» Sob sty 22, 2011 12:39
Re: Matka z synem, URATOWANE,maly dziki,pilnie potrzebna pomoc
wklejam z ogólnego wątku:
Maja ma duuuużyyyy apetyt, to cieszy. Jest zestresowana chyba bo omija kuwetę. Wczoraj nasikała i nakupkała na łóżko, dzisiaj w kuchni. Mam nadzieję, że to ze stresu. Lubi głaski i pieszczoty ale boi się, mnie, kotów, trochę warczy.
Gucio dalej w klatce, dotknąć się nie da, nawet przy podawaniu miseczek capnie pazurkiem, oby czas był lekarzem na jego strach.
Sonia miaukoli, łapka pewnie ją boli, apetyt średnio, dużo śpi.
Bonifacy niewiele je, jest bardzo łagodny, lubi głaski, też dużo śpi.
Niteczka warczy na wszystkie koty, omijają ją szerokim łukiem, apetyt ma spoooory, cudnie mruczy przy głaskaniu.
Uszatka już nie boi się na rękach być ale jeszcze trzyma dystans, ładnie je, lubi się bawić, słodka jest.
Maruda coraz ładniejszy jest i bardziej okazały, taki piękniś się z niego zrobił.
Co przed nami?:
1) szczepienie Majeczki
2) szczepienie Marudy
3) szczepienie i potem sterylka Uszatki
4) szczepienie Bonifacego
5) zdjęcie opatrunku Soni, no i szczepienie
6) socjalizacja Gucia

