Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Cameo pisze:Cudak1 pisze:Znam za to półdziką, kilkuletnią, nigdy nie czesaną, długowłosą kocicę (pół pers), nie widać na niej kołtunów i tego cierpienia![]()
Widzieć to można dużokota trzeba dokładnie wymacać żeby coś wyczuć.
Cameo pisze:Bo nie masz doświadczenia.
Ile kotów już oswoiłaś? Bo ja owszem, więcej niż kilka.
Cameo pisze:Zgłaszam się na sponsora, w takim razie
Cameo pisze:Moja Buka jest chora, ale jest też dzika (...) Dzięki temu wiemy że ma chorą wątrobę.
Cudak1 pisze:Możliwe, że je ma, choć nikt się jej pod tym względem nie przygląda i dokładnie nie maca (od razu mówię-to nie mój kot), ale nie stanowią one bezpośredniego zagrożenia życia, jak może to być w przypadku chorób, które powoduje kilkudniowa głodówka u kota.
Cudak1 pisze:I jestem przeciwna oswajaniu na siłę.
Cudak1 pisze:Też miała kilkudniową głodówkę?
Jasmina pisze:A że zawsze jest ktoś, kto wie lepiej - bywa. Róbmy swoje![]()
reddie pisze:Kota należy wypuścić w miejscu, gdzie został złapany.
Igulec pisze:Zapewne wielu kolekcjonerów próbowało ją wyłapać i teraz nie chce mieć z człowiekiem wiele do czynienia.
cypisek pisze:Potrzebny domek dla puchatej kotki..dzisiaj kotka jadła z ręki, szczególnie ona jest narażona na ataki dzieci i psów z tej nieciekawej okolicy. Koty są tam nie mile widziane przez okolicznych mieszkańców.
monika74 pisze:Bardzo prosimy o pomoc dla tych kotów sytacja naprawde jest tragiczna okoliczni mieszkańcy bardzo wrogo odnoszą sie do tych kotów szczują psami , rzucają kamieniami , rozwalają kocie budki.Te osoby które dokarmiały koty zostały poprostu zaszczute przez mieszkańców. Sami na sobie doświadczyliśmy tej wrogości.
cypisek pisze:Co do mieszkańców to kto tam nie był nie zdaje sobie sprawy z ich wrogości. Na każde podejście lecą ..h....k....,żeby te śmierdziuchy zabierać..parę karmicielek miało sprawy w sądzie o dokarmianie kotów.W nocy są dewastowane ich butki , wywalane jedzonko. Jest to wielkie osiedle i...koty są tam nie mile widziane...
Cameo pisze:Cudak, Ty potrafisz czytać ze zrozumieniem? bo chyba jednak nie.
Cameo pisze:Kołtuny powodują u kota ból (definicja bólu "przykre zmysłowe i emocjonalne doświadczenie związane z aktualnym lub zagrażającym uszkodzeniem tkanek lub odczuwane jako uszkodzenie". Zwraca uwagę na dwa elementy, psychologiczny i somatyczny tego zjawiska biologicznego. Wyraźny wpływ elementów psychologicznych na odczuwanie bólu zezwala na sformułowanie twierdzenia, iż ból jest tym co pacjent chce nazywać bólem. Jest to szczególnie widoczne w grupie chorych z bólem przewlekłym w której bardzo często rozmywa się zależność między siłą działającego czynnika prowokującego ból a natężeniem bólu.")
Cameo pisze:Jak myślisz? dlaczego usypia się koty do usuwania kołtunów? bo każdy dotyk sprawia im okropny ból. Nie porównuj proszę chorej wątroby do kołtunów! bo to są dwie inne rzeczy.
Cameo pisze:To w takim razie Kay, Gucio, Pirat i inne moje dzikusy nigdy nie stały by się domowymi kanapowcami, tylko żyły na wolności, wsród samochodów, złych ludzi i takich tam.
Cameo pisze:Ty jesteś przeciwna wielu rzeczom, wiem o tym.
Cameo pisze:(To właśnie przez takie osoby jak Ty, Beata odeszła z forum, zabierając ze sobą swoje piękne "Kocianki")
Cameo pisze:Cudak1 pisze:Też miała kilkudniową głodówkę?
Naucz się czytać ze zrozumieniem. Buka przyjechała do mnie już z chorą wątrobą, i kompletem innych chorób, ale jej dzikość nie przeszkadza nam w leczeniu. Bo moim priorytetem jest zdrowie kota, a nie jego nastawienie do człowieka.
Wiele kotów żyje na wolności i ma się dobrze.
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Levika i 884 gości