Jestem Teo

[MalgWroclaw]

Nie lubię, jak łazienka jest zamknięta, bo bardzo lubię wannę.
I nic nie zrzucam przecież, tylko sobie grzecznie siedzę w wannie, a duża i tak mi nie pozwala.
Fasolka

[Teeo]

Ojeej, dziewczyny, jak się ciesze że o mnie pamiętacie , az mi się łezka w oku zakręciła, a przecież facet jestem. A my, nie odzywamy się .. bo dużo coś ostatnio roboty tu mamy, otóż moja duża zaraziła się ode mnie, kiedy ja dostałem drugą sczepionkę od grzybka jej wyskakiwały już pierwsze plamki. Teraz w domu panuje kwarantanna, wszyscy dużą pocieszają i mówią że prawie każdy z 'grzybkowym' zwierzakiem w domu łapie to od niego , ale ona najbardziej martwi się o włosy, a co jeśli przejdzie na włosy i zaczną się robić łyse plamy a one są takie dluugiee i tak fajnie jest za nie ciagac. Dziewczyny może któraś ze swoimi dużymi przezywala cos takiego ? Jak to jest z tymi włosami ?
Podzrawiam, zmartwiony Teo

[puszatek]

no...ja też lubię wannę...w łazience a drugą mam w kuchni i siedzę tam jak nie ma dużej
jest trochę mniejsza ale fajna i czasami kapie woda...
ale duża się wścieka i mnie wyciera...jakbym była mała...
i mówi coś, że musi powycierać łapki z podłogi...to chyba nie moje...
Pchełka

[WłasnyKocie]

Ja mam cały czas drzwi do łazienki otwarte, bo tam mam kuwetę, więc z wanny korzystam cały czas i lubię siedzieć na brzegu jak duża się kąpie, chociaż już dwa razy łapka mi się omsknęła i wpadłam
A co do włosów to nie wiem... moja duża choć nie mam grzybka to i tak marudzi, że jej wypadają, więc może duże po prostu linieją...?

[puszatek]

jesteś świetna...może linieją...włosy jednej z moich dużych też są wszędzie
u nas był grzybek...tak mówi duża ale u dwóch kocurów a nie u dużych
Pchełka

[MaryLux]

Miaudoberek Zimno na dworze i nie możemy na balkon iść
Inka i Kulka

[puszatek]

moja duża nie otwiera balkonu...
brydobry...zapomniałam się przywitać

[WłasnyKocie]

Miautajcie!
Właśnie umościłam się u dużej na kolanach i korzystam z okazji, żeby coś skrobnąć

Teo jak tam grzybek? i jak włosy dużej?

U mnie od wczoraj gęsta atmosfera bo duzi posprzeczali się troszkę... i to chyba o mnie. Że podobno niegrzeczna jestem bo ręce gryzę i drapię i pogłaskać mnie nie można(na co duża, że to dużego wina,bo on się uparł na małego kotka, a duża chciała takiego z ulicy) że rozpieszczona, a tu jeszcze wielki drapak duża chce kupić(i tu duży wtrącił, że chyba za wszy... jak oni mają wszy to ja się trochę boję bo jeszcze na mnie przejdą i co wtedy...!!!) no i jeszcze dużo dużo innych.
Sama nie wiem o co im chodzi... przecież ja grzeczna prawie jestem, czasem tylko przypadkiem o coś zahaczę łapką

Ściskam
Luna

[MaryLux]

mmmmmmrrrrrrrrrrrrrrrrruuuuuuuuuuuu
Inka

[Teeo]

Bry, ano grzybek jako tako, oboje sie z duza leczymy.
A co do sprzeczek to tak z tymi duzymi chyba jest, ale nie martw sie, mam podobnie .. Tylko ja mam wymowke jesli chodzi o gryzienie, przeciez mi zabki stale rosna .. jeszcze zaden nie wypadl, ale roosna.

[puszatek]

miałdobry
duzi tak mają, że ciągle narzekają...
nic to...przejdzie im...
moja duża szuka mi innego domku...z dala od tej gupiej starej kocicy co mnie bije
a ja jestem mała i się boję jak ona tak na mnie skacze
Figę lubią wszyscy ale może mnie też polubią...w nowym domku
Pchełka

[MalgWroclaw]

U mnie od wczoraj gęsta atmosfera bo duzi posprzeczali się troszkę... i to chyba o mnie. Że podobno niegrzeczna jestem bo ręce gryzę i drapię i pogłaskać mnie nie można

Luno, szkoda, że nie możesz zobaczyć ręki mojej dużej po wczorajszej wizycie w gabinecie. Rozprawiłam się z dużą
Fasolka

[Teeo]

Dzień dobry wszystkim mruczkom
Witamy się z kolejną ilustracją

[WłasnyKocie]

Witaj Teo!
Jak tam grzybek? Moja duża panikuje bo mam coś na brodzie(najpierw jakby obsypane popiołem a teraz tylko takie zgrubienie) i mówi, że to grzyb w poniedziałek jedziemy do jakiegoś weterynarza(cokolwiek to jest)...

strach się bać...

Ładna ilustracja

[MalgWroclaw]

Witaj Teo!
Jak tam grzybek? Moja duża panikuje bo mam coś na brodzie(najpierw jakby obsypane popiołem a teraz tylko takie zgrubienie) i mówi, że to grzyb w poniedziałek jedziemy do jakiegoś weterynarza(cokolwiek to jest)...

strach się bać...
Ładna ilustracja

Zobacz piętro wyżej, co się robi w gabinecie
Fasolka