Dzieci Kreci czyli o tym jak nie brałam tymczasów...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 29, 2011 16:01 Re: Dzieci Kreci czyli o tym jak nie brałam tymczasów...

napisałam do Kuby

Tunisia

 
Posty: 1878
Od: Czw wrz 25, 2008 20:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 29, 2011 16:38 Re: Dzieci Kreci czyli o tym jak nie brałam tymczasów...

Kochani jakże się cieszę, że i Edek w nowym domu :1luvu:
Strasznie chciałabym powiedzieć o tym Magdzie. Jej tak bardzo zależało na tych dwóch ogrodowcach...
Tak - teraz kolej na Juniora. Może sfinansowałybyśmy z A59 pakiet ogłoszeń dla chłopaka. Tylko potrzebny byłby tekst, zdjęcia i jakiś kontakt.
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Wto mar 29, 2011 17:00 Re: Dzieci Kreci czyli o tym jak nie brałam tymczasów...

jak będą aktualne zdjęcia Juniora to na pewno wstawimy i podam kontakt ok?
Junior jest w tym albumie, ale to było dawno temu i teraz jest duuużym kotkiem
http://picasaweb.google.com/mad.emka/Kociejstwo#

Tunisia

 
Posty: 1878
Od: Czw wrz 25, 2008 20:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 30, 2011 9:29 Re: Dzieci Kreci czyli o tym jak nie brałam tymczasów...

Witam wszystkich, znalazłem trochę przypadkiem to forum. To ja mam (a właściwie to mnie ma) "Skarpetta". Ciągle jest dość nieśmiały ale robi duże postępy. Mamy nadzieję go w pełni oswoić.
Obrazek
Na razie jak widać lubi obserwować nas z góry.
Pozdrawiam!

ras

 
Posty: 4
Od: Śro mar 30, 2011 9:05

Post » Śro mar 30, 2011 9:51 Re: Dzieci Kreci czyli o tym jak nie brałam tymczasów...

No i przyszedł email od pana który adoptował Skarpette
Przesyłam zdjęcia kota, nie najlepsze jakościowo ale coś widać. Kot
powoli się oswaja, daje się głaskać i mruczy ale tylko "na wysokości" tj
w swojej kryjówce na rurach. Na razie boi się podejść sam, je i korzysta
z kuwety kiedy nikogo nie ma w pobliżu. Ma jeszcze kilka kryjówek w
zanadrzu (na różnych poziomach ;)) ale tam to już zupełnie nie da się go
podglądnąć. Wszystko chyba idzie wolno w dobrym kierunku.
Obrazek Obrazek
:ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Śro mar 30, 2011 21:43 Re: Dzieci Kreci czyli o tym jak nie brałam tymczasów...

:ok:

Tunisia

 
Posty: 1878
Od: Czw wrz 25, 2008 20:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 30, 2011 22:15 Re: Dzieci Kreci czyli o tym jak nie brałam tymczasów...

Ras - witamy w naszej wspaniałej ferajnie! :piwa:
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 30, 2011 22:23 Re: Dzieci Kreci czyli o tym jak nie brałam tymczasów...

Ciebie też witamy w końcu zawitałaś do nas :lol:
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Śro mar 30, 2011 22:24 Re: Dzieci Kreci czyli o tym jak nie brałam tymczasów...

Śledzę ten wątek już od jakiegoś czasu...

Wysłałam Ci priva.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 31, 2011 9:09 Re: Dzieci Kreci czyli o tym jak nie brałam tymczasów...

Przepraszam jeśli to nie miejsce na takie pytanie, ale chciałem się poradzić ludzi bardziej obytych z kotami ode mnie. Sprawa dotyczy kotka adoptowanego (Skarpetta) o którym mowa była wcześniej.
Otóż próbuje go oswoić i na razie doszedłem do tego, że zjadł mi z ręki trochę kiełbaski i bawił się ze mną sznurkiem ale wszystko to o czym mówię możliwe jest jedynie: a) za szafą (leżąc mogę włożyć tam rękę i głaskać go i wtedy jest OK), b) w jego kryjówce pod sufitem. Za nic nie chce przy mnie zejść na ziemię i np. zjeść z miski (je po kryjomu). Nie bardzo ma ochotę być na rękach (co dziwne bo wydaje się, że głaskanie lubi) i tu moje pytanie: czy nie robić nic więcej i tylko czekać, czy może "aktywować" go bardziej biorąc na ręce i skłaniając do schodzenia? W ogóle to co można jeszcze zrobić żeby go ośmielić? Z góry dzięki za odp.

ras

 
Posty: 4
Od: Śro mar 30, 2011 9:05

Post » Czw mar 31, 2011 9:15 Re: Dzieci Kreci czyli o tym jak nie brałam tymczasów...

Czas
Trzeba mu dac czas
Mozna się połozyc obok jak jest pod szafą i głaskać
Ale nic na siłę
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 31, 2011 9:21 Re: Dzieci Kreci czyli o tym jak nie brałam tymczasów...

To uzbrajam się w cierpliwość - choć on jest taki miły (nigdy mnie nawet nie pacnął łapą ani nie prychnął) że nie możemy się doczekać kiedy będzie można się z nim bawić, głaskać itd... "normalnie" :roll:

ras

 
Posty: 4
Od: Śro mar 30, 2011 9:05

Post » Czw mar 31, 2011 9:41 Re: Dzieci Kreci czyli o tym jak nie brałam tymczasów...

ras pisze:To uzbrajam się w cierpliwość - choć on jest taki miły (nigdy mnie nawet nie pacnął łapą ani nie prychnął) że nie możemy się doczekać kiedy będzie można się z nim bawić, głaskać itd... "normalnie" :roll:


kup laserek
pomoże :)
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 31, 2011 11:08 Re: Dzieci Kreci czyli o tym jak nie brałam tymczasów...

BarbAnn dobrze radzi. Jemu potrzeba czasu na oswojenie się z nowym miejscem, ludźmi, zapachami. To że nie przejawia agresji to świetnie rokuje, tylko nie starajcie się na siłę nic przyspieszać. Sam musi się przełamać - z całą pewnością przyjdzie moment, że sam będzie szukał Waszego towarzystwa. Zabawa laserkiem, bądź myszką na wędce to dobry pomysł.
Trzymam kciuki za szybką aklimatyzację Skarpetty :ok:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Sob kwi 02, 2011 21:33 Re: Dzieci Kreci czyli o tym jak nie brałam tymczasów...

Czas na Juniora :roll: Zrobiłam chłopakowi banerek

Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117368&start=105][img]http://wstaw.org/m/2011/04/02/banerjunior.gif[/img][/url]



Podtrzymuję chęć zasponsorowania ogłoszeń Juniora :)

No i cały czas kciuki - nieustające :ok: :ok: :ok:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 67 gości