» Śro sty 25, 2012 11:22
Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY! 11 wysterylizowanych!
Woczraj jak poszłam karmić koty, to po raz pierwszy zostałam zaczepiona przez jakąś kobietę, z pytaniem:"A dalczego pani karmi te koty?"
No więc grzecznie wytłumaczyłam, że koty są objęte programem sterylizacji, że już większość jest wysterylizowana, że musimy je karmić żeby mieć je jak łapać, itp.
Pani w sumie to była zła na karmicielkę, że ona zostawia różne rzeczy, które potem leżą i się rozkładają. Przyznałam jej rację, bo koty tego prawie nie jedzą. No i wspominała o pchłach w piwnicach, ale powiedziałam, że wiem że ostatnio była akcja odpchalnia i że wszystkie koty sterylizowane są też dodatkowo odpchlane. One nawet pcheł nie miały, powiedziałam to i że żródłem pcheł są niestety gryzonie a nie koty.
Pani w sumie była zadowolona, przeprosiła mnie nawet że mnie zaczepiła.
Ja chcę, żeby mieszkańcom, nawet tym, którzy nie lubią kotów, ta akcja się dobrze kojarzyła. Bo rozumiem, że taka ilość i jeszcze resztki jedzenia z Mopsu walające się naokoło to nic miłego. A dzieki sterylizacji, tych kotów z roku na rok będzie mniej, kilka mogłoby pójść do adopcji.