Wredne_Słonko pisze:aga marczak pisze:Na Blaszance są małe kotki.Razem Z Agą W wysterylizowałyśmy tam kocice,zabrałyśmy kociaki,znalazłyśmy domy,ja mam jedną kotkę w domu a ok 10 dorosłych kotów udało się z tego miejsca zabrać,kilka kotów pojechało do Wawy.Tam jest zrobiona gigantyczna robota,ale niestety została tam jedna niełapalna kocica i znowu ma małe.Najgorsze jest to ,że teren został sprzedany Hiszpanom i rozpoczęło się wyburzanie okolicznych budynków.Wszystko równają z ziemią.Stoją tam budki PKDT i tam urodziły się małe.Podobno już wychodzą.ja mam 3 maleństwa w kartonie w przedsionku i nie mam jak i gdzie umieścić następnych maluchów.Wiem że nie możemy brać już kotów ale może przeczyta to ktoś z poza PKDT i weźmie kociaki na tymczas.Oczywiście teraz jest ostatnia szansa złapania matki,to jest najważniejsze i zanim zabierze się kociaki trzeba złapać kocicę.Jeśli ktoś chciałby i mógłby pomóc to bardzo proszę o kontakt na PW
Aga a ta kocica jest jakaś mega dzika? Ile mają kociaki?
Oczywiście Twoje maluchy mają pierwszeństwo tak pytam w razie wojny

Nic nie wiem nikt ich nie widział,ale są bo kotka była ciężarna i ostatni miot też tak skitrała,że nie było nic widać i dopiero jak Adzi usłyszała płacz malucha który powiesił się na gałęzi to się wydało gdzie są.Ja myślę,że są w budkach,babcia Maria nawet mówiła,że widziała 3 szt,ale ona ma 90 lat....Kotka jest mega ostrożna i mega cwana spiep...a jak tylko nas widzi więc nie ma jak jej złapać.To koszmar naszych snów
Jeśli mogłabyś je wziąć byłoby super Do czasu złapania kotków postaram się wydać te moje.Dzisiaj z jednym kocurkiem było bardzo,bardzo źle.Myślałam,że to już koniec...Trzymajcie kciuki...Mam nadzieję,że z tego wyjdzie...