KS-dołącz latem!!!

[Gibutkowa]

A ja się witam i znikam na RODOS czyli Rodzinne Ogródki Działkowe otoczone siatką

Krynia stolec w porządku

Tak mi się przypomniało jak mój tato leżał szpitalu po bypassach, na sali kilka osób leżących i odwiedzających, taka lekutko "grobowa" atmosferka, wchodzi do sali Gibutkowa z rodziną, chwyta tatową kartę zawieszoną w metalowej ramce na łóżku i na cały głos "No jak tam dzisiaj Panie P... (nazwisko), stolec był?" - cała sala zgrzewała tak, że pielęgniarka przyszła zobaczyć co się stało

[Mruczeńka1981]

Oto oficjalny list, który poszedl do Krakvetu.
Witam Pani Magdaleno!
Z przykrością muszę stwierdzić, że jestem zażenowana sposobem, w jaki sklep Krakvet potraktował moje zamówienie. Wiem, że nie płaciliśmy za otrzymaną karmę, ale została ona sfinansowana w znacznym stopniu z rabatów przekazanych przez klientów. I własnie z szacunku do klientów to wszystko powinno odbyć się nieco inaczej. Pomijam już fakt błędnej informacji jakoby 500 kg paczki zostało wysłane kurierem innej firmy. W ostatniej chwili udało mi się ustalić, że była to firma Schenker.
Na pewno zdaje sobie Pani sprawę, że nasi wolontariusze mają pod opieką bardzo chore koty. Tak się złożylo, że są to w większości koty chore na wątrobę. Jedynie wielką ignorancją mogę nazwać zamianę zamówionej karmy dla "wątrobowców" na karmę dla kotów nerkowych.Jak ja mam teraz wytłumaczyć to osobom, którym obiecałam pomoc? Że mają zaopiekować się kotami z problemami nerkowymi, bo tylko taką karmę dostałam?
Karma Josera dla kotów z wrażliwym układem pokarmowym została zamieniona na kapmę Purina pro plan, która niektóre nasze koty mogłaby nawet doprowadzić do pogorszenia stanu zdrowia i to znacznego.
Saszetki przyszły do nas niezwykle ubrudzone resztkami karmy. Nie znaleźliśmy otwartej saszetki, więc stało się to w Waszym magazynie. W obecnie panującej temperaturze fetor był nie do zniesienia. Każdy z obdarowanych musiał zacząć od dokładnego umycia każdego worka z karmą, każdej saszetki.
Ja wiem, że mogłam tą przesyłkę odesłać. Niestety nie stać nas na taki luksus. Rozdzieliliśmy karmę jak się dało, ale jest mi po prostu przykro wobec osób, którym obiecalam pomoc.
Na pewno napiszę skargę oficjalną, poczekam jednak na dwie pozostałe dostawy. Proszę tylko zanotować informację, że następne paczki idą do osób, które posiadają pod opieką koty o niezwykle poważnych schorzeniach. Może to jakoś zmobilizuje pracowników do dokładniejszego sprawdzenia, co jest zamówione, a nie do wrzucania tego, co Wam akurat zalega, bo niestety ja tak odebrałam otrzymaną paczkę.
Z poważaniem Agnieszka Bęben

[krynia08]

no ja dlatego o stolcu bo to najważniejsza rzecz

[krynia08]

Oto oficjalny list, który poszedl do Krakvetu.
Witam Pani Magdaleno!
Z przykrością muszę stwierdzić, że jestem zażenowana sposobem, w jaki sklep Krakvet potraktował moje zamówienie. Wiem, że nie płaciliśmy za otrzymaną karmę, ale została ona sfinansowana w znacznym stopniu z rabatów przekazanych przez klientów. I własnie z szacunku do klientów to wszystko powinno odbyć się nieco inaczej. Pomijam już fakt błędnej informacji jakoby 500 kg paczki zostało wysłane kurierem innej firmy. W ostatniej chwili udało mi się ustalić, że była to firma Schenker.
Na pewno zdaje sobie Pani sprawę, że nasi wolontariusze mają pod opieką bardzo chore koty. Tak się złożylo, że są to w większości koty chore na wątrobę. Jedynie wielką ignorancją mogę nazwać zamianę zamówionej karmy dla "wątrobowców" na karmę dla kotów nerkowych.Jak ja mam teraz wytłumaczyć to osobom, którym obiecałam pomoc? Że mają zaopiekować się kotami z problemami nerkowymi, bo tylko taką karmę dostałam?
Karma Josera dla kotów z wrażliwym układem pokarmowym została zamieniona na kapmę Purina pro plan, która niektóre nasze koty mogłaby nawet doprowadzić do pogorszenia stanu zdrowia i to znacznego.
Saszetki przyszły do nas niezwykle ubrudzone resztkami karmy. Nie znaleźliśmy otwartej saszetki, więc stało się to w Waszym magazynie. W obecnie panującej temperaturze fetor był nie do zniesienia. Każdy z obdarowanych musiał zacząć od dokładnego umycia każdego worka z karmą, każdej saszetki.
Ja wiem, że mogłam tą przesyłkę odesłać. Niestety nie stać nas na taki luksus. Rozdzieliliśmy karmę jak się dało, ale jest mi po prostu przykro wobec osób, którym obiecalam pomoc.
Na pewno napiszę skargę oficjalną, poczekam jednak na dwie pozostałe dostawy. Proszę tylko zanotować informację, że następne paczki idą do osób, które posiadają pod opieką koty o niezwykle poważnych schorzeniach. Może to jakoś zmobilizuje pracowników do dokładniejszego sprawdzenia, co jest zamówione, a nie do wrzucania tego, co Wam akurat zalega, bo niestety ja tak odebrałam otrzymaną paczkę.
Z poważaniem Agnieszka Bęben

[Gibutkowa]

No i git. Ciekawe tylko jaki skutek to odniesie... Ja na Feliwaya czekałam prawie 2 miesiące. Czemu wystawiają coś czego nie mają w magazynie? To po pierwsze. Dostałam za to taki sam w działaniu produkt ale DLA PSÓW No bo co tam, pies, kot jeden ch..j, to zwierze i to zwierze. Ciekawe czy jak się zamówi karmę dla kota to wyślą dla chomika Potem jak już doszło od producenta to wysłali i się "zgubiła" paczka, mieli wysłać nową ale znów czekali na same dyfuzory (kto zamawia od producenta tylko dwa dyfuzory - no bo skoro do pierwszej zagubionej paczki zamówili dla mnie dwa dyfuzory to chyba tak duża firma z tyloma zamówieniami dziennie powinna na zapas choć ze dwa dodatkowe zamówić. Stąd moje podejrzenie, że ta pierwsza paczka w ogóle nie została wysłana Potem dostałam maila że może mi wyślą same wkłady a dyfuzory niech sobie wezmę od tego preparatu dla psów. Delikatnie im napisałam że producent wyraźnie pisze o nie zamienianiu dyfuzorów i wkładów na inne, a to jest mechanizm łączący prąd i olejki eteryczne więc eksperymentowanie w tym przypadku było by delikatnie mówiąc nie na miejscu No i w kooooońcu dostałam to co zamówiłam.
Pomijam fakt że musiałam chyba z 10 razy wysłać informację, że telefon mój może nie odpowiadać w godzinach od 10 do 18 bo często nie mam w pracy zasięgu i albo poza tymi godzinami albo kontakt mailowy. Dopiero po kilku razach "dotarło" (czy oni w ogóle czytają maile?). Do tego do jednego zamówienia dostałam maile od 4 różnych osób z pytaniem o to samo...
No daleko to jest na pewno od profesjonalizmu

[krynia08]

jestem ciekawa czy data ważności jest dobra patrzyłyście może?

[Gibutkowa]

jestem ciekawa czy data ważności jest dobra patrzyłyście może?

Ja patrzyłam pobieżnie i wydaje się OK ale nie sprawdziłam każdej paczki. Suche po terminie jest jeszcze ze 3 miesiące ważne co nie zmienia faktu że po prostu nie wolno sprzedawać produktów po dacie - co najwyżej w promocji i musi to być wyraźnie zaznaczone że produkt jest po dacie. No i pomijam "prestiż" firmy jeśli takie produkty wysyłają nie informując o tym kupujących przed zakupem.

[krynia08]

no ja mialam ostatnio ciężką jazdę a kot wylądował u weta zamiast taniej wyszlo drożej łącznie z leczeniem kota o

[Gibutkowa]

Mieciulski - testuje nowe satynowe prześcieradło

[krynia08]

[Mruczeńka1981]

Mieciulski - testuje nowe satynowe prześcieradło

grubasek

[krynia08]

ten ma dobrze

[Gibutkowa]

Mieciulski - testuje nowe satynowe prześcieradło

grubasek

Oj tam zaraz grubasek. Grubasek to on był ale udało mu się schuść. Po prostu taka rozlazła poza Wietrzy jajka których nie ma

[MaryLux]

Przesadzasz z tą babcią. Gdzieś za półtora roku idziemy na piwo do rynku

A, rozumiem, bo Ty dopiero wtedy pełnoletnia będziesz

[krynia08]

Dyrka jest młody glut