łomatulu, ale extra zdjęcia!!

a ja chłopakuff wczoraj widziałam, śliczni są, ale 2 x więksi od mojej Ofelki
a ja wróciłam od cioci CoolCaty. Malutka ok. To dziwne stawianie łapki prawdopodobnie wynika z niedoboru witamin, więc malutka dostała troszkę witaminek do jedzenia, żeby się wzmocniła. Szwów z oczka jeszcze nie zdejmowaliśmy, ponieważ Ania uznała, że lepiej niech pobędą jeszcze 5,6 dni , żeby to wszytsko się tam ładnie zagoiło.
Trochę martwi mnie to, że malutka nie bardzo je. Dziubnie tak od czasu do czasu. A przecież kociaki to zwykle rąbią aż im się uszy trzęsą. Ale CC uznała, że mała dobrze wygląda, no to chyba nie będę panikować. Wypuszczona z klateczki szaleje jak wariatka, no to myślę sobie, że chory kociak by tak nie szalał, nie?
