Pumka była dzisiaj spokojniejsza, mam nadzieję że będzie tak samo w nocy
mawin wykończona, całą poprzednią noc czuwała przy małej
Wielkie dzięki za opiekę również dla jessi74 i dr. Marszałek
Dzisiaj też wielokrotnie rozmawiałam z jej dotychczasowymi opiekunami.
W poniedziałek mają mieć wizytę z TOZ. Cały czas podtrzymują że chcą kotkę leczyć i się nią opiekować.
Dzisiaj pozwoliłam im ją zobaczyć w lecznicy. To młodzi ludzie, myślę że wyciągnęli wnioski.
Puma ich poznała i pożaliła się - płakała

oni też - to było naprawdę wzruszające.
Myślę, że o ile spełnią wszystkie warunki, zapewnią opiekę, leczenie i bezpieczeństwo, etc. ( a będzie tego cała lista! i osobiście tego dopilnuję bo mieszkam 50 m od nich) to jeśli TOZ po wizycie u nich zgodzi się , może koteczka trafi do nich za tydzień, po pierwszej kontroli na UP. Wykazują bardzo duże zainteresowanie kotką, przynajmniej na razie i mam nadzieję że tak pozostanie.
Oby ta historia skończyła się dobrze, przede wszystkim dla Pumy
Tak już pisałam wcześniej rokowania są ostrożne zarówno co do miednicy jak i łapki.
Teraz najważniejsze żeby kicia siusiała, koopkała i zdrowiała

całą resztą zajmiemy się później
