KRK. Idealna MUSIA ma idealny dom!!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 25, 2011 14:06 Re: KRK. MUSIA szuka człowieka do którego może się przytulić...

Już zaklepałam pakiet ogłoszeń u CatAngel = wrzuci je we wtorek.
Dam też ogłoszenie do mojej gazety i gdzie się tylko da....

Musia w znakomitej formie, już się ładnie domyła, ale brzuszka nie liże, więc unikneła kaftanika (na razie :twisted: ). Spała dziś ze mną w nocy, na kołdrze, przytulona i mrucząca. Wstała dopiero wraz ze mną. Moje gady spały z synem i rozrabiały do 4 rano :evil: , więc wygląda, że ja lepiej dobrałam sobie towarzystwo :mrgreen:

Nudzi się jednak biedula sama w zamknietym pokoju i radośnie skrzeczy - bo to takie skrzeko-miauczenie - jak się ktoś pojawi.
Dziś ostatni dzień antybiotyku, jutro kontrola u weta i ustalenie terminu szczepienia. I Musia jest do wzięcia!
Tylko kto ją zechce :?

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 25, 2011 15:11 Re: KRK. MUSIA szuka człowieka do którego może się przytulić...

Na spokojnego miziaka zawsze znajdzie się amator. Zwłaszcza ktoś, kto jeszcze z kotem nie mieszkał. W ogłoszeniach trzeba podkreślać jej fajny charakter. :ok:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon kwi 25, 2011 18:34 Re: KRK. MUSIA szuka człowieka do którego może się przytulić...

Co jak co, ale ogłoszenia to Bungo pisać potrafi :mrgreen:
Musia znajdzie domek, musi :ok:

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Pon kwi 25, 2011 19:29 Re: KRK. MUSIA szuka człowieka do którego może się przytulić...

Wiem że musi.

Ale czy znajdzie :?:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 25, 2011 20:25 Re: KRK. MUSIA szuka człowieka do którego może się przytulić...

Znajdzie :ok:
Bungo, jeszcze tak nie było, żeby kociszcze z Twoich rąk domku nie znalazło. I to szybko :P
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19055
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto kwi 26, 2011 7:28 Re: KRK. MUSIA szuka człowieka do którego może się przytulić...

Cieszę się, ze Musia czuje się dobrze :)
Trzymam kciuki za domek :ok:

Gdybym była potrzebna w sprawie ogłoszeń to daj znać Bungo - choć ogłoszenia CatAngel są raczej bezkonkurencyjne :wink:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 26, 2011 8:43 Re: KRK. MUSIA szuka człowieka do którego może się przytulić...

I jaka sytuacja?
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto kwi 26, 2011 10:14 Re: KRK. MUSIA szuka człowieka do którego może się przytulić...

Musia nie jest agresywna - Musia śmiertelnie boi się kotów i atakuje je ze strachu...

Dziś wzięłam ja do pokoju, gdzie były już Bungo i Lusia, oraz zapas ulubionych przez wszystkich whiskasów na odkłaczanie. Podałam je moim i przyniosłam Musię na rękach. Podniosła potworny wrzask i zaczęła się wyrywać - ale bez użycia pazurków. Kiedy ją przytrzymałam, wtuliła mi łepek pod pachę i siedziała nieruchomo. Dałam jej z ręki chrupki - jadła, powarkując i mrucząc jednocześnie. Bungo usiadł na przeciwko, podwinął łapki i popatrywał na nia, mrużąc uspokajająco oczy. Z drugiej strony Luśka robiła to samo. Po jakimś czasie Musia przestała warczeć, siedziała spokojnie na kolanach i mruczała. Po 15 minutach zaniosłam ją do jej pokoju. teraz popłakuje pod drzwiami, że chciałaby wyjść...
Ryśka juz robi dla niej krople Bacha.

Strasznie musiały Musię lać podwórkowe koty....

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 26, 2011 10:25 Re: KRK. MUSIA szuka człowieka do którego może się przytulić...

Och Biedusia :cry: Jak dobrze, ze teraz ma szanse na spokojny domek. Masz racje, to wyglada na totalna panike i stad wynikajaca agresje...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87932
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto kwi 26, 2011 10:38 Re: KRK. MUSIA szuka człowieka do którego może się przytulić...

Basia - to jest bardzo dobra wiadomość - w sensie, że Musia nie jest agresywna sama w sobie. Małymi kroczkami jej strach będzie można "opanować". Dziś bardzo dobrze zrobiłaś - Musia zobaczyła, że ani Luśka ani Bungo krzywdy nie robią. I że może być całkiem miło i fajnie.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto kwi 26, 2011 10:43 Re: KRK. MUSIA szuka człowieka do którego może się przytulić...

czyli nie jest źle. :ok: a u nas Lea/Balbina/Lula bez zmian, ale dostała większą klatkę i lokatorki dwie, których nie lubi...
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Wto kwi 26, 2011 10:51 Re: KRK. MUSIA szuka człowieka do którego może się przytulić...

Może się jakoś da Musia przekonać do innych kotów :ok:
Dobrze, że Bungo i Lusia sa pokojowo nastawione :)

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 26, 2011 11:03 Re: KRK. MUSIA szuka człowieka do którego może się przytulić...

Bungo jest wręcz terapeutą. A Luśka po prosyu go małpuje :wink:
To tak mądry i poczciwy kot, że jeśli on Musi nie oswoi, to nikomu to się nie uda.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 26, 2011 11:47 Re: KRK. MUSIA szuka człowieka do którego może się przytulić...

No to kibicuję oswajaniu :ok: :ok: :ok:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Wto kwi 26, 2011 14:42 Re: KRK. MUSIA szuka człowieka do którego może się przytulić...

Wiadomości dobre i złe....
Dobre - że Musia zdrowiutka, a brzuszysko ma wielkie z powodu nietypowo zrośnietej śledziony, licznych porodów, a przede wszystkim - z powodu gazów :oops: Zrobiono jej usg - nota bene w trakcie mruczała, bo dwie pary ludzkich rąk i "głaskanie" po brzuszku to jest to! - i nie wykazało żadnych problemów w jamie brzusznej. Blizna na brzuszku zrasta się przepięknie, więc w sobotę usunięcie "pętelki" (szwy są rozpuszczalne) i szczepienie - na zasadzie prewencyjnej, żeby dziadostwa jakiegoś nie podłapała. Ponieważ prócz gazów ma dość luźne kupy, od dziś przechodzi na indestinal suchy i mokry, przyprawiony lakcidem (moje konto chudnie w tempie zastraszającym :roll: ) z niewielką ilością surowego kurczaka w celu przemycenia espumisanu w kroplach. Przemycenia juz dokonałam, ze skutkiem pozytywnym :wink:
Poza tym mała czuje się na tyle dobrze, że w transporterku - zamiast, jak poprzednio, skulić się w kaciku i udawać, że jej nie ma - darła pyszczek i próbowała wyłamać kratkę. Ale jej darcie się jest cichutkie, a kiedy w kratce pojawiał się mój palec, natychmiast chowała pazurki...
Zła wiadomość jest bardzo zła :( . Właśnie zadzwonił mój mąż z wieścią, że 15 maja przyjeżdża do nas - na dwa tygodnie - jego kuzyn. W jedynym z naszych licznych (czyli trzech) pokoi, w którym może zamieszkać, obecnie mieszka Musia.
Tak więc ma nieco ponad dwa tygodnie na znalezienie domu.....
:cry:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Marmotka i 54 gości