hej , sory ze dopiero teraz pisze ale poprostu odlecialam.
W klateczkach u Mikiego i Fabi bylo ladnie u Wojtka tez ale to co zrobily bure przechodzi ludzkie pojecie, bandyty jedne musialy niezle rozrabiac
Przy sprzataniu wypuscilysmy kitki z klatek, ale Fabisia po wysprzataniu wybrala sobie klatke Wojtka i tam zostala. Coraz bardziej upomina sie by ja zabrac dzis sie do mnie darla by jej w klatce nie zostawiac. Widac ze jej zle juz tam, zawalone drogi oddechowe, zle jej sie oddycha.
Z burasami ok, ale trzeba bedzie zaczac pracowac nad nimi i je mietolic
w kociarni jak Ania pisala ok do posprzatania byl,o tylko jedne sioo i 2 koo wiec luz ( podzielilysmy sie kupami z Ania hihi bo mnie mdlilo

)
koty klatkowe dostaly tylko Bozite, na kociarni hilton pomieszany z Bozita. Miki zezarl 2 opakowania

byl tak gruby ze wet myslal ze jest tak zarobaczony. A to przeciez nasz odkurzacz.
Fabia nie byla gorsza i dala rade z calym opakowaniem...bure zjadly troszke mniej...trzeba jednak kupowac lepsza karme bo koty ja lubia.
Miki u weta...stan ogolny dobry, zdrowy, test negatywny, morfologia wykazala lekki stan zapalny, wet obstawia zeby. Zeby masakra, najgorsze jakie widzialam jak bylam juz z tyloma eksmitkami, to jakies zdeformowane i chore i wypadajace zebory...do wyrwania wszystkie.
Biochemi nie mamy bo nie udalo nam sie krwi utoczyc tak sie wyrywal i drapal ze potem biegal z igla w lapie i krwia sikal...ubrudzil sie bidok.
Gdzies za tydzien zrobi sie Mikiemu biochemie i jak bedzie ok rwiemy zebory. Zaplacilam 65 zl wzielam tak jak bylo umowione fakture na KP. zaplacilam za test, za morfologie i za Advocat. I uwaga pierwszy raz wzielam Advocat powyzej 4 kg
Bo MIki wazyl 4300g..wprawdzie pol kilo to zjedzona Bozita

ale wet kazal wziasc wieksza dawke
to chyba na tyle!
ciociu Olu zabers, zauwazylysmy Cie w lecznicy ale zniknelas jak kamfora i nawet Mikus nie mogl dac Ci buzi bo nie zdazyl zareagowac
