
Ale ja takowe mam z psicą moją Sońką. Wystarczy że usłyszy że gdzieś w pobliżu jestem, albo gadam pod jej oknami zaraz auuu..............Baśka - gdzie jesteś?
No cóż myślę że musisz ją przetrzymać i na początek umówić się że np. w niedzielę, albo kiedy tam Wam pasi regularnie przychodzić i ją odwiedzać myślę że ten sposób byłby dobry. Na początek 2* w tyg. ją odwiedzać za miesiąc 2 spocząć na 1 wizycie w tygodniu i tak dalej spokojnie, pomału, rozłożyć to na zwłokę.......
Takie jest moje zdanie ale mogę się mylić. Tym bardziej iż Sonia mieszka w bloku obok a nie w tej samej klatce.