Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XII

nie mam pojęcia jakie rokowania są przy mocznicy i PNN u kota?
co to oznacza?
czy on ma szanse?

Ma szansę, ale w domu, potrzebne podawanie leków i kroplówki, tak jak Patka u Mokkuni.

No dokładnie jak Patusia
to jest potrzebna bardzo precyzyjna opieka...
nawet podobny do Patki

Aktualna sytuacj na Tatrzańskiej:

Niestety od wczoraj nie widziałam kotków. Chociaż jedzenie zniknęło. Skontaktowałam się z p. Dorotą. Jak namierzę coś to dam znać - tak sie umówiłysmy. Jeszcze raz dziękuję za wsparcie.
Iza

Czyli temat opanowany, a inicjatywa zostaje po stronie kotów.

Kotek staruszek z podejrzeniem mocznicy - to nie jest kocurek do adopcji.
Jest tam na obserwacji i wraca do swoich opiekunów - starszych państwa. Od dawna podobno choruje na nerki... Tak więc kotuś na szczęście ma dom i opiekę.
Dostałam zapytanie o Mikę - musiałaby się tylko dogadać z królikiem... A kotów nie lubi...
Mam jednak nadzieję, że kłapoucha łatwiej jej się będzie zaakceptować...
Kiche by była potrzebna ze swoim doświadczeniem... :wink:

Hesi juz dostala swoja wyprawke wiec bede karmila szczeniaczka Bubu :1luvu:

Zapomniałam napisać wcześniej - więc piszę teraz.
Ogłaszana grzecznościowo koteczka Janis ( koty w domach tymcz.) - znalazła domek stały :ok:

Proszę o usunięcie ogłoszeń :mrgreen:

trzymam przeogromne kciuki za to żeby jak najwięcej kotków znalazło domki w weekend :ok:

I jak tam dzisiaj? I jak?
Czy były adopcje?
Czy jakieś kotki znalazły domki?

Jak malutka Ninka i śliczna Late?
Przystojniak Boguś i boskie szylkretki?
Dyziulka? Maluszek?

i wszystkie inne?

Dziś Ninka i Adusia pojechały do swoich super fajnych domków :mrgreen:

I jeszcze jeden nowy mauch znalazł domek - puchaty burasek-mruczuś :ok:

Doszły 4 nowe kociaczki ok. 3,5 miesięczne dziewczynki przyniesione przez pewnego pana z jakiegoś gospodarstwa. Milutkie, rezolutne i śliczne. 3-y burasie i jedna buro biała.
Przyszły też 2-a inne kociaki - czarnuszek i burasia.
I jest przepiękny, nowy wielki i cudowny burasek - młodziutki, już wykastrowany...
Jest piękny i ma cudowne wielkie oczy :1luvu:

Late - kiepściutko... Bardzo się kicia boi - siedzi cały czas pod poduszką... Wzięta na ręce troszkę się uspokaja. Niewiele je, ale zjadła dziś pełną miseczkę kurczakowego gerberka włożonego pod poduszkę... Przydałby się domek... Choćby tymczasowy...

Duszek686 pisze:Late - kiepściutko... Bardzo się kicia boi - siedzi cały czas pod poduszką... Wzięta na ręce troszkę się uspokaja. Niewiele je, ale zjadła dziś pełną miseczkę kurczakowego gerberka włożonego pod poduszkę... Przydałby się domek... Choćby tymczasowy...

Biedactwo

może wątek zanim przestanie jeść

6 nowych, 3 przyszły

Zdecydowanie powinny być odwrotne proporcje

Założyłam wątek Leoncjuszowi (vel Justynowi) (schroniskowy nr 65 ale nie ma go w kartach)

viewtopic.php?f=13&t=121043

Prosimy o wielkie kciuki! :ok:

....wątki mi się pomieszały :oops:

Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XII

Kto przegląda forum