
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
bozena640 pisze:Jakieś zdjęcia księżniczki będą
Paweł&Basia pisze:Bedą, bedą, tylko potrzebuje szybszy internet. Do końca weekendu coś się na pewno pojawi:)Mamy ich tak dużo, i wszytskie nie pozgrywane na kompy...także będzie z tym niezła praca:)
Co do wyników, jak to Pani doktor stwierdziła, "dobre" , jedyne co nie jest w normie to hematokryt ale tak nieznacznie. Leukocyty ok, bardzo nawet w normie, więc to nic zlośliwego. W każdym razie, w pon rano zawożę sierściucha do lecznicy, żeby wyciachać guzka...a w zasadzie dwa, bo wczoraj odkryliśmy następnego.
Chciałam powiedzieć, że Happy jest najgrzeczniejszym kotem w lecznicy. To ze strachu ale mimo wszystko. Przy pobieraniu krwi nawet się nie ruszyła. Przy rtg też nie...a kiedy Pani wet, poszła po wyniki badań i zostaliśmy sami w gabinecie to siedziała grzecznie i czekała na stole
Paweł&Basia pisze:Tiaaa...ale to tylko u weterynarza:P czuje respekt przed umysłem ścisłym:)
W domu już coś innego, to nie jest już księżniczka tylko rozbójnik:P taka walka się toczy jak zakrapiamy oko, że szok...a z Pawłem się "leją" na okrągło:P najpierw mizi, mizi , głask, głask a potem atak zębiskami i pazurami..a potem udaje, że ona nic złego na myśli nie miała i zaczyna lizać. Co do myszy na sznurku, tak ją atakowała, że już dwa razy zerwała kompletnie:D
Taka z niej księżniczka...kick boxing księżniczka:P
Paweł&Basia pisze:Tiaaa...ale to tylko u weterynarza:P czuje respekt przed umysłem ścisłym:)
W domu już coś innego, to nie jest już księżniczka tylko rozbójnik:P taka walka się toczy jak zakrapiamy oko, że szok...a z Pawłem się "leją" na okrągło:P najpierw mizi, mizi , głask, głask a potem atak zębiskami i pazurami..a potem udaje, że ona nic złego na myśli nie miała i zaczyna lizać. Co do myszy na sznurku, tak ją atakowała, że już dwa razy zerwała kompletnie:D
Taka z niej księżniczka...kick boxing księżniczka:P
Paweł&Basia pisze:Ja mam czasem wrażenie, że to my potrzebujemy ochroniarza:)
Gdybyście ją teraz widziały...nie uwierzyłybyście..śpi pod kołdrą, zwinięta w kłębek..że niby aniołek:P
no tak, zapomniałam napisać. Nauczyła się spać pod kołdrą. Siedzi na skraju, podwija kołdre łapą, jak nie da sama rady to szturchaktóreś z nas w nos i trzeba ją wpuścić:)
Paweł&Basia pisze:Ja nie mam zadnych pretensji:) wszystkim nam cieplej:P czasem tylko jestem nieświadoma, że ona tam jest i się na nią położę... wtedy słychać "miaaaaau?" i ten wzrok mówiący "zwariowałaś":)
Paweł&Basia pisze:Zawiozłam dzisiaj futrzastą na usunięcie cycucha;/ za godzine będe dzwonić czy jest "do odbioru"...Łaziła rano i "miau!miau!" z pretensjami, no bo w miscie pusto było i tłumacze jak chłop krowie na granicy (albo pańcia zagłodzonemu kotu), że pani doktor nie powzwoliła i,że gdyby coś kocisko zjadło to będzie wymiotować no to...Happy...pokazała mi język;p (btw w lecznicy wpisana jest jako HEPI (maaamooo);/
Uwaga!Uwaga! Zdjęcia!:)
http://img25.imageshack.us/g/dsc00220gv.jpg/
Paweł&Basia pisze:Na razie tyle, na drugim telefonie lepsze i więcej ale sie nie moge doprosić o kabel USB;/
z tych moje ulubione to to w "kapturze":) Gwiezdne wojny..
Użytkownicy przeglądający ten dział: 44 Kocie Wyspy, Google Adsense [Bot], misiulka i 640 gości