osobisty i mam z nimi ograniczony kontakt.

Wiem, że Monte czuje się nieźle, objawowe leczenie regularne dało ten efekt, że czuje się na stałym poziomie.

Mruczy. I rośnie. Jest cały taki "jamknikowaty" - długi i chudy. Ma apetyt.

Batko, w weekend napiszę więcej i wkleję zdjęcia - przepraszam za opóźnienia, dużo się ostatnio dzieje w PJD. Niedługo będę chyba mogła napisać więcej... :kotek:

luelka nie przepraszaj, ja rozumiem.
Bedę spokojnie czekać na wieści.....

Dzisiaj do swojego domu pojechał... Malibu. Tak niesamowicie trudno oddaje się zwierzaki, które mieszkają w DT długo. Oby nam się to zdarzało jak najrzadziej.

Malibu podróżuje teraz pociągiem - zamieszka w Nowym Mieście Lubawskim. Będzie miał naprawdę fajnych, czułych opiekunów, którzy ostatnio stracili swojego kociego przyjaciela.

Myślę, że będzie tam szczęśliwy :ok:

.

Łaaaa!!!

jak fajnie!!!

Do swojego domu miał dzisiaj szansę pojechać Malcolm, ale niestety - odebrałam maila z informacją, że Pani zmieniły się plany weekendowe i nie może przyjechać... Mam nadzieję, że zgodnie z zapewnieniem zadzwoni na początku tygodnia i uda nam się spotkać. Buuuu. Drugi raz już pakowałam tobołek Malcolma, a tu nic

Fundacja Pod Jednym Dachem - gdzie te kocie Domy?

Kto przegląda forum