Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
PcimOlki pisze:1. Dobrze jest wiedzieć po co się wiezie, tj. co za badanie się chce - zwykle występują 2 rodzaje.
2. Dobrze jest wiedzieć dokąd się wiezie - szczególnie w jakich godzinach można zlecić badanie, które się chce, tam gdzie się wiezie.
Po ogarnięciu tych podstawowych kwestii można przystąpić do planowania taktycznego, a nie jest to zadanie łatwe.
ifokry pisze:U mnie łapanie siuśków Punidla skończyło się dzisiejszym wyciskaniem u weta... Jak podchodziłam do niej z łyżką to patrzyła się z odrazą (na mnie, łyżka traktowana była neutralnie) i wychodzila z kuwety. Jak znikałam jej z horyzontu to siurała szczęśliwa
I proszę czym się skonczyła niesubordynacja Punci - dochodzi teraz po głupim jasiu na ręczniczku w łazienceA bylo lać na łyżkę
Gibutkowa, tymi "odzyskowymi" pierożkami powodujesz we mnie chęć sprawdzenia o której mam pociąg do Wrocka
Gibutkowa pisze:[Moje to nawet kupala potrafią strzelić patrząc mi w oczyprzy czym Mieczysław głośno stęka jak ciśnie
A co do pierożków to gdyby nie taki dynks do zlepiania to by mi się wcale nie chciało robić. No i pierożków już nie ma bo mam dziś trzech zeżrołów w domu.
Gibutkowa pisze:...
Co racja to racja - pierwsza rzecz to jakie badanie, bo jak z rozmazem....
Gibutkowa pisze:A badanie moczu to chyba w każdej lecznicy już mogą zrobić, tak mi się zdaje.
jessi74 pisze:na UP w godzinach od 9-14 można zrobić badanie moczu , wetka fachowo "wyciśnie" sama, ewentualnie jak się nie da tego zrobić to pobierze przez punkcję , czyli igiełką bezpośrednio z pęcherza ( ale uwaga to powoduje zawsze krwiaki na pęcherzu) punkcja wraz z badaniem to chyba 45zł, wyciskanie i badanie- około 35zł
PcimOlki pisze:jessi74 pisze:na UP w godzinach od 9-14 można zrobić badanie moczu , wetka fachowo "wyciśnie" sama, ewentualnie jak się nie da tego zrobić to pobierze przez punkcję , czyli igiełką bezpośrednio z pęcherza ( ale uwaga to powoduje zawsze krwiaki na pęcherzu) punkcja wraz z badaniem to chyba 45zł, wyciskanie i badanie- około 35zł
Z wyciskaniem to byłbym ostrożny. Zdrowego kota można uszkodzić, a co dopiero kota z nieokreślonymi wadami UKM. Mocz najlepiej zanieść do labu na UP, albo na parkową. Tylko trzeba złapać w godzinach ichniej pracy. Ludzkie laby często robią badania przesiewowe paskami - u kota wychodzą bzdury. Takie paski to ja mam w domu - nie potrzeba do tego labu.
jessi74 pisze:....
powtarzam, to co usłyszałam na klinikach od dra Jonkisza nefrologa ...
Thorkatt pisze:Ja oddawałam koci mocz w przychodni na Ziemowita ...
PcimOlki pisze:Gibutkowa pisze:...
Co racja to racja - pierwsza rzecz to jakie badanie, bo jak z rozmazem....
Z rozmazem to morfologia, ewentualnie kupa po kaflach.
Siki rozmazują się słabo.
Użytkownicy przeglądający ten dział: emill i 152 gości