Czy nadejdzie lepsze jutro ? :(

Podrzucę chociaż...

Kciuki ogromne cały czas :ok:

tez podniose!

Poszukiwane DT dla chorych i kalekich kociakow!

piechcia15 pisze:hahaha bardzo śmieszne:) człowiek się pomyli a tu zaraz wszystko wypatrzą:)

miałam jutro jechać robić im zdjęcia, ale skoro sa porozkładane w lecznicach to bez sensu. słuchajcie togo kota trzeba jej zabrać!! ona je kocha itd ale to nie jest zdrowa miłość skoro ten koto chodził z takimi ranami tydzień czasu a ona nie wiedziała!! to znaczy że nie ma nad tym kontroli!!! i niech mówi sobie co chce, ale jestem przeciwnikiem takich zbieraczek!!

Magda, możemy mieć nie najlepsze zdanie o niej, ale tu chodzi o dobro kotów i musimy jakoś jej pomóc.
Najważniejsza jest pomoc w ogłaszaniu tych chorych kotów po zabiegach, bo następne do wyłapania z chorymi oczami czekają.

Idę do pracy, bo jak mus to mus. Nie będzie mnie na forum, niestety.

W górę!

Ogromne kciuki :ok:

I siup

Ech...

W górę!

domki tylko na trochę hop!

a oto koci bazarek:) kupujcie kocie przypinki w formie cegiełki:) zbieramy na sterylki Pabianickich kociaków

viewtopic.php?f=20&t=103426

U moich bezdomniaczków wszystko w porządku. Pingwinka coraz bardziej miziasta, bo mogę już ją głaskać, ale z kolan się jeszcze wyrywa.
Jeszcze trochę a złapię ją na sterylkę bo pieniążki od Cioteczek :1luvu:

czekają na wydanie. :lol:

Burasia nadal dzika dzicz i buras też z daleka sie trzyma.
Zrobiłam im trochę porządku tam przy karmieniu, bo tam jest taki krzew z kolcami i bałam się, żeby nie zrobily sobie o niego krzywdy. Poobcinałam sekatorem te dolne gałęzie i te połamane zwisające. Kiedyś jeszcze bardziej powycinam, ale lepiej tak stopniowo wycinać, żeby nikt sie nie mógł do mnie doczepić.
Ja idę z jedzeniem do kotków to ino zawołam kici-kiciu to lecą do mnie aż sie malutkie robią(oczywiście jak są pod blokiem a nie w środku).

Rozmawiałam też telefonicznie z Markiem i powiedział, że ta starsza koteczka już sie ładnie zaaklimatyzowała u dziewczyn. Jest podobno bardzo grzeczną, niedużą kiciunią. Wszystko możliwe, że ona już tam zostanie.

Byłaby drugim kotem, bo już jeden trzyletni,przyjazny kocurek tam jest. Czekam na zdjęcia koteczki z domku i jak ino Marek mi je prześle to wstawię na wątek.