Cześć Cioteczki!
Nanetko, wróciłam już do pracy i tak mi się chce, jak jasna ...

Kitulce wariują, a jak opadają z sił, leżą i się byczą. Wczoraj zaczęłam głaskać Pumka, a ten miauuu i buch na grzbiet. Wywalił brzucholka i drap Księciunia

Byłam w szoku, bo już od dawna nie miał na to ochoty. Ale cuda - wianki wyrabiał

Gruchał, ugniatał, oczka mrużył

Ptysiek za to lata jak nakręcony
Dziękuję za pamięć o Psotusiu
Aniu, kuruj się. A Kiciunia niech do mojej gromadki przyjedzie na nauki - Oni to są zbóje nie lada
Mizianki dla wszystkich kociaków!