Puchacz był odrobaczany 20 grudnia. Mamy 29 grudnia i brzuszek Puchacza znów przypomina beczkę

. Wszędzie pod skórą czuję pełne jelita, choć robi dwie duże kupy dziennie. No właśnie, robi je...bez przekonania

Mam wrażenie, ze przed odrobaczaniem załatwiał się z większą łatwością. Teraz muszę się bardzo postarac, by je robił i robi je..właśnie bez przekonania. Po odrobaczaniu bardzo wyszczuplał, zrobił jedną przyzwoitą kupę, a potem zaczęły sie brzydkie, ostatnia była zielonkawa. Więc dostał enterogast i kupy zrobiły się lepsze, ale są takie gliniaste.
O naciśnięciu na brzuszek w celu opróżnienia czy sprawdzenia pęcherza nie ma mowy-reaguje bardzo źle, jakby miał zaraz zemdleć. Więc sika mało a często ;wychodzę z załozenia, ze nawet jak pęcherz jest pełny, to nie ekstremalnie. Dostaje espumisan, ale nie pomaga-widocznie jelita nie saą zagazowane. Dostaje metocroplamid, ale też nie widzę reakcji.
Dostaje jakąś zaawansowaną technologicznie odżywkę dla rekonwalescentów ( nie do dostania jeszcze prawie nigdzie-to prezent od AFN), ale pluje nią jak diabeł wodą święconą i jest później dokładnie myty przez inne koty, bo im odżywka smakuje

Liże sciany, podłogi, tapety. mimo odżywki i witamin.
Z dobrych wieści-choc brzuszek sprawia mu na pewno dyskomfort,czuje się dobrze, bo się bawi..I mięśni na tylnych łapkach ma więcej,ale używa ich tylko do wierzgania przy sikaniu
Dzwoniłam dziś do fizykoterapeutki. Jak jej wyjasniłam, z czym dzwonię, upewniła się, czy to kot. I powiedziała, że kotów to ona nie dotyka

. Juz zaczęłam ją przekonywać, że to mały i łagodny kot i że nie ma się czego bać, bo będzie współpracował

, ale wyjaśniła, że jest nosicielem toksoplazmozy, mam dzwonić jutro, może znajdzie mi kogoś innego dla kota, bo ona rehabilituje tylko psy.
Powinnam Puchacza odrobaczyć. Wetka kazała jutro . Tylko najpierw mówiła, żeby wetminthem, niczym mocniejszym, a jak usłyszała, że brzuch mu urósł, to zasugerowała, żeby podać cos mocniejszego, bo należy sie liczyć z obecnością tasiemca. Musze podjąc jakąś MĄDRĄ decyzję. A Puchacz ma czasem takie jelita, że przy dotyku strzelają i szeleszczą jak celofan. Nie wiem, co to znaczy. Zaraz uzupełnię wydatki.