Koty Babci i Rustie I

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 20, 2009 10:17 Re: Koty Babci i Rustie - do wyboru, do koloru ;)

Bungo pisze:Mam przekonanie, graniczace z pewnością, że to cudo długo u Ciebie nie posiedzi.

Ja tyż 8)

Dobrze, że z Funią dobrze :ok: :ok: :ok:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Wto paź 20, 2009 10:18 Re: Koty Babci i Rustie - "MCO" do adopcji str 79

co za @#$%^ nie ludzie

nic
a kota piekna
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 20, 2009 14:16 Re: Koty Babci i Rustie - do wyboru, do koloru ;)

Rustie pisze:A to Enia:
Obrazek Obrazek


Ojej...jaka piękna...tak, tak - ja wiem, że nie lubisz szylkretek :wink: Ale dom powinien się jakiś szybko zachwycić i zakochać :ok:

Dobrze, że Funia ok :)

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 20, 2009 15:13 Re: Koty Babci i Rustie - "MCO" do adopcji str 79

To jeszcze żłobek nr 2 (od K. z Piastów)
O ile mama Dzidzi przytuliłaby do serca wszystkie kocięta świata, to ta kocica nie ma za grosz instynktu macierzyńskiego. Chyba wydaje jej się to niesprawiedliwe, że musi użerać się aż z czwórką bachorków :lol: Przy każdej okazji od nich ucieka i wkładana do klatki robi babci wyrzuty ;)
Ma mało mleka, smarkacze są dokarmiane ręcznie. Zaczęły tez same jeść dość szybko (Dzidzia i Bobo nie jedzą - ich matka to mleczna krowa, nie mają motywacji :roll: )
Obrazek Obrazek Obrazek

Wczoraj od Julity zatargałam do weta Ingę - kocie dziecko, które zostało matką i za to ukarano ją eksmisją na bruk :( Jeden noworodek zmarł z wychłodzenia, drugi miał odgryzioną główkę, trzeciego Inga przygniotła. 2 pozostałe ślepe szczurki na moją prośbę zostały uśpione :( W tym roku sezon się ciągle nie kończy, brak miejsc w DT, a alternatywą było pozostawienie ich na trawniku :(
Ingusia została od razu ciachnięta, wybudziła się szybko. Za dziećmi nie tęskni, na razie jest w ekstazie z powodu pełnej michy i ciepłego kąta.
Obrazek

U Julity na adopcję czeka Tini, 5 miesięczna ślicznotka, już oswojona, przyzwyczajona do kotów i psa.
Obrazek
Jej siostrzyczki (?) są dzikiedzikie, więc czekają w piwnicznym szpitaliku na poprawę pogody, by mogły wrócić po zabiegach na stare śmieci. Mahob złapała również ich matkę, niestety spóźniłyśmy się o kilkanaście godzin, już urodziła, pozostaje czekać aż za parę tygodni wyprowadzi kocięta.
Obrazek

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 21, 2009 7:00 Re: Koty Babci i Rustie - "MCO" do adopcji str 79

no no ładna ta Enia
i burasie z piastów. A ta ich mama to oswojona jest?
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Śro paź 21, 2009 7:24 Re: Koty Babci i Rustie - "MCO" do adopcji str 79

Rustie pisze:Jej siostrzyczki (?) są dzikiedzikie, więc czekają w piwnicznym szpitaliku na poprawę pogody, by mogły wrócić po zabiegach na stare śmieci.


Daj znać, kiedy będa do wypuszczenia, to je zabiorę.
Przy okazji zobaczę co tam u mamusi słychać...

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 21, 2009 9:18 Re: Koty Babci i Rustie - "MCO" do adopcji str 79

berni pisze:no no ładna ta Enia
i burasie z piastów. A ta ich mama to oswojona jest?

Tak :(

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 22, 2009 17:58 Re: Koty Babci i Rustie - "MCO" do adopcji str 79

Rustie, zawaliłam trochę z Enią, bo to ja miałam pilotowac sprawę. Ale pani mówiła, że kot ciągle jest u właścicieli i że sensowne zdjęcia będzie można zrobić, jak już kota przejmą ( na tych które mi przesłali widać było tylko kreskę na pysku :mrgreen: ). A potem tak się zajęłam czymś innym, że zapomniałam się upominać, kiedy kota jest obfocenia :oops:

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 22, 2009 18:13 Re: Koty Babci i Rustie - "MCO" do adopcji str 79

bura rodzina wygląda bosko! ja tak lubie bure :1luvu:
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pt paź 23, 2009 8:34 Re: Koty Babci i Rustie - "MCO" do adopcji str 79

Spoko Tosza, tam się sytuacja sypnęła w jednym momencie.
Jak na "czarną tygrysio pręgowaną" to dość brzydka jest, nie? :lol: Dziś dr S. wygoli panienkę i spróbujemy dociec czy rzeczywiście kastratka, bo coś wątpię.

Bure cudne, tylko kiepsko przybierają na wadze :(

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 23, 2009 10:12 Re: Koty Babci i Rustie - "MCO" do adopcji str 79

Rustie pisze:Spoko Tosza, tam się sytuacja sypnęła w jednym momencie.
Jak na "czarną tygrysio pręgowaną" to dość brzydka jest, nie? :lol: Dziś dr S. wygoli panienkę i spróbujemy dociec czy rzeczywiście kastratka, bo coś wątpię.

Nie marudź, brzydki to mój Franek jest, ale za to miły. Za to Gucio jest ladny, ale bardzo wirtualny :mrgreen: W sumie ta twoja tygrysia ani brzydka, ani wirtualna-znowu masz lepiej :lol:

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 23, 2009 10:13 Re: Koty Babci i Rustie - "MCO" do adopcji str 79

Franek nie jest brzydki
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 23, 2009 10:19 Re: Koty Babci i Rustie - "MCO" do adopcji str 79

Rustie pisze:
berni pisze:no no ładna ta Enia
i burasie z piastów. A ta ich mama to oswojona jest?

Tak :(


a taka dziką dziką podobno udawała w piwnicy...
podobnie jak ta nastepna :| mama mi wczoraj mówila przez telefon.

Ela idą wam jakos adopcje chociaż? bo dostawa ciagła :(
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pt paź 23, 2009 13:23 Re: Koty Babci i Rustie - "MCO" do adopcji str 79

Ekhem, w ciągu ostatnich tygodni jedna kicia znalazła dom.
W grudniu pisałam o odwiedzinach obiecującego potencjalnego domu. Pani nie wzięła wtedy kota od nas, bo nasze były zbyt "adopcyjne". Poszła do schroniska skąd wybrała najbardziej beznadziejnego. Niestety oprócz szeregu innych dolegliwości kicia schroniskowa miała raka. Pojawiły się przerzuty, umarła niedawno.
Tym razem owszem, miał to być buras kilkuletni, czyli najmniej chodliwy, ale przy chorym Pani sie już nie upierała. Do domu pojechała z nią Burasia Wielicka (wygrała casting testami na białaczkę i fiv).

Wczoraj szczepiłyśmy koty. Plan był ambitny 7 od razu, kolejna trójka w weekend (Inga po sterylce, 2 kociaki świeżo po odrobaczeniu), ale po pierwsze zapomniałam kupić strzykawki :oops: , zostały insulinówki, nie dość że 4 ostatnie, to jeszcze beznadziejnie się nabiera szczepionkę do nich, po drugie koty się pochowały po kątach, więc dopadłyśmy tylko czwórkę. Trzeba zrobić drugie podejście - pp szaleje w K-owie :(

Dziś na wolność wrócą 2 dzikuski spod AR.

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 23, 2009 13:49 Re: Koty Babci i Rustie - "MCO" do adopcji str 79

Pani od Burasi Wielickiej mi się podoba :kotek:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: 44 Kocie Wyspy, Google [Bot] i 699 gości