Szejbal pisze:Iza... bardzo Ci współczuję. To cholernie wszystko niesprawiedliwe. Na jednej osobie wszystko.
I jeszcze pretensje ludzi bez serc. Rozumiem Twoje zrażanie się nawet do własnych kotów, bardzo dobrze rozumiem...
Tego nie da się ogarnąć nawet tysiącem myśli...![]()
Wiem, że coraz ciężej, bo nikt nie pomaga... Chociaż myślę ciepło i trzymam łapki za Ciebie.![]()
Gdy jedziesz karmić te wszystkie koty - wiedz, że te ciepłe myśli innych z całej Polski, którzy Ci kibicują dodają sił.
Chciałabym, żebyś czuła tę energię w chwilach zwątpienia, bo co pozostało?
Podpisuję się pod tym.