Kacperek-zostanie duszkiem Kacperkiem? - już w DS :)

phantasmagori pisze:nie będę mu podawała żadnych leków bez konsultacji

Nie powinno się eksperymentować z lekami bez konsultacji. Na Metoclopramid np. niektóre koty źle reagują, zresztą Kacperek nie wymiotuje. Wirusówka musi swoje potrwać, do trzech tygodni nawet, najważniejsze, to jedzenie, picie i osłonowo antybiotyk. Upał na pewno też nie wzmaga apetytu. Będzie dobrze, byleby Kacperek wyszedł z depresji.
Moja wetka polecała inhalacje naparem majeranku. Ale wystarczy też, żeby w łazience była odpowiednia wilgotność powietrza. Mokre pranie czy po prostu woda w wannie - przy tych temperaturach to paruje.

Zdrówka

Jak się dziś czuje Kacperek?
Jemy Kacperku jemyyy!!! :ok:

kciuki za kota. jak lubi głaskanie, to jest szansa na wyjście z depresji

biedny mały, oby zaczął jeść...

dziewczyny :ok:

Za Kacperka! :ok:

no niestety nie jemy nadal zupełnie nic, nie pijemy też

ale ogólnie Kacperek nie stracił wiary w człowieka, w czasie rannej kroplówki władował mi sie na kolana i nawet jakby barankowac próbował :wink:

A jak wyszłam, to wylazł z transporterka i poskarzył sie pod drzwiami,że został sam
Martwie się bo łapka spuchnieta, nie na maxa, ale jestem dzis ciut dłuzej w pracy i boję sie co zastanę.
A zalezy mi bardzo ,żeby jeszcze dziś wieczorem dostał kroplówke dozylnie z kotletami
Potem wenflonik sie juz wyjmie.
Kuwetka na razie tez pusta całkiem.
ale dla uspokojenia kot nie jest zatkany, wczoraj w drodze do weta sioo byo w transporterze.
A kupa nie ma z czego powstac poki co
Nadżerek nie ma, natomiast ciut mlaska co moze swiadczyc o tym ,że jest mu niedobrze.
ale gluta ma głeboko, może spływac do gardła

mokre ręczniki wiszą :wink:

Nie mogę pomóc inaczej, ale skoro DT nie ma kuwetki to chętnie odstąpię jedną. Używana co prawda ale zwsze coś. Moje i tak korzystają z jednej wspólnej. Kciuki za kociastego.

a ja się tak spytam, bo widzę to słowo często na forum-co to znaczy "barankować"?
bo ja nie wiem nawet, czy mój sierściuch barankuje

jejku, a co mu się mogło stać w łapkę, że spuchnięta? uraz jakiś? kurczę, przecież on się nie rusza z tego co czytam

Mała mnie behawiorystka poleciła dla niejadka posypać jedzonko odrobineczką kocimiętki w proszku

może akurat to go wyluzuje i spróbuje ......

daggie pisze:a ja się tak spytam, bo widzę to słowo często na forum-co to znaczy "barankować"?
bo ja nie wiem nawet, czy mój sierściuch barankuje

jejku, a co mu się mogło stać w łapkę, że spuchnięta? uraz jakiś? kurczę, przecież on się nie rusza z tego co czytam

barankować oznacza bodziać główką

czyli
kotek pochyla głowkę i czołem uderza o wybraną część ciała w celu uzyskania głasków

Czy wiadomo coś o stosunku Kacperka do innych kotów? Lepiej by mu było jak jedynakowi, czy z kolegą/koleżanką? Takie pytanie padło na gazetowym Fotoforum.

BarbAnn pisze:barankować oznacza bodziać główką
czyli
kotek pochyla głowkę i czołem uderza o wybraną część ciała w celu uzyskania głasków

dziękuję bardzo

czyli mój jednak tego nie robi

no niestety, łapka spuchnięta, żyła niedrożna

nie udało sie podac dozylnie kroplówki
podskórnie tez nie, bo Kacperek stanowczo sobie tego nie życzył :roll:

Karmienie/dopajanie dopyszczne tez idzie cieńko, kicio pluje dalej niz widzi :roll:

ale walcze, musze w takim razie nawciskac mu conwalescensa, często po trochu

poza tym kicio sam sie ładuje na kolana, przytula, cudny jest

wprawdzie po całej akcjii z karmieniem obraził sie ciut, ale tylo na 5 min :wink:

jedz kocie!

Kacperek-zostanie duszkiem Kacperkiem? - już w DS :)

Kto przegląda forum