[Białystok3]'syjamiątko' s.82 i 'rosyjski' Iwan s.91

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 13, 2009 18:52 Pani Ewa pisze:

Chcę podzielić się z Wami dobrą nowiną o mojej Tesi,którą przywiozła mi Pani Agata 17 lutego br.od Pani Jani.Robiła wielkie szkody, siusiała na kanapę,zwaliła kwiatki z parapetu w swoim pokoju i w moim,zerwała firankę z karniszy.Swój azyl znalazła w wersalce-wyjęłam pościel - na kocyku.Ode mnie uciekała,a moja druga kotka Kroszka przy spotkaniu fuczała grożnie na Tesię.Tak bardzo chciałam maleńką pogłaskać,przytulić i pobusiać w czułko.Dr Ola pisała o cierpliwości, że trzeba czasu, bo Tesia jest po przejściach.I właśnie dziś rano Tesia położyła się na mojej pościeli niedaleko Kroszki i cichutko zaczęła mruczeć.Usiadłam koło niej i zaczęłam ją głaskać,a ona opowiadała mi historię swojego życia w samochodzie. Znowu ode mnie ucieka, ale wiem, że pierwsze lody zostały przełamane...jutro rano napewno ją pobusiam.[/

jania

 
Posty: 794
Od: Sob sty 19, 2008 16:28
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt mar 13, 2009 22:13

Janiu - czasem kotki bywają głupiutkie, niestety :roll: Tesia mogłaby się ucywilizować w końcu. Ma taki fajny domek...

Bakteria - spróbujmy (widać że potwór kanapowy) Napisz mi na pw kilka słów o niej. Kuwetkuje? siedzi przy oknie czy niekoniecznie (tj czy bardzo będzie chciała wychodzić?) itp Wystawię ją na zdjęcia Słonika mojego bo jest jak ksero.

Co do bycia głupiutkim kotkiem( niestety już w czasie przeszłym :(
Po osiedlu śmigała siostra Magmy. Próby łapania ponawiane regularnie -bez szans. Ona miała alergię na mnie.

Dwa dni temu padły dwa kocurki-nie było ich kilka dni i pani Jasia znalazła je martwe w budce. Myślała, że ktoś otruł albo jakoś inaczej skrzywdził bo nie były dzikuskami. Znalazła też jednak ledwie żywą siostrę Magmy.
Kicia nieprzytomna,wychłodzona. Zaniosła do lecznicy - badanie krwi wskazuje na panleukopenię.
I wtedy doszłam do wniosku, że racjonalne myślenie jest bardzo trudne. BO pani Jasia zadzwoniła do mnie gdzie można ją umieścić. A przecież nie można ruszyć, skoro zaraza...Pomimo iż najbardziej bym chciała zabrać to nie można...
Ponieważ była nieprzytomna to poradziłam żeby została na noc w piwnicy w klatce (zabrałam wieczorem od Asi M1 dla tego celu) ale p.Jasia stwierdziła, że skoro ona taka leżąca to w transporterze łatwiej - przynajmniej nie zlezie z butelki z ciepłą wodą :roll:
Niestety, dziś rano kicia odeszła.
Gdyby wcześniej dała się złapać to zapewne by żyła. Biedny głuuptasek...

Paskudnie - w tym miescu koty takie wypasione były, dwa bloki dalej mieszka wysterylizowane 5 sztuk...A wirus jakiś strasznie agresywny - wcześniejsze tylko raz zaatakowały dorosłego kota ale to była kotka osłabiona tuż po porodzie...

Wczoraj wieczorem Tomasz skombinował dwa czarnulkie Beatce. Fajne dziewczynki, tak do 4 mcy.
Jedna chrumka jak prosięcie. Dziś wieczorem spędziłyśmy relaksacyjny wieczór lecznicy. W sumie panienki są w dobrym stanie, lekki katar + krople do oczu.
Beatka nieco nieszczęśliwa z powodu prochów, bo panny średnio chętne do łykania pigułek,ale postraszyłam ją widmem Szałwii i jej stada ślepaczków :D
A oto dziewczyny (roboczo Kenia i Zambia) - w roli głównej moje ulubione tło zdjęciowe z kanapy Beatki:
Obrazek;Obrazek
Obrazek
Ostatnio edytowano Pt mar 13, 2009 23:09 przez aga&2, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt mar 13, 2009 22:23

Unieszczęśliwia mnie to, że mam skłonność do zapominania o tabletkach, albo do gubienia ich, no i podać jest czasem trudno, jedna ósma mikrotabletki potrafi wystrzelić w kosmos podczas krojenia;p ale dla chcącego nic trudnego.

A zdjęcia są świetne. Fotograf ma niezwykly talent uchwycania kociego piękna..:):)

beata87

 
Posty: 347
Od: Czw mar 27, 2008 22:42
Lokalizacja: bialystok-centrum

Post » Pt mar 13, 2009 22:53

kassja pisze:asika5 a co się stało z ogonkiem, że trzeba było amputować?


mój tata uratował go przed atakiem psów no ale najwyrażniej zdążyli pociagnać go za ogonek i złamali:( próbowaliśmy dac szanse na zachowanie ogonka i usztywniać go ale ... nie z tym kotem :evil: to szatan nie było dnia żeby nie zrzucił usztywnienia, chociaż miał owinięty i oklejony plastrem cały ogon. Skubany dotąd lizał plaster aż puścił klej. No i niestety ogonek się nie przyjął, mniej więcej od połowy był martwy i konieczna była amputacja.
Oczywiście ten obecny opatrunek tez zrywa i już raz nawet chciał szwy powyciągać ale tata w czas zareagował. Wiecie, dużo kotów mieliśmy ale takiego artysty jeszcze nie było, nawet psy w domu rozstawia po kątach, niczego się nie boi.
Ale i tak jest oczkiem w głowie moich rodziców:)

asika5

 
Posty: 1087
Od: Pon gru 15, 2008 21:52

Post » Pt mar 13, 2009 23:46

Potrzebne będzie kocie taxi na pon po 18 ze Zwierzaka na Piłsudskiego.
Kotę zawiozę ale odebrać nie bardzo mam jak....
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob mar 14, 2009 0:04

zgłasza się taxi na pn po 18:)

asika5

 
Posty: 1087
Od: Pon gru 15, 2008 21:52

Post » Sob mar 14, 2009 2:25

W czwartkowy wieczór Tomasz przywiózł do mnie kocurka braciszka Kenii i Zambii.
Niestety, nawet przy Tomaszu nie okazał się być przychylnie nastawiony do nowych okoliczności.
Chowa się, ucieka, nie życzy sobie przebywać na rękach, bo zaraz pokazuje pazurki. Myślę, że nazwiemy go ZEUS... A co?
Wiadomo, co DAMY to DAMY SIOSTRZYCZKI, a ON to CHŁOP. I już...
Chłop żywemu nie przepuści.... No, nie?...
Zdarzają się wyjątki!
I to jakie?!

jania

 
Posty: 794
Od: Sob sty 19, 2008 16:28
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob mar 14, 2009 7:01

te kicie to jak na zamówienie. LeroyMerlin chyba przyciąga kociary ;)
jak to na wiosnę rozpoczęli pracę nowi stażyści (aż się łeska kręci w oku dokładnie rok temu podpisałam umowę o pracę)przypadła mi ostatnio kasa na ogródku zewnętrznym, a że zimno i klientów mało (mniej niż 1 na godzinę) to sobie z Irenką, wspomnianą stażystką, gawędziłyśmy. Oczywiście i o kotach.
Irenka szuka kota. Małego i czarno-białego :D
Kotkowo przeględała - bo w szatni wisi zegar i reklamuje ^^ ale tam były same "duze"

W zasadzie to planowała złapać coś pod blokiem na piłsudskiego gdzie zawsze kiciów dużo było, ale okazało się że pusto i śladu po kotach nie ma.

Tak więc dziś ją z pracy złapię i dam znać :)

A. dziewczyna ma zwierząt mnóstwo wszelakich ;) i kota też miała, tyle, ze kota piętnastoletnia uparła jakiś czas temu.
A jak wiadomo dom bez kota pusty.
Obrazek

Mo-ty-lek

 
Posty: 1286
Od: Pt sie 15, 2008 14:50
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob mar 14, 2009 18:03

Tak, Agatko, w czwartek wieczorem przybył nowicjusz z ul. Bema, który dostał imię ZEUS. I to on chyba czuje się nieco niezdrowo. Brzydko spożywa pokarmy: nie pogryzie, a zaraz połknie. I zapewne te "okazy" były w jego wykonaniu.
Odjechała RÓZIA - miejmy nadzieję, że to będzie jej nowy stały dom; wszak ona przywędrowała od bezdomnych z Dworca Fabrycznego.
Mało piszecie - czyżby wiosna uderzyła do głów!?
Co słychać u Kruszynki, Tesi?...

jania

 
Posty: 794
Od: Sob sty 19, 2008 16:28
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob mar 14, 2009 18:19

A co słychać u małego syjamka Miłka?

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Sob mar 14, 2009 20:13

Tomasz dostarczył dziś wieczorem kolejnych 2 kawalerów. Jeden zdrowy nieco starszy od Zeusa, ma się dobrze i nazwałam go ANTONIO, a drugi - znaczy się braciszek Zeusa, ma schorowane oczka, zwłaszcza prawe, otrzymał imię NEMO, można rzec KAPITAN NEMO.
Przyjął tych 3 kocurków jego wysokość SZATAŃCIO, wszak on sam zarządzał ostatnio Kotkowem 2.
Dwóm chorym podaję antybiotyk. Na pewno wkrótce będą zdrowi...
Co za męskie towarzystwo!?

jania

 
Posty: 794
Od: Sob sty 19, 2008 16:28
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob mar 14, 2009 21:02

Janiu-piszę. Kruszynka coraz odważniejsza. Próbuje różnych miejsc do leżenia. Dotyka się noskami z rezydentkami. Wąchają się, poznają. Najstarsza wciąż jeszcze zaznacza swoja wyższość w stadzie:)) władczym pomrukiwaniem. Ech, koci świat. Kruszynka płochliwą ma naturę, ale to zrozumiałe, nie zawsze czuła się bezpiecznie, więc wyrobiła sobie awaryjne nawyki ucieczki i chowania się. Np kiedy słyszy jakieś szumy lub kroki, albo otwierane drzwi u sąsiadów - od razu ewakuuje się w jakiś zaciszny dla siebie kąt. Jutro wyruszam w chwili wolnego na poszukiwanie jej przysmaku mięsnego, bo coś słabowato mi je jedzonko z puszek (choć dobry to kurczak z marchewką). Mruczy i pręży się jak ją głaszczę. Fajna jest...i tak mruuuuży oczy. Wzorowo trzyma czystość, siedzi sobie w kuwecie jak królowa, podziwiam bo świetnie radzi sobie na 3 łapkach. Jak będzie odważniejsza to zrobię jej zdjęcia i pokaże tu na forum, albo kotkowie. W ogóle często zaglądam na kotkowo i jestem tak optymistycznie nastawiona i pełna podziwu dla adopcji, tempa, akcji, że normalnie duma rozpiera że się miasto doczekało tak prężnej inicjatywy osób o wielkich dobrych sercach. 1% podatku odpisany! No jakże inaczej?

XmonikaX

 
Posty: 519
Od: Sob lut 28, 2009 20:04
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob mar 14, 2009 21:05

Trzymam kciuki za Rózię. Taki przytulaczek fajniutki i taki ufny kotek. Niech się dobrze zaadoptuje, bo warta kocinka tego ze wszech miar.

XmonikaX

 
Posty: 519
Od: Sob lut 28, 2009 20:04
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob mar 14, 2009 21:09

I Bodzio w nowym domku...coś pięknego... Dobre wiadomości dodają sił.

XmonikaX

 
Posty: 519
Od: Sob lut 28, 2009 20:04
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie mar 15, 2009 3:36

Moniko,
dzięki za tak wiele wieści dot. KRUSZYNKI.
Wielkie dzięki za opiekę nad nią...
Serdecznie pozdrawiam.
A tu warto zajrzeć:


http://www.youtube.com/watch?v=Rooyt3pt ... re=related

jania

 
Posty: 794
Od: Sob sty 19, 2008 16:28
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 63 gości