Dzisiaj przyjechała ciotka z wujem - Murzyna wpakowała się wujowi na kolana, zwinęła w wielki kłębek i zasnęła
Jestem w szoku - nigdy jeszcze sama na kolana nie weszła
Albo miała w poprzednim domu faceta opiekuna, albo jest tak desperacko spragniona człowieka ... jednak stawiam na to pierwsze,
Stronghold zapodany, nawet mnie nie pacnęła łapą

Tylko odeszła z obrzydzeniem

Nie dała obejrzec uszu, to było poniżej jej godności

W czwartek babcia przyjeżdża, będzie pokazywac dom kolejnym chętnym. Murzyna będzie miała troche towarzystwa.