To my - maluszek Trąbka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 14, 2010 23:49 Re: To my:) czyli ja, mama i aktualnie 15 pasożytów ;)

Witajcie Dziewczyny! :1luvu:
Znów mnie codzienność wessała na tyle, ze nie miałam czasu wejść na forum :oops: ostatnie dni przed moim zwolnieniem były mocno napięte, a do tego moja mama w niedziele wyjechała na szkolenie, wraca dopiero w sobote, więc musiałam wieczorami sobie wszystko przygotować tak, zeby jutro po powrocie nic nie robić, tzn. nadal to robie i rano też czekają mnie ostatnie przygotowania. Na szczęście jutro odwiezie mnie dziadek, będzie u mnie spał i pomoże mi z kotami.

Godzina "0" jutro o 11. Troche się już zaczynam bać :wink: chciałabym być już po, ale jednocześnie boje się tej rekonwalescencji, tzn. boje się siebie, żebym się głupia nie zapomniała. Bo ja niestety tak mam, że jak mam czekać, aż ktoś coś zrobi, podniesie, przyniesie, to już 5 razy to zrobie sama, a teraz nie mam wyjścia, do końca stycznia po prostu nie moge, zeby tego nie zmarnować.

Kasiu, co do weta, to nie ma na szczęście problemu, bo do weta to ja schodzę po schodach, przechodzę przez osiedlowy parking i już jestem, także mama kota zaniesie, a ja dopilnuje :wink:

Edzina, jak spojrzałam pierwszy raz na zdjęcia, to byłam pewna, ze to moja Krówka-uciekinierka, ale jak zaczęłam się przyglądać, to już pewności nie mam :wink: bo prawda jest taka, ze z bliska krówkę, to ja widywałam tylko późnym wieczorem, a sokolego wzroku nie mam. Ale to na 99% Ona. Super, ze wreszcie dała się złapać, małpiszon jeden nerwów mi przysporzył :twisted: :D

Olu Kochana, ja nie mam najmiejszych wąptliwosci co do tego, ze Totuś ma najlepszą opiekę, jaką tylko można sobie wymarzyć, jestem przekonana w 100%, że Wasze decyzje są słuszne. I jeśli będzie musiał znó posiedzieć w lecznicy, to trudno, to dla jego dobra, wiec wytrzyma chłopak. Zresztą nie wygląda na zdjeciach na strasznie niezadowolnego :wink: i ja mu się nie dziwię, jak codziennie i tak ma najlepszy catering :lol: a może chłopak zatęskni za domem, jak już sie trochę otworzył i pomyśli, ze jednak fajniej było sobie z Dużą spać i przemyśli to i owo? :wink:

Mam nadzieje, ze problemem jednak są zęby, bo widzę, jaki u Tołdisia usunięcie przyniosło rewelacyjny efekt. I doszedł do siebie ekspresowo, byłam w szoku! naprawde sama czasem zapominam, ze on nie ma zębow, szczególnie jak widzę, jak bierze sie za największe kawałki mięska :lol:

U nas małe problemy z Zuzlikiem, strasznie cieżko to ząbkowanie przechodzi, nie chce nam wypaść ten jeden podwójny kieł :? od tego węzły są ciągle troche powiększone, wiec mała dostała w tym tygodniu Zylexis, no i po 3 dawce zaczęła troszkę kichać. Dostaje zastrzyki, bo podac coś temu małemu diabełkowi, to wyzwanie, mała szybko traci cierpliwość. Jutro jeszce rano ja z nią pójdę, a w sobote rano dziadek mi ją zniesie do weta, w niedziele już będzie mama. Na szczęście czuje sie cały czas świetnie, ma apetyt, humor, nie gorączkuje. Tylko ten ząb paskudny jeden sie trzyma mocno.

Reszta kotów w porządku, "pęcherzowcy" nadal dostają leki, ale jak na razie wszystko jest dobrze.

Zmykam kochane, nie wiem kiedy sie odezwę, raczej po weekendzie, bo jak na razie trudno mi sobie wyobrazić jak ja bedę widziała :wink: nie dziekuję oczywiście za kciuki, buziaki :1luvu:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Czw paź 14, 2010 23:51 Re: To my:) czyli ja, mama i aktualnie 15 pasożytów ;)

:ok:
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 15, 2010 6:36 Re: To my:) czyli ja, mama i aktualnie 15 pasożytów ;)

Milenko-niech nasze kciuki i moc-będa z Tobą!!!!!!!!!!!

Obrazek
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pt paź 15, 2010 7:11 Re: To my:) czyli ja, mama i aktualnie 15 pasożytów ;)

Milenko :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 15, 2010 16:50 Re: To my:) czyli ja, mama i aktualnie 15 pasożytów ;)

Ciekawe jak Mila sie czuje po zabiegu?????
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pt paź 15, 2010 19:38 Re: To my:) czyli ja, mama i aktualnie 15 pasożytów ;)

Kciuki za samopoczucie Milenki włączone cały czas :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Totkowa relacja.
Gdyby nie Barba50 całej akcji by nie było, bo ja miałam dzisiaj w pracy bardzo ciężki dzień. Basiu, po raz kolejny DZIĘKUJĘ :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Zdjęcie RTG wykazało, że z zębami Totka jest wszystko w porządku, natomiast zawalona jest prawa zatoka :twisted: Wcześniejsze zdjęcia - robione co prawda na nie tak precyzyjnym sprzęcie jak sprzęt na SGGW - takiego stanu nie wykazywały.

Jeszcze nie rozmawiałam z wetką prowadzącą, ale najprawdopodobniej będzie włączona autoszczepionka.

Totek został w lecznicy - byłam u kociambry, bardzo smutny jest :( :(

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pt paź 15, 2010 20:53 Re: To my:) czyli ja, mama i aktualnie 15 pasożytów ;)

Aleksandra59 pisze:Totek został w lecznicy - byłam u kociambry, bardzo smutny jest :( :(

Toteńku, jeszcze troszkę kotusiu i wrócisz na dobre do domku :)
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 15, 2010 21:26 Re: To my:) czyli ja, mama i aktualnie 15 pasożytów ;)

E tam smutny :| Pewnie, że niefajowo siedzieć znowu w klatce, ale Totek dzielny facet jest i da radę :roll:
Był bardzo, bardzo grzeczny :love: Mężnie przyjął zastrzyk w pupala i usnął

Obrazek

a w czasie powrotu po narkozie nie było śladu, wyglądał z transporterka zaciekawiony światem.
W lecznicy w trakcie przekładania do klatki wzięłam go na ręce, a on się do mnie przytulił :D To jest bardzo kochany kot - Tot 8)

Obrazek

a na do widzenia pokazał Cioteczkom język :twisted:

Obrazek
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Pt paź 15, 2010 21:42 Re: To my:) czyli ja, mama i aktualnie 15 pasożytów ;)

barba50 pisze:E tam smutny :| Pewnie, że niefajowo siedzieć znowu w klatce, ale Totek dzielny facet jest i da radę :roll:
Był bardzo, bardzo grzeczny :love: Mężnie przyjął zastrzyk w pupala i usnął

Obrazek

a w czasie powrotu po narkozie nie było śladu, wyglądał z transporterka zaciekawiony światem.
W lecznicy w trakcie przekładania do klatki wzięłam go na ręce, a on się do mnie przytulił :D To jest bardzo kochany kot - Tot 8)

Obrazek

a na do widzenia pokazał Cioteczkom język :twisted:

Obrazek


Kocham Cię Basiu :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pt paź 15, 2010 21:46 Re: To my:) czyli ja, mama i aktualnie 15 pasożytów ;)

Aleksandra59 pisze:Kocham Cię Basiu :1luvu: :1luvu: :1luvu:


No przecież wiem 8) :mrgreen: :ryk:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Pt paź 15, 2010 22:17 Re: To my:) czyli ja, mama i aktualnie 15 pasożytów ;)

Dziewczyny Kochane, wybaczcie lakoniczny wpis, ale jakoś sensownie napiszę coś jutro.
Tak w skrócie, operacji nie było, tą metodą nie będzie, moje wyniki powędrowały do Niemiec i do Rosji do okulistów i łącznie z producentem soczewek, zabieg został mi przez wszystkich jednak odradzony jakieś 15 minut przed czasem :evil: za tydzień kolejne kwalifikacje do innej metody w Szczecinie :?

a tak poza tym jeszcze dziś utopiłam telefon i ktoś mi pięknie zaparkował na drzwiach :evil: czyli cudny, uroczy dzień, wiec Kochane moje, dziękuję Wam za wszystkie kcuki i ciepłe myśli i pojawię się jutro, jak ochłonę.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pt paź 15, 2010 22:26 Re: To my:) czyli ja, mama i aktualnie 15 pasożytów ;)

milenap pisze:Dziewczyny Kochane, wybaczcie lakoniczny wpis, ale jakoś sensownie napiszę coś jutro.
Tak w skrócie, operacji nie było, tą metodą nie będzie, moje wyniki powędrowały do Niemiec i do Rosji do okulistów i łącznie z producentem soczewek, zabieg został mi przez wszystkich jednak odradzony jakieś 15 minut przed czasem :evil: za tydzień kolejne kwalifikacje do innej metody w Szczecinie :?

a tak poza tym jeszcze dziś utopiłam telefon i ktoś mi pięknie zaparkował na drzwiach :evil: czyli cudny, uroczy dzień, wiec Kochane moje, dziękuję Wam za wszystkie kcuki i ciepłe myśli i pojawię się jutro, jak ochłonę.


:? :? Milenko przykro, że tak się dzisiaj zadziało :evil: Trzymam przez cały czas kciuki, za to żeby jednak wszystko w przyszłości dobrze się potoczyło :ok: :ok: :ok:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Sob paź 16, 2010 7:33 Re: To my:) czyli ja, mama i aktualnie 15 pasożytów ;)

O psia krew!!!!
8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O
Tak to juz jest-nieszczęscia chodza parami! :(
Milenko-a wiadomo,kiedy będzie interpretacja wyników i ewentualny zabieg?-kurdę-za wcześnie się cieszyłyśmy! :( :( :(


Olu,Basiu-Toteczek ma szanse na wyleczenie tej zawalonej zatoki?
A zdjęcie przeurocze!-kocio sliczny jest! :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Sob paź 16, 2010 7:44 Re: To my:) czyli ja, mama i aktualnie 15 pasożytów ;)

Milenko, przykro mi bardzo. Myślałam, że masz już to za sobą, a tu coś takiego. No ale tak to czasem bywa, niestety. Nadal mocno trzymam kciuki za rychły zabieg :ok: :ok: :ok:

Totek prześliczny :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 16, 2010 10:08 Re: To my:) czyli ja, mama i aktualnie 15 pasożytów ;)

Jestem umówiona z wet prowadzącą na 14. Zobaczymy co powie. Na wszelki wypadek założyłam wątek na kotach z prośbą o porady, jak działać z zatokami :wink:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], Wojtek i 252 gości