dzień dobry kochani
deszczowo i pochmurnie ,ale co tam taki dzień też może być piękny. .............chyba
Bartek miał dużo przeżyć związanych z wczorajszą maturą , było dużo zamieszania ,bieganina ,przeprosiny ,poszukiwania laptopów ,czas uciekał...ciekawa jestem kto Bartka rozczyta .
Tak po prawdzie powinni pisać ponownie ,nie było prądu ale byli gimnazjaliści którzy tak rozrabiali że szkoła się trzęsła
dzwonki włączyły się automatycznie ..no po prostu szkoła z klasą
ja spoko wodza ,to co w moim życiu się wydarzyło przewartościowało wszystko..zaraz minie rok jak Grześ nie żyje
w sierpniu minie 5 lat jak odeszła mama
w grudniu 4 jak odszedł tata.
cieszę się że mam syna ,nieraz fajny z niego chłopak ,że zdał ,będę baaaaaardzo szczęśliwa jak zda maturę ,miałam wiele obaw czy w ogóle zda po tym wszystkim co również w jego życiu się wydarzyło
widziałam jak łapał doły ,miał wszystkiego dość ,odcinał się od świata i ludzi
teraz się dzwiga i jestem z niego dumna .
bo wiecie nie ma nic gorszego jak matka słyszy od dziecka ..mamo ja nie mam po co żyć .
mam nadzieje że moje Gadziątko sobie poradzi ,a jak to też nie będzie koniec świata .
tylko wiele czerwonych pasków...na dupie
Miss Fox witaj w moim wątku
