Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Magilaina pisze:Bardzo bym prosiła o radę. Wyciągnęłam niecałe dwa tygodnie temu pewnego szkraba z piwnicy. Ma teraz około 8/9 tygodni. Wyleczyłam go z infekcji, bo oczy miał zaropiałe i gluta do pasa. Poszło zadziwiająco sprawnie. Antybiotykowo. Nastepnie okazało się, że ma grzyba. I od tygodnia smaruję go Travocortem i stosuje kurację Orungalem. Wygląda to tak, że przez siedem dni dostawał Orungal, teraz mam zrobić 7 dni przerwy i potem znowu 7 dni Orungalu. I kontrol. Przez cały czas smarowanie. Do kontroli zatem mamy się zgłosić za 2 tygodnie. Kocurek jest w dobrej bardzo kondycji fizycznej, ale grzyb oporny. Jest odpchlony tylko, nie był jeszcze odrobaczany, bo naprawdę w kondycji poczatkowej był kiepskiej. Proszę o radę - w którym momencie zaszczepić??? Boję sie pp. Czy to się jakos ma do leczenia grzyba? W sensie, czy to wyklucza szczepienie?
Magilaina pisze:Ok, dzięki za pomoc. A...to jeśli nie będę czekała te 2 tygodnie, to może polezę jutro go odrobaczyć, a zaraz potem zaszczepić, hm? Czy od razu szczepić, bez odrobaczania i w tym takim jakby nie było osłabieniu? Bez odrobaczania? Nie padnie mu odporność na maksa? Radźcie Dziewczyny, radźcie. I czy według Was (oczywiście dopytam weta też) mogę go szczepić bez przerywania kuracji antypieczarkowej?
Wszystkie przedmioty należące do chorego kota należy gruntownie odkazić, a jeśli to niemożliwe - wyrzucić.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 29 gości