Ten Pan wspominał o dziwnych godzinach pracy, może się wstrzeliłam w nie.
Nie panikuję

Nie mam złych przeczuć, na samym początku się bałam o nią, bo nie wiedziałam czy wróci czy nie.
Jak Cyrusa oddałam do pierwszego domu prawie codziennie o nim myślałam, bo miałam wrażenie, że może mu tam jednak źle...i wrócił.
I trafił do super super domku i dostałam maila itd i jestem zadowolona i nie mam złych przeczuć.
Kropka jest jedynaczką, ma dużą starszą Panią dla siebie, syn z nią nie mieszka.
Starsza Pani jest samotna...teraz już ma Kropkę i myślę , że razem im dobrze

z całą pewnością jest jej tam lepiej niż tu z szalejącą Tiną, która od czasu Cyrusa się nauczyła gonić Kropkę i jej dokuczać.
Pewnie dostaje zupę pomidorową ze śmietaną i makaronem

jej ulubiona

na krótko przed wyjazdem złapałam ją na kuchence wyżerającą jeszcze dość ciepłą zupę z gara...w zestawie z Tiną... zupa ich
Kropka w wersji jedynaczki jest zupełnie inna niż w duecie czy grupie.
Jak była sama to przychodziła się łasić, zagadywała ...
Zadzwonię dziś, w soboty chyba nie pracuje

mam nadzieję

Na pewno nic jej nie jest, miałabym już pełno złych przeczuć.