Pakt Czarownic XXXII

[jasdor]

To tak właśnie zrobiła
Ale nie rozkręcę śrubeczek. Wysuszyłam suszarką co sie dało, na szczęście karta OK, przełożona do innego telefonu - działa. Ale to dotykowy i go normalnie nie znosze
JAK KTOS MA STARY SONY ERICSON NA ZBYCIU CHETNIE ODKUPIĘ !!!!

[najszczesliwsza]

No ja mam, nie stary.
W sumie mam dwa, do wyboru:
http://www.mgsm.pl/pl/katalog/sonyericsson/hazel/ 200 zł
I taki odkupiłam za 30 zł od jessi74, działa tylko na zestawie słuchawkowym (chyba, że mąż głośnik wymieni) http://www.mgsm.pl/pl/katalog/sonyerics ... K750i.html , więc za 20 zł...
Albo idealny telefon dla Ciebie, to topienia się nadaje, cena 200 zł z przesyłką telefon jest NOWY NIE ODPAKOWANY

http://www.swissvoice.net/pl/produkty/p ... v29-1.html

[villemo5]

Ja też będę życ, bo muszę!!
Tylko mam przed soba coś naprawdę mega trudnego i ciężkiego do przejścia... Żyję w takim stresie, że nawet oddech mam płytki...

[Mulesia]

Ja też będę życ, bo muszę!!
Tylko mam przed soba coś naprawdę mega trudnego i ciężkiego do przejścia... Żyję w takim stresie, że nawet oddech mam płytki...

Można Ci jakoś pomóc?

[villemo5]

Tylko trzymac kciuki, zebym wytrzymała dzisiejszy dzień i nastepne 2 tygodnie...
Albo jeszcze lepiej, zebym nie musiała wytrzymywac przez następne 2 tygodnie, zeby wrzód został usunięty już dziś, natychmiast!

[najszczesliwsza]

Trzymam kciuki za wszystko, za co tylko trzeba.

Świat mnie wykańcza. 2 zbieraczki zgłosiły się jako chętne by ratować kociaki naszej Moniki...

[solangelica]

Trzymam kciuki za wszystko, za co tylko trzeba.

Świat mnie wykańcza. 2 zbieraczki zgłosiły się jako chętne by ratować kociaki naszej Moniki...

tylko dwie?? zawsze moglo byc gorzej, pamietaj

co wy laski, swiat zawsze jest nie taki jak bysmy chcialy. ale to nie jest powod zeby sie wykanczac, dolowac i pozbawiac radosci zycia. TO WY MACIE BYC SZCZESLIWE i to od was zalezy a nie od swiata. mozna miec ciagle pod gorke a tryskac radoscia zycia. a mozna miec wszystko i non stop marudzic....

dziouchy, uszy w gore, cyc do przodu i jadymy na maksa! proponuje takie cwiczenie ktore mnie osobiscie pomaga wypelzac ze zbyt ciasnych tunelikow, budek i innych zakretow tajemniczej ludzkiej psychiki: znajdzcie w sytuacji ktora was doluje JEDNA RZECZ chocby mala, malutka ktora jest pozytywna. ale ta rzecz musi sie wiazac z wami, tzn nie moze byc niezalezna od was.

np. ciagle mam problemy z praca, ostatnia sie okazala totalnym niewypalem finansowo, dojazdowo no i to traktowanie zwierzat... ze o zarzadzaniu zespolem nie wspomne. dobra rzecz jaka znajduje w tej sytuacji jest taka ze: w tej pracy poznalam przemilych i wrazliwych kociarzy i psiarzy, opanowalam kilka dodatkowych umiejetnosci ktore przydadza sie mi w zyciu, a na dodatek jestem JEDYNA kasjerka ktorej Igor, papuga pozwolil sie glaskac. Na wszystkie pozostale dziewczyny skrzeczy, krzyczy i nie lubi ich. Ale ja na niego nie krzyczalam i nie bilam klatki zeby sie uspokoil

to jest trudne i wymaga duzo czasu, samozaparcia i sily. ale jest mozliwe. nie dajmy sie wykanczac swiatu, w koncu kurde - fajne jestesmy, mamy duzo marzen, duzo talentow, moze niekoniecznie udaje sie nam zrealizowac wszystko ale MAMY TE MARZENIA. to jest najwazniejsze

[AniHili]

To tak właśnie zrobiła
Ale nie rozkręcę śrubeczek. Wysuszyłam suszarką co sie dało, na szczęście karta OK, przełożona do innego telefonu - działa. Ale to dotykowy i go normalnie nie znosze
JAK KTOS MA STARY SONY ERICSON NA ZBYCIU CHETNIE ODKUPIĘ !!!!

Stare SE są chyba na wagę złota
Ja dotykowy niedawno utopiłam w..wódce, słodkiej. Rozłożyłam, umyłam, wysuszyłam i hula, ino lekko zgrzytają klawisze
Jestem po pierwszej nocy na nowym mieszkaniu i pracowicie upycham manele w ciasnych pokojach Ale ja jestem kreatywna, dam radę
Obłaskawiłam nieco sąsiadkę z gatunku takich, co to wszystko widzą, wszystkich znają i wszystkimi w klatce rządzą, no straszna jest... Ale z racji, ze właściciel mieszkania jest również właścicielem piwnicy na półpiętrze (taki wynalazek w wieżowcu), to ja mam klucz i prawo rozporządzania tym przedmiotem pożądania okolicznej ludności - dziś zaś podskoczyłam oczko wyżej, bo nie eksmitowałam choinki ani sanek, trzymanych tam przez sąsiadkę, ino kazałam wszystkim powywalać ich stare graty, których nie używają (nieważne które, ważne, że ja mam mieć 3 półki i ścianę do dyspozycji). Z pół godziny trwała procesja z piwniczki do śmietnika, ale wszyscy zatrzymali swe najcenniejsze graty, a ja dostałam swoje półki (a mogłam wyeksmitować całą piwniczkę, więc przyznajcie żem się łaską wykazała )
Bułkownik prawie nie wyłazi z kanapy, tylko do kuwety łazi i do miski, ale Kostusia to kot cygana - ona chrzani fakt, że to inne mieszkanie - ważne, że kolana pani te same Zdecydowanie ta kocica jest na mój obraz i podobieństwo - nie przywiązuje się do miejsc.

[villemo5]

No. To moja koleżanka, o ktorej drzewiej się tak szumnie tu rozpisywałam dziś dostała wypowiedzenie... I teraz muszę przeżyć z nią jeszcze 2 tygodnie.
O ja pierd.........

[AniHili]

No. To moja koleżanka, o ktorej drzewiej się tak szumnie tu rozpisywałam dziś dostała wypowiedzenie... I teraz muszę przeżyć z nią jeszcze 2 tygodnie.
O ja pierd.........

Cóż, pewnie przestanie się teraz hamować, ale i Ty raczej nie musisz.

[jasdor]

Przecież dziś ostatni z miesiąca.
GŁOS ODDAJĘ
MARTKA

[Asia_Siunia]

Rany boskie jaki strach na mnie dzisiaj padł . Włączyłam kompa tu netu niet nadal (wczoraj sobie wieczorem znikł). tak wiec krótki telefon do pana od netu (mamy radiówkę). W ciągu pół godziny wszystko posprawdzał i przysłał info, że u niego wszystko gra i wychodzi, ze mamy odłączony kabel od kompa. Wgramoliłam się pod stolik z kompem (narożny) i gmeram z tyłu tymi kabelkami. Poza tym dodać muszę, że to ukochana kryjówka kotów kiedy zaczynam odkurzać. tak wiec gmerając w kabelkach znalazłam jakiś niepodłączony. ponieważ nie mogłam wysunąć stacji dysków to tak z głową w półmroku pod narożnym biurkiem uznałam, że TEN kabelek MUSI pasować w TĘ dziurkę...niestety po dotknięciu do obrzeży dziurki zobaczyłam iskierkę, charakterystyczne "zzzz" i komp zgasł. Wcisnęłam guziczek ponownie-cisza...umarł! Z niewinną minką wyszłam na dwór do TŻ, ze coś się z kompem stało...nie działa. TŻ poodłanczał kabelki, wyjął komp, otworzył pokrywy i...kazał odkurzać te kociuny co się w środku zebrały. Po akcji odkłaczania podłączył wszystkie kabelki i...DZIAŁA




Vill...to tylko 2 tygodnie i WOLNOŚĆ

[Mulesia]

Ale akcja. Już widzę tę niewinną minę.
Najważniejsze, że komp ożył

Vill. Jeszcze tylko
poniedziałek, wtorek, środa, czwartek, piątek, sobota (? )
poniedziałek, wtorek, środa, czwartek, piątek, sobota (? )
i ... Wakacje!!! ( stałe wakacje, bo wredoty już nie będzie )

Dziewczyny ja z prywatą:
viewtopic.php?f=20&t=143614

[Monikaa]

No. To moja koleżanka, o ktorej drzewiej się tak szumnie tu rozpisywałam dziś dostała wypowiedzenie... I teraz muszę przeżyć z nią jeszcze 2 tygodnie.
O ja pierd.........

moze tez sie okazac, ze chociaz na koniec bedzie chciala zrobic dobre wrazenie. Na wzpowiedzeniu ludzie zaskakuja
Dziekuje za wsparcie )klawiatzra mi oszalala,koniec pisania

[Mulesia]

No. To moja koleżanka, o ktorej drzewiej się tak szumnie tu rozpisywałam dziś dostała wypowiedzenie... I teraz muszę przeżyć z nią jeszcze 2 tygodnie.
O ja pierd.........

moze tez sie okazac, ze chociaz na koniec bedzie chciala zrobic dobre wrazenie. Na wzpowiedzeniu ludzie zaskakuja
Dziekuje za wsparcie )klawiatzra mi oszalala,koniec pisania

Jak moja szaleje naciskam jednocześnie lewy crtl i shift.

Edytuję i dopisuję.
Co prawda wyniki głosowania jeszcze oficjalnie nie obwieszczone, ale już widać, że wygrały koty Martki.

Jak wiecie, zgłaszałam do pomocy Panią Marię i konsekwentnie na nią głosowałam, jednak cieszę się, że pieniądze trafią do Martki, bo naprawdę rozpaczliwie ich potrzebuje i niezły ma teraz Sajgon z maluchami