no, w koncu jakies fotki
...a w schronisku...
bardzo martwi mnie mały elegancik, nadal nie chce jeśc sam wogóle
Jest tez nowy podrostek czarnuszek, z wielkim apetytem i rozwolnieniem
Mumino-noo, niech sie zbiera

ta fundacyjna na nasze schronisko jest z tego co wiem
Bardzo potrzebna zbiórka, bo remont jest kociej izolatki i potrzeb mase.
Dzwoniła dzis pani, która chciała adoptowac Hirohita
rozchorowała się, dlatego jej nie było
jestesmy umówione na czwartek
rano zawiozłam czarnuszka z wisząca łapką do szpitalika
tylko taką mam fotkę
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
z łapkąod 3 12 w schr
wyrwana tylnia łapka

Na razie ma unieruchomiona łapkę w opatrunku i czekamy do piatku, bo czucia nie ma w łapce

Jest mała nadzieja, że to obrzęk nerwu, bo łapka złamana.Ale kciuki potrzebne bo wisi nad nim widmo amputacji
Byłam tez z Lolusiem Boenkowym na rtg, łapka sie zrasta, jeszcze trzy tyg usztywnienia i będzie uwolniony z opatrunku.
Dostałam tez rozliczenie za ostatnich kilka ,,przypadków szpitalnych,,
Mamy tyły finansowe proszę Pań i Panów
Musze kiedys zrobić bazarka na niekochane, ale ciągle czasu za mało
