aGula1810 pisze:
Wymieniając te produkty powinnaś dodać ich cenę!
alez prosze uprzejmie!
Miamor saszetka 100g - cena 2,28 PLN dla porownania Whiskas 100g -cena 1,40- 2,6 PLN czy to jest
az tak szokujaca roznica?
Bozita pudelko 380 g - cena 4, 8 PLN dla porownania Whiskas 200g - cena 2,90 PLN, puszka 400g kosztuje ok. 3, 6 PLN
aGula1810 pisze:Moim zdaniem karmy tego kalibru są nieprzyzwoicie drogie (za drogie jak na ich właściwości i ilości w opakowaniu) Mój zdrowy rozsądek nie pozwala mi na takie wybory.
uwazasz zatem cene Whiskasa z zawartoscia do 8% miesa za przyzwoity, akceptowalny przez rozsadek wybor?

to gratuluje..
karmy takiej jakosci nie powinny byc nawet przysmakiem, poniewaz nie zawieraja nic, czego potrzebowalby kot, o wiele taniej jest kupic zwykle mieso, chocby drobiowe i dac kotu, przynajmniej mamy pewnosc, ze nie dostanie srania z powodu tej watpliwej "nagrody":evil:
aGula1810 pisze:i aby wykarmiać codziennie nimi koty trzeba być bardzo bogatym polakiem.
Oczywiście fajnie by bylo.
Nie miałam na myśli mokrej po którą rzadko kto sięga REGULARNIE , a o takiej która wypełnia większośc półek i jest zauważana przez kupujących ze względu na cenę.
wiesz, do bogactwa to mi jeszcze bardzo daleko, jednak wole kupic kotu
przyzwoita puszke lub sucha karme, niz sobie nowa kiecke
tym bardziej, ze dobrej karmy koty zjadaja o wiele mniej niz takiej tanszej skladajacej sie glownie z wypelniaczy i soi...
ciekawa jestem zatem jaka karme sucha preferujesz, bo z tego co napisalas wczesniej (i trudno sie z tym nie zgodzic) powinno sie karmic kota
dobra, sucha karma?
aGula1810 pisze:(Co innego jeśli kot jest chory i musi dostawać takie pożywienie)
koty chore dostaja
specjalistyczna karme, zalecana z uwzglednieniem konkretnego schorzenia, tymczasem my tu mowimy o kotach wylacznie zdrowych
aGula1810 pisze:
W mojej wypowiedzi zabrakło wątku o wyjątku jakim jest ten rodzaj mokrej karmy, więc muszę to sprostować:
Zgadzam się, jest mokra która ma dużą zawartość mięsa i przyzwoity skład, ale...
rzadko jest kupowana systematycznie przez większość właścicieli
(łatwo sobie przeliczyć ile mamy za te same pieniądze dobrej karmy suchej )
ale oczywiście sa tacy którzy ją podają
i bardzo dobrze że tak jest.
Dla mnie osobiście to wielki przysmak a nie regularne pożywienie.
moje dwie kotki wspolnie zjadaja dziennie dwie saszetki miamora, almo nature albo dwie puszeczki sheby 70g wiecej nie chca, widocznie im wystarcza taka ilosc
nie jest to opcja, ktora puscilaby wlasciciela z torbami, prawda?
oprocz tego jedza
dobra, sucha karme Orijena i Leonardo w tej chwili, reszta kotow nie lubi i nie jada mokrego
karmie je regularnie
za pieniadze wydane na na owa mokra karme, moglabym w porywach kupic im jeszcze jeden worek Orijena... tylko po co?
