

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Wielbłądzio pisze:Chciałam wczoraj wieczorem coś napisać. Jakie to moje króweńki są mądre i słodkie. I jak denerwowałam się tym, że po przedwczorajszym odrobaczeniu wczoraj rano były jakieś takie nie bardzo i nic przez noc nie zjadły... I że wujek Plu Plu w końcu się jednak do cielęcinek przekonał i teraz jest drugi do ich niańczenia zaraz po wujku Żabie.
Chciałam. Ale niestety, poza krowiętami, Plu Plem i Żabą posiadam jeszcze kilka innych Gadów, a wśród nich niestety Juliana.
Julian obszczał ścianę nad kontaktem od netuPodczas sprzątania wlało mi się do środka trochę wody... no i netu ni ma
bubor pisze:Uchylisz okna , zadziałasz jakimś odsmradzaczem i będzie ok
Wielbłądzio pisze:Nowe fotki właśnie som, tyle że na moim domowym kompie. Albo zgram je sobie, zabiorę do roboty i wrzucę, albo musicie grzecznie poczekać na przypływ dobrej woli pracowników Tepsy
AgaPap, myślę o Was i trzymam kciuki![]()
![]()
AgaPap pisze:Wielbłądzio pisze:Nowe fotki właśnie som, tyle że na moim domowym kompie. Albo zgram je sobie, zabiorę do roboty i wrzucę, albo musicie grzecznie poczekać na przypływ dobrej woli pracowników Tepsy
AgaPap, myślę o Was i trzymam kciuki![]()
![]()
Mając doświadczenie róznorodne z TP-są to lepiej bierz do pracy i wrzuć tam, bo na pewno szybciej będzie.
Bardzo dziękujemy za trzymanie kciuki są nam bardzo, bardzo potrzebneAle jak dotykam tego cholernego guza to mam wrażenie, że gówno rośnie z minuty na minutę
Ale wet powiedział, że dobrze ,że rośnie do góry, bo najważniejsze, żeby od spodu się odkleiło od podłoża, bo tam są naczynia krwionośne i na nie nie może narastać
joshua_ada pisze:AgaPap pisze:Wielbłądzio pisze:Nowe fotki właśnie som, tyle że na moim domowym kompie. Albo zgram je sobie, zabiorę do roboty i wrzucę, albo musicie grzecznie poczekać na przypływ dobrej woli pracowników Tepsy
AgaPap, myślę o Was i trzymam kciuki![]()
![]()
Mając doświadczenie róznorodne z TP-są to lepiej bierz do pracy i wrzuć tam, bo na pewno szybciej będzie.
Bardzo dziękujemy za trzymanie kciuki są nam bardzo, bardzo potrzebneAle jak dotykam tego cholernego guza to mam wrażenie, że gówno rośnie z minuty na minutę
Ale wet powiedział, że dobrze ,że rośnie do góry, bo najważniejsze, żeby od spodu się odkleiło od podłoża, bo tam są naczynia krwionośne i na nie nie może narastać
Czekam na fotki Krówek, mniam mniam![]()
AgaPap, doczytuję (tutaj i na wątku casicowym)- trzymam ogromnie mocno kciuki
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Wielbłądzio pisze:Bo to jest naprawdę kochany, dobry i opiekuńczy koteczek, nie jego wina, że cierpi na taki niedorozwój
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości