Majowa burza, czyli jedz, mrucz, kochaj :)film na 12

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 04, 2010 23:36 Re: Majowa burza, czyli szaleństwa panny Mai

Najbardziej lubię koty bure i czarne - z dowolną domieszką białego. :) Więc właśnie takie Maje.
A ja widziałam, że Cukierek już nie "Twój" ;) I to wcale nie w sensie negatywnym :ok: :ok: :ok:
Użytkownik na długim urlopie - nie ma go. Obrazek

mejflajek

 
Posty: 946
Od: Śro kwi 21, 2010 15:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 07, 2010 14:16 Re: Majowa burza, czyli szaleństwa panny Mai

Oświadczam wszem i wobec, że Maja się nauczyła porządnie miauczeć. :mrgreen:
Gdy ją wzięłam, wydawała głównie "ił!" albo "mih!" albo wręcz odgłosy ćwierkająco - szczekające.
A od pewnego czasu swoje gadanie kwituje cichym, przeciągłym "miaaaau...".
Nie wygląda przy tym - ani kiedykolwiek indziej - na zbolałą, gania po ścianach i skacze, je i kuwetkuje więc nie martwię się nowym odgłosem...
Użytkownik na długim urlopie - nie ma go. Obrazek

mejflajek

 
Posty: 946
Od: Śro kwi 21, 2010 15:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 07, 2010 23:41 Re: Majowa burza, czyli szaleństwa panny Mai

no wiesz, dziewczyna rozwija swoje umiejętności językowe :mrgreen:
ObrazekObrazek

Wcześniej na forum jako "qlenka"

rudomi

Avatar użytkownika
 
Posty: 1955
Od: Sob lis 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 07, 2010 23:43 Re: Majowa burza, czyli szaleństwa panny Mai

qlenka pisze:no wiesz, dziewczyna rozwija swoje umiejętności językowe :mrgreen:


Haha, w końcu tyle razy powtarzałam, że prędzej Maja się nauczy angielskiego, niż paru moich uczniów :ryk:
Użytkownik na długim urlopie - nie ma go. Obrazek

mejflajek

 
Posty: 946
Od: Śro kwi 21, 2010 15:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 07, 2010 23:54 Re: Majowa burza, czyli szaleństwa panny Mai

to kiedy organizujesz Mai towarzystwo? :D
ObrazekObrazek

Wcześniej na forum jako "qlenka"

rudomi

Avatar użytkownika
 
Posty: 1955
Od: Sob lis 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 08, 2010 0:07 Re: Majowa burza, czyli szaleństwa panny Mai

Po podwyżce (jesień późniejsza), a przede wszystkim po testach na FIV i FelV. A testy pewnie w ten weekend lub na początku następnego tygodnia. Mam nadzieję :)
Ale towarzystwo chyba być musi, choćby dlatego, że będę poza domem częściej. Kot nie może siedzieć zupełnie sam...
Dokocenie to nie jest łatwa decyzja :). Taki już mam charakter, że muszę wszystko dopiąć na ostatni guzik :). A przynajmniej na przedostatni.
Użytkownik na długim urlopie - nie ma go. Obrazek

mejflajek

 
Posty: 946
Od: Śro kwi 21, 2010 15:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 08, 2010 0:25 Re: Majowa burza, czyli szaleństwa panny Mai

no to trzymam kciuki :ok:
(za podwyżkę, za ujemne testy i za... dokota ;)
ObrazekObrazek

Wcześniej na forum jako "qlenka"

rudomi

Avatar użytkownika
 
Posty: 1955
Od: Sob lis 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 08, 2010 11:02 Re: Majowa burza, czyli szaleństwa panny Mai

Zażyłość z kotem, stopień zaawansowany:
Patrzę na uroczo wystawiającą się do miziania Kotę - i cmok ją w główkę. Na co Kota, ku mojemu zaskoczeniu, polizała mnie w nos... :1luvu:
Następnym stopniem zażyłości może być Kota przesypiająca całą noc jak normalny zwierz... Ale to tylko pobożne życzenia :mrgreen:
Użytkownik na długim urlopie - nie ma go. Obrazek

mejflajek

 
Posty: 946
Od: Śro kwi 21, 2010 15:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 10, 2010 12:32 Re: Majowa burza, czyli szaleństwa panny Mai

Dzisiaj późnym popołudniem jedziemy z Mają na testy - o ile TŻ wyrobi oczywiście, ale go poganiam. :roll: Prosimy pięknie o kciuki :)
Maja to ogólnie bardzo łagodny kot. Oczki jej przemywam sama, uszki takoż, a jak ją TŻ weźmie na ręce, to i pazury się ładnie tną. Tak więc to wyjątkowo grzeczny kot... do czasu. :twisted: Każde wpakowanie sierściucha do transportera zajmuje co najmniej 15-20 minut, kończy się gonitwą po całym domu na wszystkich jego płaszczyznach meblowych, a także obfituje w liczne rany cięto - szarpane na ludzkich rękach i innych częściach ludzkiego ciała. Taki diabeł wylazł z niej dopiero po przeprowadzce. Wcześniej tak nie było... :roll:
Prosimy zatem również o kciuki za wpakowanie Mai do transportera z jak najmniejszą ilością obrażeń cielesnych.
Użytkownik na długim urlopie - nie ma go. Obrazek

mejflajek

 
Posty: 946
Od: Śro kwi 21, 2010 15:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 10, 2010 14:30 Re: Majowa burza, czyli szaleństwa panny Mai

Co prawda późno, ale kciuki som!
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt wrz 10, 2010 19:09 Re: Majowa burza, czyli szaleństwa panny Mai

Noż ja pafnuczę, jak nie urok to sraczka. :evil:

Jakieś fatum nad tymi testami ciąży normalnie. Cały czas coś wypada. Właśnie weszłam do domu.
Zapakowaliśmy kota do transportera (20 minut), transporter pod pachę i do samochodu. Jedziemy. Połowy drogi nie ujechaliśmy (ale na tyle, żeby być daleko od domu), jak samochód się rozdupcył. Dokumentnie i na amen. Chłodnica poszła, spod maski dym, nie ujedzie. Postaliśmy jakieś drugie 20 minut na poboczu, wzywając pomoc drogową i takie tam. Kot w stresie, a i tak zadziwiająco grzeczny (chyba był zbyt zestresowany, żeby drzeć pyska). Zanim pomoc dojechała, to już nie było sensu jechać do weta; zamykali. Wróciliśmy więc do domu. Autobusem. Przynajmniej ludzie w autobusie się trochę poślinili, że śliczny kotek.
Zła jestem na cholerny samochód, zła jestem też trochę na siebie, że tylko kota w stres wpędziłam. Kurrrr Warszawa nie hoduje, zaczynam wątpić w zasadność tych testów do dokocenia... Ale to chyba ze złości tylko...

A, na rozchmurzenie:
http://www.guardian.co.uk/media/video/2 ... ea-cats-ad
Zajumałam od qlenki z facebooka :twisted:
Użytkownik na długim urlopie - nie ma go. Obrazek

mejflajek

 
Posty: 946
Od: Śro kwi 21, 2010 15:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 10, 2010 19:33 Re: Majowa burza, czyli szaleństwa panny Mai

No to pech jak nic :evil:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Nie wrz 12, 2010 22:34 Re: Majowa burza, czyli szaleństwa panny Mai

Mam wrażenie, że TŻ wchodzi ostatnio w rolę drugiego kota... 8O
Widoki wczoraj i dziś miałam takie: Maja i Kuba się ganiają po jakże "wielkim" mieszkaniu, a gdy Maja ugryzie Kubę, to Kuba gryzie Maję...
W sumie też jej czasem oddaję, ale nie z takim entuzjazmem. :ryk:
Może w ostatnim odruchu desperacji próbuje odwieść mnie od krystalizującego się z wolna planu drugiego kota :ryk:


Edit: Ogłasza się, że Maja/Majkel jest oficjalnie skrótem od Maianthemum. Taki biały, konwaliowaty, delikatny kwiatek. Malutki jak sama Kota, która też "nie urosła". :)
http://flora.nhm-wien.ac.at/Bilder-G-O/ ... lium-1.jpg No nie podobne?
Nie żartuję :P
Użytkownik na długim urlopie - nie ma go. Obrazek

mejflajek

 
Posty: 946
Od: Śro kwi 21, 2010 15:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 16, 2010 22:36 Re: Majowa burza, czyli szaleństwa panny Mai

Słit focie, słit focie! Komu, komu, bo idę do domu!
Majusia bardzo chętnie pozuje do zdjęć na łóżku - tudzież raczej wtedy po prostu nie biega. :lol: To jej ulubione miejsce do spania. Zresztą trudno się dziwić - to naprawdę wygodne łóżko.
Dzisiaj pozowała tak wdzięcznie, że mam trudności z wybraniem najlepszych zdjęć.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Trafiło się wyjątkowo "pyszczkowe" nakrycie łoża - jak znalazł dla Koty. :mrgreen:
A wiecie jak ona ładnie pachnie? Nie wiem, skąd się wziął ten mit, że koty śmierdzą - czyste, domowe kotki pachną przemiło.
Poza tym już mniej drapie właścicielski dywan. Ale to pewnie dlatego, że ja wyrobiłam sobie praktycznie niezawodny system szybkiego reagowania. Podobno TŻa w nocy czasem budzi najpierw cichy odgłosik drapanego dywanu, a potem moje, wcale nie ciche "Majka!! Ku**a...".
A ja nic nie pamiętam... :oops:
Użytkownik na długim urlopie - nie ma go. Obrazek

mejflajek

 
Posty: 946
Od: Śro kwi 21, 2010 15:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 17, 2010 4:58 Re: Majowa burza, czyli szaleństwa panny Mai

Fotki rzeczywiście pierwsza klasa, co niewątpliwie jest zasługą tak modelki, jak i fotografa. :mrgreen:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: lucjan123 i 106 gości