PROŚBA O INTERWENCJĘ NA WOŁOSKIEJ 34/W-WA

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 13, 2011 13:40 Re: PROŚBA O INTERWENCJĘ NA WOŁOSKIEJ 34/W-WA

inaf pisze:ja znam tylko azyl koci świat, dt praxedy, dt miuti i azyl fufu. Pierwszy jest zapchany po brzegi, drugi nadwerężony do granic, a fufu nic nie wyadoptowuje, zatem pomysł jest kiepski.

Forum zna pewnie o wiele więcej miejsc, gdzie można się dogadać, wyadoptować itd.

8O Tzn. jak? Wy "siłowo" wyciągacie koty na cito, a "forum" je rozlokuje? To KOMPLETNIE NIEREALNE. Zwłaszcza, że zaczyna się sezon kociakowy...
Fufu to zbieraczka. A Prakseda mam nadzieję, że tego nie przeczyta, bo jeszcze zejdzie na zawał... :wink:
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 13, 2011 13:43 Re: PROŚBA O INTERWENCJĘ NA WOŁOSKIEJ 34/W-WA

Ja również i to jest najbardziej przykre.
Wiem o dt, które nie są zatłoczone i kłamią, że są.
Miałam bardzo smutne doświadczenie, które niestety potwierdza wyrachowany sposób działania tych osób: w tym samym czasie ogłosiłam do przejęcia na dt półrocznego buraska, który siedział w ciemnej piwnicy w transporterze i żeby nie oślepł obstawiłam go latarkami... oraz półrocznego całego białego kocurka. O białego biły się 4 dt! O buraska nikt nie zapytał.

I cała prawda o tych osobach

inaf

 
Posty: 233
Od: Czw paź 22, 2009 23:02
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki/Warszawa

Post » Śro kwi 13, 2011 13:46 Re: PROŚBA O INTERWENCJĘ NA WOŁOSKIEJ 34/W-WA

inaf pisze:Ja również i to jest najbardziej przykre.
Wiem o dt, które nie są zatłoczone i kłamią, że są.
Miałam bardzo smutne doświadczenie, które niestety potwierdza wyrachowany sposób działania tych osób: w tym samym czasie ogłosiłam do przejęcia na dt półrocznego buraska, który siedział w ciemnej piwnicy w transporterze i żeby nie oślepł obstawiłam go latarkami... oraz półrocznego całego białego kocurka. O białego biły się 4 dt! O buraska nikt nie zapytał.

I cała prawda o tych osobach

Znaczy o kim? 8O
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 13, 2011 13:47 Re: PROŚBA O INTERWENCJĘ NA WOŁOSKIEJ 34/W-WA

inaf pisze:Ja również i to jest najbardziej przykre.
Wiem o dt, które nie są zatłoczone i kłamią, że są.
Miałam bardzo smutne doświadczenie, które niestety potwierdza wyrachowany sposób działania tych osób: w tym samym czasie ogłosiłam do przejęcia na dt półrocznego buraska, który siedział w ciemnej piwnicy w transporterze i żeby nie oślepł obstawiłam go latarkami... oraz półrocznego całego białego kocurka. O białego biły się 4 dt! O buraska nikt nie zapytał.

I cała prawda o tych osobach


A jakim prawem oceniasz czy dany DT jest mało zatłoczony? Znasz "wydolność" ( czasową, finansową) każdego z tych domów?
Obrazek

andorka

 
Posty: 13710
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Śro kwi 13, 2011 13:51 Re: PROŚBA O INTERWENCJĘ NA WOŁOSKIEJ 34/W-WA

Zofia&Sasza pisze: 8O Tzn. jak? Wy "siłowo" wyciągacie koty na cito, a "forum" je rozlokuje? To KOMPLETNIE NIEREALNE. Zwłaszcza, że zaczyna się sezon kociakowy...
Fufu to zbieraczka. A Prakseda mam nadzieję, że tego nie przeczyta, bo jeszcze zejdzie na zawał... :wink:



"Forum" w sensie współpraca.
Nie rozumiem, dlaczego insynnujesz? Praxedę darzę wielkim szacunkiem, wg mnie jest wspaniałym działaczem.
Fufu gdyby wyadoptowywała można by było na niej w tej sytuacji polegać. Na podawaniu leków się zna.

inaf

 
Posty: 233
Od: Czw paź 22, 2009 23:02
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki/Warszawa

Post » Śro kwi 13, 2011 13:53 Re: PROŚBA O INTERWENCJĘ NA WOŁOSKIEJ 34/W-WA

inaf pisze:
Zofia&Sasza pisze: 8O Tzn. jak? Wy "siłowo" wyciągacie koty na cito, a "forum" je rozlokuje? To KOMPLETNIE NIEREALNE. Zwłaszcza, że zaczyna się sezon kociakowy...
Fufu to zbieraczka. A Prakseda mam nadzieję, że tego nie przeczyta, bo jeszcze zejdzie na zawał... :wink:



"Forum" w sensie współpraca.
Nie rozumiem, dlaczego insynnujesz? Praxedę darzę wielkim szacunkiem, wg mnie jest wspaniałym działaczem.
Fufu gdyby wyadoptowywała można by było na niej w tej sytuacji polegać. Na podawaniu leków się zna.

Ja też darzę Praksedę szacunkiem, nie jestem natomiast pewna czy byłaby zachwycona, że ktoś jej organizuje ekspresowe dokocenie. Ustalałaś to z nią? I co to znaczy, że Fufu "na podawaniu leków się zna" 8O Większość z nas chyba robi zastrzyki podskórne i podaje tabletki... Bo chyba nie sugerujesz, że ok jest jeśli ktoś sam leczy koty bez zaleceń weta?
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 13, 2011 13:54 Re: PROŚBA O INTERWENCJĘ NA WOŁOSKIEJ 34/W-WA

andorka pisze:
A jakim prawem oceniasz czy dany DT jest mało zatłoczony? Znasz "wydolność" ( czasową, finansową) każdego z tych domów?


Nie wiem jak odnieść się do tego spostrzeżenia, w ogóle nie zrozumiałaś sensu mojej wypowiedzi.

inaf

 
Posty: 233
Od: Czw paź 22, 2009 23:02
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki/Warszawa

Post » Śro kwi 13, 2011 13:56 Re: PROŚBA O INTERWENCJĘ NA WOŁOSKIEJ 34/W-WA

inaf pisze:
andorka pisze:
A jakim prawem oceniasz czy dany DT jest mało zatłoczony? Znasz "wydolność" ( czasową, finansową) każdego z tych domów?


Nie wiem jak odnieść się do tego spostrzeżenia, w ogóle nie zrozumiałaś sensu mojej wypowiedzi.

To może doprecyzuj, bo przyznam, że ja też nie bardzo zrozumiałam... :wink:
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 13, 2011 13:59 Re: PROŚBA O INTERWENCJĘ NA WOŁOSKIEJ 34/W-WA

inaf pisze:Nie rozumiem, dlaczego insynnujesz? Praxedę darzę wielkim szacunkiem, wg mnie jest wspaniałym działaczem.

Jeśli darzy się kogoś wielkim szacunkiem, to po pierwsze pisze się nick tej osoby poprawnie (Prakseda nie jest małostkowa, w przeciwieństwie do mnie :wink: ).

Uwielbiam takie deklaracje "forum weźmie i zrobi". Jest ponad 36 tysięcy zarejestrowanych forumowiczów, będziesz losować komu przydzielić kotka? :roll: Czy obrazisz się na wszystkich zamiast przygotować akcję ratowania zwierząt sensownie, zgodnie z prawem i możliwościami?
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro kwi 13, 2011 13:59 Re: PROŚBA O INTERWENCJĘ NA WOŁOSKIEJ 34/W-WA

Zofia&Sasza pisze:Ja też darzę Praksedę szacunkiem, nie jestem natomiast pewna czy byłaby zachwycona, że ktoś jej organizuje ekspresowe dokocenie. Ustalałaś to z nią? I co to znaczy, że Fufu "na podawaniu leków się zna" 8O Większość z nas chyba robi zastrzyki podskórne i podaje tabletki... Bo chyba nie sugerujesz, że ok jest jeśli ktoś sam leczy koty bez zaleceń weta?


I znowu insynuujesz.... Zapytałaś mnie o azyle które znam, a nie o takie w które proponuję przewieźć koty z Wołoskiej....... Zatem wymieniałam co nie jest wiążące dla sprawy tak samo jak zadane pytanie.

Fufu mogłaby zatem kontynuować zalecenia weta by zminimalizowac koszty szpitala ale nie wyadoptowuje więc to nie ma sensu.

inaf

 
Posty: 233
Od: Czw paź 22, 2009 23:02
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki/Warszawa

Post » Śro kwi 13, 2011 14:01 Re: PROŚBA O INTERWENCJĘ NA WOŁOSKIEJ 34/W-WA

inaf pisze:I znowu insynuujesz.... Zapytałaś mnie o azyle które znam, a nie o takie w które proponuję przewieźć koty z Wołoskiej....... Zatem wymieniałam co nie jest wiążące dla sprawy tak samo jak zadane pytanie.

Więc gdzie proponujesz przewieźć koty z Wołoskiej?
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro kwi 13, 2011 14:02 Re: PROŚBA O INTERWENCJĘ NA WOŁOSKIEJ 34/W-WA

Agneska pisze:Czy obrazisz się na wszystkich zamiast przygotować akcję ratowania zwierząt sensownie, zgodnie z prawem i możliwościami?


Wręcz przeciwnie, to nie ja mam focha na razie.
Zamiast siedzieć i dalej tak lamentowac po prostu wg umowy pójdę w piątek i zrobię. Ja zadecydowałam i się nie cofam.

Nomen omen jak miło, że wreszcie przyłączają się nowe osoby. Może coś z tego będzie jednak!!

inaf

 
Posty: 233
Od: Czw paź 22, 2009 23:02
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki/Warszawa

Post » Śro kwi 13, 2011 14:04 Re: PROŚBA O INTERWENCJĘ NA WOŁOSKIEJ 34/W-WA

Chętnie się przyłączę jak zaproponujesz rozsądny plan.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro kwi 13, 2011 14:05 Re: PROŚBA O INTERWENCJĘ NA WOŁOSKIEJ 34/W-WA

inaf pisze:
Agneska pisze:Czy obrazisz się na wszystkich zamiast przygotować akcję ratowania zwierząt sensownie, zgodnie z prawem i możliwościami?


Wręcz przeciwnie, to nie ja mam focha na razie.
Zamiast siedzieć i dalej tak lamentowac po prostu wg umowy pójdę w piątek i zrobię. Ja zadecydowałam i się nie cofam.

Nomen omen jak miło, że wreszcie przyłączają się nowe osoby. Może coś z tego będzie jednak!!

A można wiedzieć co konkretnie masz zamiar zrobić? Pytam bez złośliwości.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 13, 2011 14:05 Re: PROŚBA O INTERWENCJĘ NA WOŁOSKIEJ 34/W-WA

Ja też bym się biła o białego kota, a nad buraskiem zastanawiała. Głównie dlatego, że mogę mieć jednego kota naraz i to na krótko. Już chory biały kot to ryzykowna sprawa, a chory burasek jeszcze bardziej.
Bo białe są adopcyjne, więc siedzą krótko.

Teraz czas przed kociętami. Nawet jeśli ktoś ma jedno - czy dwa miejsca, to będzie je trzymał dla kociąt, bo przychodzą hurtem - ale i hurtem potrafią pójść.

Forum nie jest organizacją. Jest zbiorowiskiem ludzi, a każdy z tych ludzi jest inny i ma inne zapatrywanie się na sprawę.
Poza tym pies to nie kot - pies, jeśli ma towarzystwo człowieka, prawie zawsze jest zsocjalizowany, choćby jako tako. Koty od zbieraczek to bardzo często agresywne lub wystraszone dziczki - a takiego na dt to mało kto chce już w ogóle, bo i do tego chory.

Dlatego bardziej przekonuje mnie propozycja Zofii - żeby pójść tam z karmą, powiedzieć, że słyszeliśmy, że ma pani dużo zwierzaków, a my tak je kochamy, a co temu kotkowi, może pomóc, do lecznicy zawiozę... a siedzi w lecznicy tydzień bo jeszcze badania mu robią, wie pani, to taka dobra lecznica itd.
I przy okazji się dowiemy czegoś o charakterze kotów.
Szkoda, że tutaj organizatorki od razu założyły agresję.
Ostatnio edytowano Śro kwi 13, 2011 14:06 przez Szalony Kot, łącznie edytowano 1 raz

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia i 48 gości