kaja888 pisze:Ja okleilabym park szczesliwicki I okolice ale jakos nie moge dotrzec do ogloszenia ktore moglaym wydrukowac
ja mam w pdfie pierwsze ogłoszenie Dorci bez nagrody i zdjęcie niby plakat który zrobiłam sama
może coś przyda się ?
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kaja888 pisze:Ja okleilabym park szczesliwicki I okolice ale jakos nie moge dotrzec do ogloszenia ktore moglaym wydrukowac
magicmada pisze:Arlekin zostaje u mnie na dzień dzisiejszy, mam nadzieję, że się dogada z kotami, choć na razie syczą na siebie.
Odnalazł się cudem, bez większego przekonania dawałam ogłoszenia do Expressu i Dziennika, dzis ok. 10 telefon, od Pani, która go przygarnęła, a właściwie do której go zawieziono, bo wszedł ludziom do samochodu i zawieżli go do tej Pani. Kot mieszkał z Pusią, suczką, wychodził na klatkę, ustawił sobie dużego wilczura sąsiadów, Pani stwierdziła, że chce go oddać. Pani przypadkiem wzięła od sąsiadki gazetę, bo zawsze czyta Wyborczą i zobaczyła ogłoszenie.
Ja jestem cały czas w szoku, wydaje mi się to snem tak nierealnym. Co chwila mysle, że sie obudzę. Magija musiała mnie szczypać, bo nie wierzę w to po prostu.
Teraz moge napisać, że codziennie o nim myśłałam, często idąc ulicą wołałam go "Arlekin", gdzie jesteś, cały czas był blisko moich mysli, w głowie wałkowałam czarne scenariusze, szukając go poznałam tamta okolice, i okazało się, że nie jest to przyjazne, zielone miejsce, tylko obok ruchliwa ulicam tory kolejowe. Śnił mi się często, a teraz jest tutaj w domu.
Dziekuję Wszystkim, którzy mnie wspierali, wymienie tylko kilka osób, mam nadzieje, że się obrażą, Ci niewymienieni:
Magdzie i Mackowi za to, że pojechali ze mna dziś i za wszystko, to dzieki Magdzie- Magiji w ogóle ogłaszałam go w gazetach, Mokkuni, Casice, Hydrze, - za poszukiwania i ogłoszanie ze mną Arlekina, Georginii za ogłoszenia, Kicorkowi za ciepłe myśli.
magicmada pisze:Motodrama pisze:Napisz proszę jak się stało, że pani dostała Twój namiar. Bardzo się cieszę. Pozdrawiam.
Dawałam ogłoszenai do lokalnych gazet. Przypadkiem dzięki takiemu ogłoszeniu kot się odnalazł. Kot wszedł do samochodu, został zabrany z osiedla, więc cała akcja poszukiwawcza, ogłoszenia naklejane nie mogły przynieść rezultatu.
Użytkownicy przeglądający ten dział: MB&Ofelia i 120 gości