Tak na szybko, bo czas mi się kurczy.
Pingwin ma numer 887/12.
Na szczęście apetyt mu dopisuje.
Też nigdy nie widziałam go poza transporterem, ale nie jest zasikany więc musi wychodzić choćby po to, żeby skorzystac z kuwety.
Cały czas nie mam najmniejszych problemów z głaskaniem go. Za każdym razem poświęcam mu dużo czasu, tzn. dłuuugo go głaszczę. Nie tylko nie syczy, ale przytula głowę do mojej ręki. Rozluźnia się, a ostatnio nawet trochę przysypiał jak go głaskałam.
Niech w końcu ktoś go wypatrzy!
Małgosiu, rozliczenie puszki na bieżąco aktualizuję na pierwszej stronie

.
W kwietniu zrobiłaś zakupy za ok. 475 zł.
Na dzień dzisiejszy wpłynęło za kwiecień 555 zł, w zeszłym miesiącu mieliśmy nadwyżkę ok. 111 zł (dokładnie, tzn. uwzgledniając grosze przeliczę to jak już wpłyną wszystkie kwietniowe wpłaty).
Czyli w tej chwili mamy nadwyżkę:
ok. 191 zł (555-475=80 zł + 111 zł=191 zł)
Edit: (znowu skleroza

)
Magdar77 - przyda się

. Bardzo się przyda.
Wszelkiego rodzaju materiały są na wagę złota. Zwłaszcza, że teraz są pustki w magazynie.
Nie wiem tylko co z materacem z gąbki. Duży on jest?