» Śro wrz 28, 2011 16:19
Re: Nim4..zanim umrę zaopiekujcie się moją AGĄ!! Sch.Łódź
Witam wszystkie dobre duszki zatroskane losem AGI.
To ja jestem właścićelką "bardzo fajnego domu z Warszawy" jak napisała RURU. Ja również mam ogromną nadzieję, że uda nam się, mnie i moim kotom - Julka 8l, Lotkla 5l i Antoś ok 10l-obłaskawić AGĘ tak, że będziemy mogli razem w spokoju zamieszkać. Moja gromadka nie jest agresywna, b. przyjazna dla ludzi i innych zwierząt. Miała już kontakt z psami, fretkami i innymi kotami, które były u mnie na "koloniach" jak właściciele wyjechali na wczasy. Z kocicami wogóle nie było problemu, natomiast Antek trochę próbował poskromić wodzowskie zapędy gościa. Teraz po kilku turnusach tolerują się na tyle, że ja nie muszę interweniować.
Ja przypuszczam, że najbardziej ADZE będzie brakowało u mnie przestrzeni. Będzie miała mały balkonik i 70 m2 mieszkanko do spółki z nam. Ale może jakoś się przyzwyczai.
Bardzo chciałabym móc skontaktować się z byłym właścicielem, aby wypytać trochę o AGĘ - co lubi, czego nie, na co była chora itp.
Pokoik- izolatka już na nią czeka. Mam nadzieję, że nie będzie w nim długo zamknięta. Moena
AGA [*] (1997 - 1.11-27.11.2011) -
tak bardzo mi przykro, że nie potrafiłam Tobie pomócLESIA [*] (1997 - 21.01-07.03.2012 -
Kochanie, nie udało nam się. Przepraszam LUSIA [*] (1993 - 21.01-16.12.2012 -
Cichutko żyła, cicho odeszła.Myszeńko, pusto jest bez ciebie.