K-ów,zdrowy kocur do uśpienia,teraz w Krakvecie, co dalej??

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 10, 2008 20:07

kosma_shiva pisze:
markopolo00 pisze:kosma_shiva
zabrałem z Chirona


:?: :?: :?:

to ja już nie wiem, czyżby to to jedno maleństwo, któro przeżyło ze schroniska? Kiedyś wiozłam do Chirona dwa kociątka, czarne i bure :)

Nie juz sprawdziłam:( niestety, tamte były bura dziewczynka i czarny chłopiec, co oznacza tylko tyle, ze tamte Axel i Ada umarły obydwa.

A czy w Chironie jest jeszcze mój chłopaczek z Wenecji Flo ?
Taki piekny bury kawaler.


to jest kotka z tych, które przyjechały w pierwszym rzucie, postaram się odnaleźć jak miała na imię

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 10, 2008 20:09

miszelina pisze:Zrobiłam wstępną rezerwację w Trambarze na Stolarskiej (obok Konsulatu USA) na piątek, 14.11. od 18.30/19.00
Proszę o informacje do czwartku, czy większości godzina i miejsce odpowiadają, bo muszę potwierdzić.


dla mnie też ok

Etiopia, będzie dobrze, trzymajcie się cieplutko! A może potrzebujecie czegoś?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 10, 2008 20:13

Tweety pisze:
miszelina pisze:Zrobiłam wstępną rezerwację w Trambarze na Stolarskiej (obok Konsulatu USA) na piątek, 14.11. od 18.30/19.00
Proszę o informacje do czwartku, czy większości godzina i miejsce odpowiadają, bo muszę potwierdzić.


dla mnie też ok

Etiopia, będzie dobrze, trzymajcie się cieplutko! A może potrzebujecie czegoś?


Też ok.

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Pon lis 10, 2008 20:17

markopolo00 pisze:Odebrałem z przychodni weterynaryjnej koteczkę w wieku około 3 miesięcy nie wiem jak była nazwana ale daje jej na imię
Klara ma mięciutką czrno-matową sierść trochę
wyskubany ogonek wystraszona ale nastawiona przyjaźnie

Obrazek
Wujek Mruczek już przygarnął

Obrazek


ta kotka to Brazylia, jedyna jaka przeżyła z tylu kociąt :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 10, 2008 21:21

Tweety pisze:
markopolo00 pisze:Odebrałem z przychodni weterynaryjnej koteczkę w wieku około 3 miesięcy nie wiem jak była nazwana ale daje jej na imię
Klara ma mięciutką czrno-matową sierść trochę
wyskubany ogonek wystraszona ale nastawiona przyjaźnie

Obrazek
Wujek Mruczek już przygarnął

Obrazek


ta kotka to Brazylia, jedyna jaka przeżyła z tylu kociąt :(


mamo, znowu mi się przypomnaiłą ta cała historia z kociętami - no i znowu mi okropnie sie zrobiło...
Płakać mi się chce.

A moja mama dzwoni do mnie bardzo przejeta wyprawa na koty.
Maluszek dwumiesieczny jest jak moj Nikodem - czarno-bialy, dostaje antybiotyk raz dziennie i krople do oczu.
Jest tam jeszcze jasnobure i czarne cos 3-4 miesiace, ich sliczna mama roczna i blizniaki jakby srebrne - te ostatnie nie do zlapanie.
No i sobie moja mama wymyslila, ze ja przyjade po nie do Sanoka i je autobusek zabiore :strach: tylko co powiem jak to sie bedzie wszystko darło w niebogłosy...

Ratunku, brak pomyslu, transport moze sie jakis znajdzie kiedys, ale co z nimi potem :roll: :cry:
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Pon lis 10, 2008 21:29

kosma_shiva pisze:
Tweety pisze:
markopolo00 pisze:Odebrałem z przychodni weterynaryjnej koteczkę w wieku około 3 miesięcy nie wiem jak była nazwana ale daje jej na imię
Klara ma mięciutką czrno-matową sierść trochę
wyskubany ogonek wystraszona ale nastawiona przyjaźnie

Obrazek
Wujek Mruczek już przygarnął

Obrazek


ta kotka to Brazylia, jedyna jaka przeżyła z tylu kociąt :(


mamo, znowu mi się przypomnaiłą ta cała historia z kociętami - no i znowu mi okropnie sie zrobiło...
Płakać mi się chce.

A moja mama dzwoni do mnie bardzo przejeta wyprawa na koty.
Maluszek dwumiesieczny jest jak moj Nikodem - czarno-bialy, dostaje antybiotyk raz dziennie i krople do oczu.
Jest tam jeszcze jasnobure i czarne cos 3-4 miesiace, ich sliczna mama roczna i blizniaki jakby srebrne - te ostatnie nie do zlapanie.
No i sobie moja mama wymyslila, ze ja przyjade po nie do Sanoka i je autobusek zabiore :strach: tylko co powiem jak to sie bedzie wszystko darło w niebogłosy...

Ratunku, brak pomyslu, transport moze sie jakis znajdzie kiedys, ale co z nimi potem :roll: :cry:




Kosma mówiłam ze z transportem no problem, tylko wlasnie....co dalej?

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 11, 2008 0:21

jakby się tak Chiron zwolnił ... został tam jeszcze Flo ...

Kosma, dzwonił do Ciebie człowiek ze Skawiny, który chce Tommiego dla swojej babci? Babcia w wieku babciowym ale mieszkaja razem i człowiek wie, że to on się będzie kociuchem zajmował. Tommi ma być dla babci towarzystwem gdy młodzi są w pracy. Dopilnuj jednak aby zadeklarował się odnośnie niewychodzenia bez nadzoru latem do ogrodu

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 11, 2008 7:16

Tweety pisze:jakby się tak Chiron zwolnił ... został tam jeszcze Flo ...

Kosma, dzwonił do Ciebie człowiek ze Skawiny, który chce Tommiego dla swojej babci? Babcia w wieku babciowym ale mieszkaja razem i człowiek wie, że to on się będzie kociuchem zajmował. Tommi ma być dla babci towarzystwem gdy młodzi są w pracy. Dopilnuj jednak aby zadeklarował się odnośnie niewychodzenia bez nadzoru latem do ogrodu


dyieki, pedye do pracz i tam bede cyekac na jakis telefon !!
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Wto lis 11, 2008 9:58

kosma_shiva pisze:
Tweety pisze:jakby się tak Chiron zwolnił ... został tam jeszcze Flo ...

Kosma, dzwonił do Ciebie człowiek ze Skawiny, który chce Tommiego dla swojej babci? Babcia w wieku babciowym ale mieszkaja razem i człowiek wie, że to on się będzie kociuchem zajmował. Tommi ma być dla babci towarzystwem gdy młodzi są w pracy. Dopilnuj jednak aby zadeklarował się odnośnie niewychodzenia bez nadzoru latem do ogrodu


dyieki, pedye do pracz i tam bede cyekac na jakis telefon !!


Brawo - układ klawiatury zmienia się ctrl+shift :)

cincian

 
Posty: 109
Od: Pt paź 10, 2008 9:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 11, 2008 10:40

mam kolejny, chyba lepszy, dom dla Tommiego i dla Maxi'ego razem. Rozmowy trwają :wink:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 11, 2008 11:44

Tweety pisze:mam kolejny, chyba lepszy, dom dla Tommiego i dla Maxi'ego razem. Rozmowy trwają :wink:


Justyna jest dzis w pracy więc może byc z nią utrudniony kontakt...

cincian

 
Posty: 109
Od: Pt paź 10, 2008 9:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 11, 2008 13:18

cincian pisze:
kosma_shiva pisze:
Tweety pisze:jakby się tak Chiron zwolnił ... został tam jeszcze Flo ...

Kosma, dzwonił do Ciebie człowiek ze Skawiny, który chce Tommiego dla swojej babci? Babcia w wieku babciowym ale mieszkaja razem i człowiek wie, że to on się będzie kociuchem zajmował. Tommi ma być dla babci towarzystwem gdy młodzi są w pracy. Dopilnuj jednak aby zadeklarował się odnośnie niewychodzenia bez nadzoru latem do ogrodu


dyieki, pedye do pracz i tam bede cyekac na jakis telefon !!


Brawo - układ klawiatury zmienia się ctrl+shift :)


patrz, o ktorej to godzinie bylo,
ty wtedy jeszcze calkiem nieprzytomny byles :P

Nie czepiaj sie mnie biednej wiec, wy wszystcy byczycie sie a ja ciezko pracuje :>?P

dzis pizza-day - wlasnie jem na miejscu pracy. nie ma jak pizza na biurku pelnym dokumentow :D:D:D
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Wto lis 11, 2008 13:19

Tweety pisze:mam kolejny, chyba lepszy, dom dla Tommiego i dla Maxi'ego razem. Rozmowy trwają :wink:


cudownie :1luvu:
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Wto lis 11, 2008 13:47

to jednak nie zapalenie gardła.
wymiotują robalami. chyba martwymi. Kasia nie jest pewna.
teraz jest uziemiona w domu, bez samochodu.
jak maz przyjdzie z pracy, to zadzwonia do mnie.
murowana wizyta w krakvecie, ale to wieczorem.
byc moze Pola i Tola wroca do mnie na czas leczenia -jesli sie okaze, ze ich to przeroslo.

Kasia jest klebkiem nerwow, bardzo sie boi, ze sobie nie poradzi.
a jutro idzie juz do pracy (kto nie?)

ja jestem teraz pza krakowem, ale dorwalam sie do kompa.

one sa tydzien po odrobaczeniu, byly martwe robale w kuwecie,
jakbym wiedziala, ze tak bedzie, to bym ich nie wydala tak wczesnie, ale dobrze sie czuly, brykaly, jadly ladnie.
kuzwa. teraz sie bede zamartwiac.

noemik

 
Posty: 1604
Od: Czw paź 11, 2007 21:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 11, 2008 13:52

noemik pisze:to jednak nie zapalenie gardła.
wymiotują robalami. chyba martwymi. Kasia nie jest pewna.
teraz jest uziemiona w domu, bez samochodu.
jak maz przyjdzie z pracy, to zadzwonia do mnie.
murowana wizyta w krakvecie, ale to wieczorem.
byc moze Pola i Tola wroca do mnie na czas leczenia -jesli sie okaze, ze ich to przeroslo.

Kasia jest klebkiem nerwow, bardzo sie boi, ze sobie nie poradzi.
a jutro idzie juz do pracy (kto nie?)

ja jestem teraz pza krakowem, ale dorwalam sie do kompa.

one sa tydzien po odrobaczeniu, byly martwe robale w kuwecie,
jakbym wiedziala, ze tak bedzie, to bym ich nie wydala tak wczesnie, ale dobrze sie czuly, brykaly, jadly ladnie.
kuzwa. teraz sie bede zamartwiac.


a one coś jedzą, piją czy tylko wymiotują? jak często?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 72 gości