Kociarnia w Pajęcznie i Sisi, Pusia, Effi, Lola i Citka :)

olafen pisze:Cała czarna z taką białą obróżką na szyi.

Tej koteczki nie kojarzę. Nie pamiętam wszystkich kotków.

Tyle ich było. Chcemy aby wszystkie koty na działce były wysterylizowane, maluchy rozdać i odpocząć, bo to jest wyczerpujące zajęcie a jutro chce iść do Kuriera i dać ogłoszenia Orusia i Sary. Może tu coś się znajdzie. Koszt ogłoszenia około 60 zł.

olafen pisze:Tyle ich było. Chcemy aby wszystkie koty na działce były wysterylizowane, maluchy rozdać i odpocząć, bo to jest wyczerpujące zajęcie a jutro chce iść do Kuriera i dać ogłoszenia Orusia i Sary. Może tu coś się znajdzie. Koszt ogłoszenia około 60 zł.

Nie dziwię się Wam, że jesteście kotkami zmęczone.
Ja kiedyś gdy nie miałam Sisi i Pusi to bardziej obojętnie przechodziłam obok kotków. Teraz bardzo się wczuwam i bardzo mnie szkoda każdej bidy. :cry:

Często o nich myślę i stwierdzam, że moje mają bardzo dobrze. :ryk:

I pewnie czujesz się winna, ze nie możesz wszystkim pomóc

Ja też tak mam, i chyba zacznę nosić jedzenie ze sobą, że gdy spotkam jakąś bidę, to od razu ją nakarmię :ryk:

olafen pisze:I pewnie czujesz się winna, ze nie możesz wszystkim pomóc
Ja też tak mam, i chyba zacznę nosić jedzenie ze sobą, że gdy spotkam jakąś bidę, to od razu ją nakarmię

Ja wożę karmę suchą w bagażniku. Kiedyś przystanęłam a tam mały czarny kotek, początkowo myślałam, że to ten co sobie poszedł z parkingu gdy poczuł po co żyje na tym świecie. Ale gdy podeszłam bliżej na trawnik patrzę nie ten jest znacznie mniejszy tylko, że czarny. Wróciłam się i dałam mu suchej karmy.
Innym razem wracam do domu a koło szkoły chodzi kotek szaro-bury z białymi skarpetkami. Akurat wracałam od weta bo kupiłam karmę swoim hrabiankom więc tez nasypałam mu karmy. A wcinał aż uszy się mu trzęsły. Ale ten to zwykle stołuje się przy restauracji chińskiej. Chyba spóżnił się na żarełko. :ryk:

10 lat temu spotkałam kotka i dałam mu wtedy jeść a na drugi dzień leżał rozjechany i od tamtej pory staram się małe kotki zbierać. A duże - nigdy nie wiem, czy to czyjś czy wolno żyjący. Dużo osób w moim bloku i w dokach na przeciwko wypuszcza kociaki na dwór .

http://wstaw.org/m/2012/10/08/PA080573.JPG
http://wstaw.org/m/2012/10/08/PA080574.JPG
Już ponad godzinkę malutka z tej porzuconej czwórki kotków jest u mnie w domu. Zwiedza całe mieszkanie, ciekawa wszystkiego, zaczyna też się chwilami bawić Sisi i Pusi zabawkami. Moje koteczki pilnie ją obserwują, malutka początkowo fukała na moje kotki. Sisi i Pusia chyba wyczuły, że to jeszcze dzieciak koci więc cały czas się jej przyglądają. Malutka położyła się na kanapę i się myje, jest śliczna.
Początkowo jak ją zamknęłam w małym pokoiku to bardzo miauczała, teraz chodzi wszędzie. Nie wiem czy dobrze zrobiłam, nie powinny na coś zachorować. Malutka na pierwszy rzut oka jest zdrowa. JUż sie zadomowiła. :ryk:

No proszę

Już się kociarnia w domku robi

Byłam dziś w kurierze i moim mieście - dowiedziałam się, ze ogłoszenie wielkości 2.5 cm na 5 cm, - zdjęcie z napisami - koszt 240 zł. Nie zrobiłam i chyba wiadomo dlaczego.

olafen pisze:No proszę
Już się kociarnia w domku robi

Byłam dziś w kurierze i moim mieście - dowiedziałam się, ze ogłoszenie wielkości 2.5 cm na 5 cm, - zdjęcie z napisami - koszt 240 zł. Nie zrobiłam i chyba wiadomo dlaczego.

To są wyjątkowo duże koszty.

Duże to mało powiedziane, ale jak trafić do starszych pań, które nie bardzo korzystają z internetu ????? Bo taką panią sobie wymarzyłam dla Orusia i Sary

olafen pisze:Duże to mało powiedziane, ale jak trafić do starszych pań, które nie bardzo korzystają z internetu ????? Bo taką panią sobie wymarzyłam dla Orusia i Sary

Mało jest takich co korzystają z internetu. Może ogłoszenia u weta? :roll:

Zajrzyj Olu tutaj. Ewik85 ma znowu 2 malutkie kociaki-niemowlaki. viewtopic.php?f=1&t=146885#p9283725

Widziałam, ale widzę, ze ewik to bardzo operatywna dziewczyna i z tymi kociątkami też na pewno sobie poradzi

Ona znajduje domki, jak grzyby po deszczu i to w sumie bez internetu

olafen pisze:Widziałam, ale widzę, ze ewik to bardzo operatywna dziewczyna i z tymi kociątkami też na pewno sobie poradzi
Ona znajduje domki, jak grzyby po deszczu i to w sumie bez internetu

No załatwia expresem, właśnie mnie też pomaga przy tych czterech. Może będzie domek dla tego białego w łatki bure. Ale wszystko dzięki Ewci. :ryk:

Pojechała malutka czarnulka do nowego domku. Zrobiłam jej jeszcze 2 zdjęcia. Jest rozkoszna.

Kociarnia w Pajęcznie i Sisi, Pusia, Effi, Lola i Citka :)

Kto przegląda forum