amcia pisze:nie chce mi się pisać jeszcze raz tego samego
w postach powyżej już wyraźnie napisałyście, że nie ma wyjścia "gdyby"
dlatego dobicie tematu przez Liwię traktuję jako szantaż
i proponuję w temacie napisać, że zostaną uśpione jak pokażą się plusy
to dla nich szansa w razie "gdyby"
otóż to, Slapcio... koty nawet jeszcze nie złapane (tzn. jedna jest, kocura nie ma) , a dziewczyny już im eutanazję szykują... w razie "gdyby"... o tę nad-gorliwość mi chodzi...
Musiałabym napisać wulgarnie, więc zacisnę zęby i napiszę tylko tyle, że NIC nie wiesz o tym, jak "lekkie" są dla mnie te czy inne decyzje. Widzisz w moich słowach szantaż? Nie rozmawiaj z szantażystką, proste. Jak dla mnie EOT.
horacy 7 - oczywiście, że nie można mieć pretensji o to, że ktoś nie chce narażać rezydentów i chce przetestowania potencjalnego tymczasowicza. Tylko w takim wypadku trzeba być przygotowanym na każdą ewentualność. "Pozytywnego" kotka nie mogłabyś tymczasować (co rozumiem), u slapcio mogłaby być tylko do końca lutego, do schronu nie mogłaby wrócić. My nie możemy znaleźć miejsca już nigdzie. Stąd też wg mnie w przypadku dt u Ciebie i pozytywnego wyniku - wg mnie eutanazja była jedynym wyjściem.
Jeżeli pozytywny wynik nie spowoduje utraty przez kotkę dt u Hanuni - będzie cudownie, oczywiście.
slapcio - oczywiście, masz rację. Po prostu MUSZĘ zaznaczyć jasno, że jeżeli kotka straciłaby dt, nie będziemy w stanie zrobić nic - ani zabrać jej, ani sponsorować, ani znaleźć jej innego miejsca - i tylko tym spowodowane są moje słowa o eutanazji. Poczekajmy, aż wypowie się Hanunia, bo teraz to jej zdanie jest najważniejsze.