Tragedia Kotów przy szpitalu- nadal trwa a kotów ubywa s. 32

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 25, 2011 19:40 Re: Tragedia Kotów przy szpitalu - Wrocław

ewado pisze:Ja mam duzą klate od Jessi, ale bez "dna", dlatego nie bardzo nadaje sie do mieszkania, chyba zeby coś podkładać, ale do piwnicy i do garażu etc. jak najbardziej


jak bez dna, to dużo kociaków się zmieści :mrgreen: :twisted: i nie narzekać na tą klatkę, ja ją bardzo lubię bo wyląda o wiele bardziej estetycznie, jest z cienkiego drutu i dołem kociaki nie wyjdą :ok:

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Sob cze 25, 2011 19:43 Re: Tragedia Kotów przy szpitalu - Wrocław

jest inny problem, dzieci z okolicznych kamienic łapią kociaki z terenu dawnego szpitala i chodzą po domach pytając czy ktoś nie chce adoptować kociaka :roll: tak natrafiły na moja sąsiadkę, panią Lilę, zabrała im kociaka, jest u niej w domu
podobno już wyłapały i rozdały kilka kociaków :roll:
pilnie potrzebne dt!

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Sob cze 25, 2011 19:46 Re: Tragedia Kotów przy szpitalu - Wrocław

jessi74 pisze:
ewado pisze:Ja mam duzą klate od Jessi, ale bez "dna", dlatego nie bardzo nadaje sie do mieszkania, chyba zeby coś podkładać, ale do piwnicy i do garażu etc. jak najbardziej


jak bez dna, to dużo kociaków się zmieści :mrgreen: :twisted: i nie narzekać na tą klatkę, ja ją bardzo lubię bo wyląda o wiele bardziej estetycznie, jest z cienkiego drutu i dołem kociaki nie wyjdą :ok:


przecież nie narzekam, tylko zachwalam ze duża bardzo :mrgreen:

ewado

 
Posty: 925
Od: Czw paź 14, 2010 15:14
Lokalizacja: Wroclaw

Post » Sob cze 25, 2011 19:47 Re: Tragedia Kotów przy szpitalu - Wrocław

no! :mrgreen:

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Nie cze 26, 2011 15:41 Re: Tragedia Kotów przy szpitalu - Wrocław

potrzebna pomoc transportowa, ktoś z autem, do zawożenia kotów na zabieg

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Nie cze 26, 2011 15:50 Re: Tragedia Kotów przy szpitalu - Wrocław

Właśnie, prosimy o pomoc w transporcie! Prawdopodobnie od środy będziemy łapać! Czy ktoś może, w godzinach dziennych lub wieczornych?
Jessi, czy udało Ci się jeszcze "przesłuchać" młodociane od których kotek brały dzieci :?
Obrazek
Obrazek Obrazek

edu

 
Posty: 351
Od: Sob sie 28, 2010 16:30

Post » Nie cze 26, 2011 15:51 Re: Tragedia Kotów przy szpitalu - Wrocław

ale pusto na wątku się zrobiło :(
ze schroniska złe wieści o zabranych kotkach :( kocurek bardzo źle znosi pobyt w klatce :(
_leśna_ pisze:Ok już wiem dlaczego.
No nic
Wysterylizowane jeszcze nie zostały ale będą. Nie można było ich zrobić na wejściu bo zostały zaszczepione a to koliduje. Info z TOZu jest chyba trochę koślawe jeżeli chodzi o zabieg. Ale fakt że zaczipowane zostały.
Poza stresem to wszystko ok pomijając świerzba.
W tym tygodniu mam w planie je zanieść na zabieg i tyle. Pójdą na 3 do Aśki i tam sobie będą hm "żyły"


Kocur czarno biały bardzo źle znosi pobyt w schronisku.


zapraszam też na bazarek w moim podpisie, koty oprócz sterylizacji trzeba odrobaczywić, odpchlić...na to wszystko potrzebna kasa.....
Ostatnio edytowano Nie cze 26, 2011 15:55 przez jessi74, łącznie edytowano 1 raz

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Nie cze 26, 2011 15:54 Re: Tragedia Kotów przy szpitalu - Wrocław

To jest bardzo jurny przywódca całego stada, więc musi mu być bardzo ciężko :(
Obrazek
Obrazek Obrazek

edu

 
Posty: 351
Od: Sob sie 28, 2010 16:30

Post » Nie cze 26, 2011 18:10 Re: Tragedia Kotów przy szpitalu - Wrocław

Widać, że kocurkowi nie służy zamknięcie, jest typowo wolnożyjącym, może zabrać go z tamtąd i wypuścić w jakimś innym bardziej przyjaznym miejscu gdzie ktoś będzie miał go na oku żeby sprawdzić czy się przystosuje?

saggi

 
Posty: 745
Od: Nie wrz 13, 2009 11:55
Lokalizacja: Poznań - Reda

Post » Nie cze 26, 2011 18:15 Re: Tragedia Kotów przy szpitalu - Wrocław

A jak reszta kotów zabranych do schronu?
Obrazek

AniaWrocław

 
Posty: 11377
Od: Czw maja 29, 2003 23:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 27, 2011 8:40 Re: Tragedia Kotów przy szpitalu - Wrocław

wieczorem - po 17 od środy mogę pomóc transportowo dzisiaje niestety nie mogę a jutro nie ma mnie we Wrocławiu.

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 27, 2011 16:34 Re: Tragedia Kotów przy szpitalu - Wrocław

te dymniczki... :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Dieselka

 
Posty: 404
Od: Sob sty 30, 2010 12:56

Post » Pon cze 27, 2011 19:46 Re: Tragedia Kotów przy szpitalu - Wrocław

mawin pisze:wieczorem - po 17 od środy mogę pomóc transportowo dzisiaje niestety nie mogę a jutro nie ma mnie we Wrocławiu.


:1luvu: :1luvu: mawin będziemy w kontakcie :ok: :ok:

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Pon cze 27, 2011 20:19 Re: Tragedia Kotów przy szpitalu - Wrocław

szukamy jeszcze transportu w godzinach dopołudniowych, około 10-11

i pomocy bazarkowej potrzebne odpchlacze i advocate...koty mają świerzba :roll:

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Wto cze 28, 2011 15:58 Re: Tragedia Kotów przy szpitalu - Wrocław

Wiadomość ze Schroniska:
_leśna_ pisze:Te 3 koty są już po zabiegach. i żyją nawet : )...
Na razie mają się ok i cóż no czekają.
Na dalszy rozwój wydarzeń


edu - podesłałam Ci jednego maila ws adopcji
Obrazek Obrazek Obrazek

Wrocławskie Koty - polub nas na Facebook

turkawka

 
Posty: 2613
Od: Pon lut 01, 2010 12:43
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Paula05, puszatek i 98 gości